PBF - Cień obłędu

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 13 grudnia 2016, 23:10

Leonatos uznał, iz nawet jeśli brat templariusz będzie potrzebował pomocy w walce (w co wielce watpil) to będzie to zadanie dla Kruka i jego subtelnej broni. Seria z ciężkiego boltera puszczona pomiędzy dwóch walczących mogłaby wyrządzić więcej strat niż pożytku.
Bolter Anioła zagrzmiał złowrogo kładąc pokotem uciekających z pola walki Krootów.
Suanue śmierci rozpoczął od ostatnich szeregów wroga, ktire to miaky najwięcej szans ujść z życiem z pola walki.
Czy dostanę bonus zasłonę ?
Na gruzach bunkra dostaniesz ;)
Ostatnio zmieniony 13 grudnia 2016, 23:17 przez Suriel, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 14 grudnia 2016, 10:04

Posterunek Epsilon 420, Baraban, 100.827.M41

- Gloriam Imperator et fortes eius ! - twarz Eriasa skrywał hełm wspomaganego pancerza nie widać więc było ponurego uśmiechu jaki pojawił się na jego ustach w momencie kiedy ujrzał wreszcie czempiona wrogiej hordy - Sigismundzie prowadź mą dłoń na chwałę Boga-Imperatora !

Templariusz wykonał krótki, ceremonialny salut swym energetycznym ostrzem po czym błyskawicznie zawiesił boltowy pistolet na magnetycznym zaczepie a zamiast niego ujął w drugą dłoń bojowy nóż Astartes. Uzbrojony w dwa ostrza wydał krótki, myślowy rozkaz a dwie turbiny jego szturmowego plecaka pchnęły go do gwałtownej szarży na rzucającego mu wyzwanie wroga.
No to kontr-szarża. Z użyciem plecaka jeśli można bo wtedy użyjemy Wings of Angels co da dodatkowe 1d5 Damage. Nie wiem czy inicjatywa będzie rzucana jeszcze raz - jeśli tak to proszę o wynik zanim zdecyduję o parowaniu i takich tam rzeczach.
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[

Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)

maciej
Reactions:
Posty: 1374
Rejestracja: 29 marca 2012, 21:53

Post autor: maciej » 14 grudnia 2016, 10:25

Istnieje jakąkolwiek szansa ze mogę trafić Templariusza zamiast wodza Krootow?
Inicjatywę masz po Eriasie, za wodza dopiero rzucę. W momencie, w którym będziesz strzelał z pewnością będą już walczyć, chyba że Kargan zmieni deklarację. Jest szansa że trafisz swojego.
Ostatnio zmieniony 14 grudnia 2016, 12:22 przez maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
"Mieli do wyboru wojn? lub ha?b?, wybrali ha?b?, a wojn? b?d? mieli tak?e"

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 14 grudnia 2016, 21:18

Posterunek Epsilon 420, Baraban, 100.827.M41

Ślizgacz przyśpieszył wyczuwalnie, kiedy trzej Astartes zeskoczyli z pokładu maszyny. Kheton natychmiast skontrował nadmiar mocy manetkami ukladu sterującej, pchnął maszynę ku pustej przestrzeni za umocnieniami wykrwawionych imperialistów.

Sytuacja na polu bitwy uległa w krótkim czasie diametralnej zmianie. Rozrywani ciężkimi boltowymi pociskami krootowie zasłali przedpole umocnień morzem rozczłonkowanych trupów, zalali swą nieczystą krwią ziemię. Kątem oka apotekariusz śledził poczynania Templariusza wycinającego sobie makabryczną ścieżkę poprzez gęstwę obcych, rozpoławiającego szczupłe ciała ksenosów regularnymi cięciami ostrzy.

