Alkohol na sesji

Mrufon
Reactions:
Posty: 2579
Rejestracja: 18 stycznia 2009, 19:17
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Mrufon » 14 stycznia 2010, 20:52

Duzi jesteśmy, większość już ma włosy na siusiaku ;) Co się będziemy szczypać - i ten temat trzeba poruszyć, wszak wielu aspektom naszego życia towarzyszy gorzała. Jak jest u was na sesjach? Pijecie czy nie? I ile?

U mnie alkohol jest miłym gościem. Podajemy mu dłoń, traktujemy go z atencją - a on nas w nagrodę nie wali o glebę ;)

A poważnie - popijamy, ale w granicach rozsądku. Wszystko dzieje się do pewnej granicy, kiedy kontrolujemy się i gramy zupełnie normalnie. ot, uważam, że jesteśmy dorośli i odpowiedzialni - to możemy wypić. Wódka nie jest silniejsza od nas. A od was?

Hauerine
Reactions:
Posty: 753
Rejestracja: 16 września 2009, 22:01
Kontakt:

Post autor: Hauerine » 14 stycznia 2010, 20:58

"Piłeś? Nie prowadź" :P

Awatar użytkownika
wasut
Reactions:
Posty: 743
Rejestracja: 25 stycznia 2009, 18:16
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Post autor: wasut » 14 stycznia 2010, 21:23

Zdroworozsądkowo :D

Mrufon
Reactions:
Posty: 2579
Rejestracja: 18 stycznia 2009, 19:17
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Mrufon » 14 stycznia 2010, 22:12

Hehe, to "zdroworozsądkowo" wasuta brzmi co najmniej dwuznacznie :D Przyznaj się - zważyliście się ostatnio? Stąd ta skacząca buźka?

Z wyjazdowym, łikendowym graniem (4x w roku jeździmy na zamki grać na cały łikend) kojarzy mi się spożycie żołądkowej. Wychodzimy na szlak - robimy z gwinta po drodze żołądkową, gramy wprowadzenie. Po powrocie do schroniska kontynuujemy. Nowa świecka tradycja.
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2010, 09:10 przez Mrufon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 15 stycznia 2010, 01:34

Sam za zwyczaj rzadko piję na sesji, chociaż nic nie mam do pijących (w tym również do siebie, jeśli to już robię). Zdarzyło mi się jednak jako MG wyprosić gracza z sesji, ponieważ w moim mniemaniu nie był w stanie jej kontynuować. Jeśli chodzi o granie graczem jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało, jeśli MG to ogarniał to co mi do tego? Piwko i to nie jedno to prawie norma.
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2010, 01:35 przez czegoj, łącznie zmieniany 1 raz.

leobardis
Reactions:
Posty: 451
Rejestracja: 11 listopada 2008, 12:02

Post autor: leobardis » 15 stycznia 2010, 07:35

Wczoraj na sesji chyba pierwszy raz była gorzałka :)...no przynajmniej ja skosztowałem gorzałkę pierwszy raz na sesji.
Piwko? jak najbardziej (nie więcej niż dwa na sesyje).
Czegoj czy przypadkiem nie wypominasz gracza , któremu powiedziałem aby "rzucał na kłute" (rzucił hahahaha!!!) i nie opóźniał gry innym? :D
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2010, 07:36 przez leobardis, łącznie zmieniany 1 raz.
[center]Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobi? dobre pierwsze wra?enie.[/center]
[center]Obrazek[/center]

garfields
Reactions:
Posty: 167
Rejestracja: 05 października 2009, 10:20

Post autor: garfields » 15 stycznia 2010, 08:52

Właściwie nie było u nas problemu z piciem - prawdę powiedziawszy ja po jednym browarze usypiam a po dwóch mam ochotę na 3 co spowodowało by wypicie kolejnego i pad sesji. Ale nie przeszkadzało mi jeśli ktoś coś tam podciągał i jednocześnie nie rozwalał przygody swoim stanem.

Mrufon
Reactions:
Posty: 2579
Rejestracja: 18 stycznia 2009, 19:17
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Mrufon » 15 stycznia 2010, 16:49

Ta, jeśli ktoś zaczyna korbić, to z delikwentem się żegnamy, niezależnie czy pijany czy trzeźwy. Następnym razem taki zawodnik nie zostanie zaproszony do gry.

Nam się zdarzyło "zrobić", ale solidarnie, wszystkim, więc problemu nie było.

Shadowrunner
Reactions:
Posty: 263
Rejestracja: 24 stycznia 2009, 18:27

Post autor: Shadowrunner » 18 stycznia 2010, 05:11

Nam się zdarzyło "zrobić", ale solidarnie, wszystkim, więc problemu nie było.
Nooo - zgadza się - aczkolwiek to nie zawsze byli wszyscy - tak więc jak bym miał być taki restrykcyjny to musiałbym was wszystkich z moich sesji wygonić. Aczkolwiek stwierdziłem że jest lepsza metoda od wypraszania - ci którzy się uchlają albo nie tyle uchlają co zmęczą piciem i pójdą spać - nie dastają PDków za odgrywanie postaci i udzielanie się na sesji. To moim zdaniem salomonowe rozwiązanie.