Na ukrytej pod hełmem twarzy Węża pojawił się cień nienawistnego uśmiechu, zrodzonego z wrażenia spełnienia świętego obowiązku. Powaga chwili wymagała odpowiedzialnych decyzji, toteż dowódca kill-teamu zrezygnował z aktywnego włączenia się w konfrontację. Broniący posterunku gwardziści byli zapewne ostatnimi żyjącymi świadkami tajemniczego incydentu, toteż do zakończenia śledztwa w interesie Straży Śmierci leżało zapewnienie im bezpieczeństwa.

- Dopełniliście swej powinności, synowie Boga-Imperatora! - wokalizator apotekariusza ożył zalewając umocnienia grzmotem wypowiadanych twardo słów górujących nawet ponad hukiem bolterów - Moi bracia dokończą waszego dzieła! Cofnijcie się za barykady, ratujcie rannych. Cześć bohaterstwu Imperialnej Gwardii!

Speeder zawisł na ułamek sekundy w powietrzu, po czym zaczął opadać ku powierzchni ziemi.
Kheton po wylądowaniu przejdzie na umocnienia, stanie na ich szczycie, po czym ewentualnie ostrzela z boltera niedobitki krootów. Gwardzistom rozkaże schowanie się za umocnieniami - w tej chwili każdy z nich jest na wagę złota jako potencjalny świadek incydentu.

el009
Reactions:
Posty: 273
Rejestracja: 15 listopada 2015, 10:46

Post autor: el009 » 14 grudnia 2016, 22:06

Rzuciłem za wodza, inicjatywa 8+2=10. Marnie.
Kolejność jak następuje:
Erias - szarża
Kheton - przemowa i lądowanie
Tiberius - ?
Ragnar - ?
Wódz - morduje Eriasa
Leonatos - ostrzeliwuje niedobitki krootów
Rogue Trader - Magos Eksplorator Diomedes
Degenesis - Bayer Werk (Scrapper)

maciej
Reactions:
Posty: 1374
Rejestracja: 29 marca 2012, 21:53

Post autor: maciej » 15 grudnia 2016, 07:28

Ragnar trzymał ciężką broń wymierzoną w walczącego wręcz Kroota. Niestety,Astartes z zakonu Templariuszy blokował możliwość oddania czystego strzału gdyż obaj oponenci co chwilę zmieniali pozycję zasłaniając jeden drugiego. Wilk postanowił zaczekać zatem na rozstrzygnięcie starcia. Zajęta pozycja strzelecka była dogodna zatem jeszcze przez kilka chwil postanowił jej nie opuszczać.
Generalnie czekam. Jeśli padnie kroot to ok. Jeśli zaś marine to kroot dostanie wygar serią
"Mieli do wyboru wojn? lub ha?b?, wybrali ha?b?, a wojn? b?d? mieli tak?e"

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Reactions:
Posty: 132
Rejestracja: 02 listopada 2011, 19:26

Post autor: Jarlaxle » 15 grudnia 2016, 14:40

Tiberius uważa, że honorowe traktowanie należy się honorowym przeciwnikom, nie ścierwom.
Nie chce jednak odzierać brata z chwały.
Obserwuje zatem pojedynek przez "oko" boltera. Jeśli uzna, że bydle ma przewagę i zagraża życiu Eriasa to widomo - headshot
Tomasz "Jarl" Ordycz - dziennikarz (PBF Kl?twa Burzy)
Dragan - Polanin, klanowy my?liwy (PBF Czarny ?wit)
Tiberius - Tactical Marine of Raven Guard (PBF Cie? Ob??du)

el009
Reactions:
Posty: 273
Rejestracja: 15 listopada 2015, 10:46

Post autor: el009 » 15 grudnia 2016, 18:15

No doooobra, pora rozlać jeszcze trochę krwi, standardowo - najpierw cyferki, potem fabularka.

Krooty wycofują się chyłkiem, w tej turze nie zrobią nic sensownego.

Inicjatywa Eriasa, szarża na arcykroota według deklaracji, policzmy:
WS 53 + 5 z miecza +10 z szarży, razem: 68, na kostkach 83, przerzucam za FP i wypada 88. Obcy jest zbyt szybkie dla naszego templariusza.

Kheton nie uczestniczy w tej rundzie walki.

Tiberius opóźnia inicjatywę czekając na efekty pojedynku.

Ragnar również czeka.

Do akcji wkracza krootus maximus, decyduje się na Swift Attack czyli 2 ciosy chainswordem. WS45, bez modyfikatorów. Kostki powiedziały 98 i 27. Pierwszą przerzucam z FP na 43. Siedzi.
Erias ma prawo do uniku w reakcji. 22 to sukces bez liczenia modyfikatorów ;)

Obrażenia d10+3+8, penetracja 4, tearing czyli rzucam dwoma kostkami i wybieram wyższą . Łącznie 19 brutto. Redukujemy o 4 z pancerza i 8 z wytrzymałości, zostaje 7 netto. Mniejszych od siebie się łatwo biło, z równym sobie już nie ma lekko :D

Leonatos zgodnie z deklaracją pozdrawia krootów przyglądających się walce ogniem z boltera.
BS51 +20 za full auto +10 zasięg +20 w hordę +10 za ostrzał zza umocnień, razem 111. Chyba im się odechce patrzenia. 65 na kostkach. 5 trafień, horda spada z 18 do 13.

Teraz nasze śpiochy. Widząc, że sytuacja układa się niepomyślnie Tiberius postanawia się wtrącić.
BS49 +10 zasięg, +10 mierzony strzał, -20 za strzelanie w walkę wręcz. Suma 49, na kostkach 20. Czyli trafienie. Kroot próbuje uniku, 35 na kostkach, udaje mu się uchylić przed kulą.

No i seria od Ragnara.
BS48, +20 f-a, +10 zasięg, +5 za historię PA, +10 za osłonę, -20 za walkę wręcz, razem 73. Na kostkach 63, dwa trafienia.
2d10+10-4 na obrażenia: 22, 25. Mógłbym rzucać kolejne ataki z righteous fury ale wódz bardziej martwy już nie będzie.

Gwardziści strzelają jeszcze w uciekających krootów ale bardziej na wiwat niż żeby kogokolwiek zabić. 1 trafienie, horda na 12 pryska w las.

Wynik starcia jest oczywisty. Zaraz rozpisze to fabularnie ;)
Rogue Trader - Magos Eksplorator Diomedes
Degenesis - Bayer Werk (Scrapper)

el009
Reactions:
Posty: 273
Rejestracja: 15 listopada 2015, 10:46

Post autor: el009 » 15 grudnia 2016, 19:13

Posterunek Epsilon 420, Baraban, 100.827.M41

Zarówno lojaliści jak i xenos zamarli, w milczeniu obserwując starcie czempionów. Nagłą ciszę przerwał okrzyk Eriasa i ryk jego odrzutowego plecaka. Templariusz pomknął w stronę wroga unosząc antyczny miecz by skończyć walkę jednym uderzeniem, nie docenił jednak swojego przeciwnika. Kroot uchylił się przed ciosem, otoczona polem energetycznym broń minęła jego gardło o włos. Szturmowiec zdążył jeszcze zauważyć, jak bestia szczerzy zęby w grymasie satysfakcji. Odsłonięty po potężnym ataku nie był w stanie parować ciosów łańcuchowego ostrza. Uniknął błyskawicznego, podstępnego ataku wymierzonego we wrażliwy nadgarstek ale następujące po nim cięcie skierowane pod naramiennik sięgnęło celu.

Erias poczuł, jak łańcuchowe ostrze wbija się między płyty pancerza i wgryza w jego ciało z chrzęstem i rykiem silnika.