Zdarzało się natomiast kilka sesji które zostały rozwalone gdyż część się mocno wstawiła, a następnego dnia (jak Mrufon napisał - czasami zjeżdżamy się żeby grać 2-3 dni non-stop) nikomu nie chciało się ani grać ani prowadzić. Sam też byłem zmuszony ze 3 razy zastępować ustalonego wcześniej MG z powodu jego niedyspozycji alkoholowej (co prawda to nie były przygody do KC ale jednak) - dlatego picie na sesji mnie denerwuje trochę - aczkolwiek samemu nie wypada mi zabraniać nieczego innym bo ja mogę wypić sporo i wciąż być zdolnym do prowadzenia przygody/grania - a powiem wręcz że po pół litrze to mi się nawet łatwiej scenary prowadzi jako MG. Raz tak się rozpędziłem z piciem że byłem już mocno wstawiony a był to pierwszy dzień gry, kiedy robiliśmy postacie do KC dla 6 osobowej drużyny (co jak wiadomo trochę czasu zajmuje) iż znajomi nie mogli mnie wyciągnąć na papierosa bo siedziałem nad karteluszami i żelazną ręką MG-tyrana nalegałem na jak najszybsze zakończenie kreacji ;) Następnego dnia nie pamiętałem że zrobiliśmy postacie wszystkim i z oskarżycielskim tonem zwróciłem się do dwóch graczy że dlaczemu nie mają skończonych bohaterów a oni do mnie z wielkimi oczami że przecież wszystko zrobione było (myślałem że ściemniają, ale rzeczywiście mieli już zrobione BG na kartach). ;)

Tak że podsumowując - jestem ostatnio wrogiem picia na sesji.
Tzn. wrogiem picia przez inne osoby :D bo kiedy jeden z kolegów zaproponował wprowadzenie przymusowej abstynencji to ja byłem pierwszą osobą, która zgłosiła veto :)

"-Kat An!!! - najg?o?niej jak mog?a, sykn??a ci??arna orczyca.
-Kacie! Jeszcze raz spróbujesz mnie podgryza?! - doda?a uderzaj?c wielk? niczym bochen chleba pi??ci? w swój nabrzmia?y brzuch."
[sic!]

nospe
Reactions:
Posty: 189
Rejestracja: 20 listopada 2008, 15:08
Kontakt:

Post autor: nospe » 18 stycznia 2010, 08:45

Ja nie pije na sesji i nie zamierzam pić - znam siebie i wiem, że na pewno alkohol spowoduje u mnie błędy w prowadzeniu sesji, których zapewne trochę popełniam:)

Inni gracze mogą pić, ale jako dodatek do gry - sączenie piwa itp. Lecz chyba kumpel wypił maksymalnie trzy i jego inteligencja spadła trochę;p

Więc alkohol jako dodatek do sesji w małych ilościach - TAK. Picie i prowadzenie - NIE:)
Mój browar - SPECJAL, mój linuks - PLD, moje RPG - KC.

vampire1308
Reactions:
Posty: 435
Rejestracja: 30 listopada 2008, 21:34

Post autor: vampire1308 » 21 listopada 2010, 10:34

U mnie bywało różnie. na ogół nie przeszkadza mi to. Niestety czasami było tak,że musiałem przerwać sesję bo gracze byli "skażeni" i nie za bardzo logicznie myśleli... :P Ale nie widzę problemu, w końcu taki krasnolud co nic nie pije to podejrzany jest:) Jako prowadzący staram się nie pić....

Mrufon
Reactions:
Posty: 2579
Rejestracja: 18 stycznia 2009, 19:17
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Mrufon » 21 listopada 2010, 10:46

Ja piję i moi piją i jest dobrze. To trzeba umieć. Jak się opanuje sztukę picia do granicy, która jest akceptowalna dla wszystkich i umożliwia prowadzenie, to może być fajnie.

vampire1308
Reactions:
Posty: 435
Rejestracja: 30 listopada 2008, 21:34

Post autor: vampire1308 » 28 listopada 2010, 17:50

zgadza się niestety czasami ludzie nie zawsze potrafią się opanować i nie wiadomo co wtedy zrobić??? wywalić czy grać dalej :P:P:P

Never
Reactions:
Posty: 333
Rejestracja: 09 stycznia 2010, 00:07

Post autor: Never » 30 listopada 2010, 21:39

już mi się dwie grupy rozpadły przez alkohol. To bardzo zły doradca i na moich sesjach już tego rodzaju trunków nie ma, a przynajmniej takich graczy nie wpuszczam. Rzyganie na stół z figurkami, albo obrzyganie kolegi^^ obok. Agresywne zachowanie, albo totalna głupawka i randka z deską klozetową... Aż szkoda mówić...

ghasta
Reactions:
Posty: 2334
Rejestracja: 29 września 2010, 23:48
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: ghasta » 01 grudnia 2010, 17:19

Tak na marginesie ale w temacie :D [center]

A może spotkanie przy browarku w knajpie gdzieś na Bródnie lub Pradze ?
[/center]
Ostatnio zmieniony 01 grudnia 2010, 17:21 przez ghasta, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