Na widok bryzgającej posoki niedobitki krootów zawyły dziko, wiwatując i wymachując bronią, nagle odzyskawszy wiarę w zwycięstwo. Leonatos nie pozwolił im jednak cieszyć się triumfem. Lufa ciężkiego boltera plunęła ogniem a szeregi przeciwnika zostały zasypane nawałnicą zbierających potworne żniwo pocisków. Okrzyki radości ustąpiły miejsca jękom bólu i przerażenia gdy jedna salwa zmasakrowała blisko połowę z xenos którzy umknęli spod miecza Templariusza.

Tiberius obserwował starcie przez lunetę swojego boltera oddychając miarowo. Krzyż celownika podążał za ruchami wodza obcych a Kruk czuwał nad bratem. Widząc, jak Erias upada pod ciosem łańcuchowego ostrza a xeno unosi miecz do kolejnego ataku ściągnął spust. Musiał jednak zdradzić go płomień lub refleks światła w celowniku bo kroot błyskawicznie wygiął muskularne ciało w niemożliwym dla człowieka uniku uchylając się przed pociskiem.

Tylko po to, by sekundę później zostać zwalonym z nóg przez serię z ciężkiego boltera. Tiberius widział spustoszenie, jakie poczynił ciężkie pociski z najdrobniejszymi detalami dzięki powiększeniu lunety. Dwa pociski które trafiły kroota w tors wyrwały w nim olbrzymie dziury, rozbryzgując krew i wnętrzności xeno na pancerzu Eriasa.

- Łeb jest mój, powieszę go nad kominkiem! - warknął stojący na szczątkach bunkra Ragnar

Niedobitki barbarzyńskiej hordy umykały w gęsty las, dziesiątkowane seriami z karabinów laserowych ocalałych gwardzistów.
1:0 dla Imperium
Jakie macie teraz pomysły?
Rogue Trader - Magos Eksplorator Diomedes
Degenesis - Bayer Werk (Scrapper)

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 15 grudnia 2016, 20:04

Nie zabiłem ani jednego kroota! Żeby się uspokoić, będę musiał kropnąć jakiegoś gwardzistę, nie będę przecież gorszy od Was!

A na serio, Ragnar i Tiberius zabezpieczają perymetr. Kheton najpierw identyfikuje dowódcę imperialnych, dalsze deklaracje potem. Ranni Astartes mogą zaczekać. Apotekariusz ma zdalny podgląd na ich obrażenia, nie są śmiertelne. Krew już zakrzepła, środki przeciwbólowe wtłoczone w żyły.
Zabiłeś jednego kanoniera rakietą odłamkową na początku walki. Potem byłeś już tylko taksówkarzem. :P

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 15 grudnia 2016, 23:58

Leonates skończył strzelać. Bolter dymił przez chwilę, chłodząc niegroźnie nagrzaną lufę. Anioł stał jeszcze przez moment czy dwa wydymając wargi w pogardzie i próbując opanować narastającą w sercu żądze krwi. Zamrugał oczami widząc pokot Krootów przed nim. Miał ochotę na pogoń ale uprzytomnił sobie, że wytyczono mu jasne cele i że nie jest tu dla własnej rozrywki.
Zrobił parę kroków. Coś przeszkadzało mu sprawnie się poruszać.

Wyszedł, czy nie wyszedł? - przemknęło mu po głowie. Pocisk z ciężkiego działka przeszedł przez płyty pancerza jak przez masło. Nic dziwnego. Ten typ broni przeznaczony był do walki z czołgami, między innymi czołgami.

Mimo intelektualnego wysiłku nie był sobie w stanie przypomnieć czy poczuł jak pocisk wychodzi drugą stroną.

Albo jest w środku i trzeba wyjąć albo wyszedł drugą stroną. Innych rozwiązań nie ma. A jeśli wyszedł to co mi tak w środku haczy? Żebra? Tylko, nie żebra... Imperatorze spraw by to nie były zebra. Nie znowu. Z połamanymi się trudniej biega a ja muszę być szybki, nie mogę nawalić.

- Zbiórka przy dowódcy. - rzucił chłodno, schodząc z bunkra w kierunku gwardzistów. - Choć moim zdaniem jeden powinien nadal obserwować okolicę. - Spojrzał z ukosa na Kruka.
Karganie, jak dla mnie jesteś winien Wilkowi duuużą golonkę.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Kargan
Reactions:
Posty: 1420
Rejestracja: 22 listopada 2012, 13:44
Has thanked: 8 times
Been thanked: 7 times

Post autor: Kargan » 16 grudnia 2016, 00:01

Posterunek Epsilon 420, Baraban, 100.827.M41

Eriasa ogarnęła zimna furia kiedy spojrzał na uszkodzony naramiennik. Poszarpane zębatym ostrzem brzegi rozcięcia pokryły się szybko zasychającą krwią marine. To nie była pierwsza i na pewno nie ostatnia rana jakiej było dane doświadczyć Templariuszowi jednak obiecał sobie sobie w myślach pokutę za zbytnią beztroskę i nie docenienie wroga. Zbyt łatwy początek starcia i pokot trupów jako za sobą pozostawił sprawiły, że zlekceważył przeciwnika i nie zastosował zakonnych reguł fechtunku. Chciał pojedynek zakończyć szybko, jednym zdecydowanym cięciem, ale przerośnięty Xenos okazał się nadspodziewanie szybki. Jednak nie fakt odniesienia rany czy nawet uszkodzenia pancerza złościł go najbardziej. Najbardziej złościła go pycha tego przerośniętego Wilka, który wtrącił się do jego pojedynku i w sposób absolutnie pozbawiony honoru rozstrzelał jego wroga z ciężkiego boltera. Reguły zakonne Czarnych Templariuszy ponad wszystko stawiały walkę z wrogiem twarzą w twarz zamiast używania ciężkiej broni i krycia się za stertą gruzów czy burtą Rhino.

Wyszeptawszy cichą modlitwę brat Erias wyłączył pole siłowe swojego ostrza i zaczepił je na pasie pancerza. Chwyciwszy zbrojną rękawicą wyrastające z głowy stworzenia niby-włosy szarpnął je w górę jednocześnie tnąc mocno po szyi stworzenia ostrzem bojowego noża Astartes. Z cichym mlaśnięciem głowa oddzieliła się od korpusu a Erias mocnym rzutem cisnął ją w kierunku stojącego na dachu bunkra Ragnara.

- Słyszałem, że Wilki uwielbiają walczyć wręcz i nie wtrącają się do honorowych pojedynków - głos Eriasa rozległ się jedynie w hełmach jego braci - Widocznie dotyczy to jednak tych, którzy są w stanie dobiec do przeciwnika. Następnym razem wybierz sobie swój własny cel do ćwiczeń strzeleckich.
Taka tam scenka rodzajowa w klimacie mojego zakonu...
Ostatnio zmieniony 16 grudnia 2016, 08:44 przez Kargan, łącznie zmieniany 1 raz.
]|[ Innocence Proves Nothing ]|[

Medea Trix: WS 28, BS 44, S 32, T 29, AG 41, INT 29, PER 40, WP 32, FEL 33 (12 wounds, 2 fate points)
Erias Kantar (Black Templar Marine): WS 53, BS 37, S 40, T 42, AG 51, INT 45, PER 45, WP 46, FEL 40 (23 wounds,4 fate points)

Awatar użytkownika
Jarlaxle
Reactions:
Posty: 132
Rejestracja: 02 listopada 2011, 19:26

Post autor: Jarlaxle » 16 grudnia 2016, 02:39

Kruk był zdziwiony możliwościami tego rosłego bydlaka. Punkt za niebywałą szybkość i zwinność, choć nie uchroniły go one przed brutalnym zgonem.
- Imperator strzeże! - wyrzekł z wiarą.

Sytuacja wyglądała na opanowaną. Tiberius poszedł zostawić spadochron w speederze, a następnie wyszukał sobie dogodny punkt obserwacyjny, by mieć na oku okolicę gdy Kheton będzie brał na spytki dowódcę posterunku.
Tomasz "Jarl" Ordycz - dziennikarz (PBF Kl?twa Burzy)
Dragan - Polanin, klanowy my?liwy (PBF Czarny ?wit)
Tiberius - Tactical Marine of Raven Guard (PBF Cie? Ob??du)

maciej
Reactions:
Posty: 1374
Rejestracja: 29 marca 2012, 21:53

Post autor: maciej » 16 grudnia 2016, 06:07

Kosmiczny Wilk spojrzał w dół gdy u jego stóp z mlasnieciem wylądowała odcięta głową wodza Krootow.
- Nie radziłeś sobie zbyt dobrze,rycerzyku....-warknął Ragnar.
-...a poniesienie strat już na początku misji nie byłoby dobre dla nas A tym bardziej dla naszego dowódcy.
Idę na dół na pozycje Gwardii
"Mieli do wyboru wojn? lub ha?b?, wybrali ha?b?, a wojn? b?d? mieli tak?e"

el009
Reactions:
Posty: 273
Rejestracja: 15 listopada 2015, 10:46

Post autor: el009 » 16 grudnia 2016, 09:36

Posterunek Epsilon 420, Baraban, 100.827.M41

Kto dowodzi tą... Placówką? - Wąż zawahał się przez chwilę, rozglądając się po pobojowisku, bunkier służący żołnierzom za schronienie był niemal doszczętnie zburzony, pospiesznie przygotowaną barykadę z nieokorowanych pni pokrywały splątane ciała Gwardzistów i xenos pomiędzy którymi uwijali się sanitariusze, opatrując przyjaciół i dobijając wrogów - Ragnar, Tiberius, odpowiadacie za zabezpieczenie perymetru. - nadał na częstotliwości drużyny

Zaprowadzę was do porucznika Jaśnie Panie! - podstarzały sierżant zasalutował sprężyście, pojawienie się legendarnych Adeptus Astartes sprawiło, że regulaminowe formy tytułowania sojuszników wbijane do głowy latami nagle umknęły - Jest tam, przy bunkrze, opatrują mu rękę.

Wskazał na wyjątkowo młodego oficera, opartego plecami o betonową ścianę. Jego mundur był poszarpany w wielu miejscach a ciało pokrywały drobne rany, jedne świeże inne niemal wygojone. Długa szrama na przedramieniu była właśnie bandażowana przez niewiele starszego sanitariusza. Na widok nadchodzącego Khetona wyprostował się, stając na baczność.

Porucznik Lionus Drayle melduje kompanię C z 31. Regimentu Zmechanizowanego Vespasii! - wykrzyczał na jednym oddechu, przejęty pojawieniem się herosów - Dziękuję za ocalenie moich ludzi, Bracie Apotekariuszu, przed waszym przybyciem sytuacja wyglądała beznadziejnie.

Leonatos dołączył do dowódcy, zupełnie niezainteresowany konfliktem między Wilkiem i Templariuszem. Tym, co go w tej chwili zajmowało była dziura w napierśniku i jej brak w napleczniku. Ciężki pocisk z działka musiał utknąć gdzieś po drodze i choć jego organizm poradził sobie z najgroźniejszymi skutkami trafienia to pomoc Apotekariusza była konieczna.
Wygląda na to że pułkownika który składał raport nie ma w pobliżu. Możecie wrzucać listę pytań albo pobawić się w odgrywanie ;) Czy Erias i Ragnar dadzą sobie po gębach? To już w kolejnym odcinku Tańca z Astartes!
Rogue Trader - Magos Eksplorator Diomedes
Degenesis - Bayer Werk (Scrapper)

ODPOWIEDZ