Kuźnia Wszechkreatorów

Awatar użytkownika
Oggy
Reactions:
Posty: 766
Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
Has thanked: 24 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Oggy » 18 lipca 2017, 00:03

W którejś z przygód ASa było opisane święto na cześć Piana z popijawą, konkursem tańca (zasadniczo nago) i trochę pokątnym seksem. Nie mam tagów, nie mogę doszukać się w której. Potem było pływanie statkiem napędzanym przez jakiegoś dziwnego stwora i prowadzonym przez minotaura (ta część nie miała już nic wspólnego z Pianem, mam nadzieję)
astrolog/alchemik 10/10 POZ

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 18 lipca 2017, 10:39

Poszukam tego tekstu. Brakuje też oczywiście grafik. I tu mam problem największy. :|
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
dretch
Reactions:
Posty: 660
Rejestracja: 07 czerwca 2010, 13:24
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time
Been thanked: 7 times

Post autor: dretch » 18 lipca 2017, 11:07

Przeczytałem, bardzo ciekawy tekst. Usmiałem się ponieważ jeden z moich graczy ulubował sobie to bóstwo ! Już zacieram ręce aby wprowadzić kilka inspiracji z nadchodzącego arta w mojej grze!
Rudzielec z Koronapan o imieniu Gerard (Anabaptysta, Borka)
http://www.degenesis.com/character-en/i ... a6aa74c071

**
ECO - Stra?nik miejski Ostrogaru
http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=353

--
Je?eli pad?e?, szybko wsta?, bo jeszcze Ci dokopi?.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 18 lipca 2017, 11:25

Panowie, wsparli byście pomyslami żeby zagescic tenże skromny tekst. Wszak kazdy zna jakieś ciekawe anegdoty/ekscesy z życia studenckiego.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 18 lipca 2017, 12:03

Mówiłeś, że brak Ci grafik - wybierz sobie coś i to z ręki Mistrza. http://beamhit.blogspot.com/2012/12/jar ... yczny.html

A na dole moja maleńka przeróbka. Pewnie trochę za nowoczesne, ale dlaczego nie. Oczywiście można to jeszcze poprawić, wszak grafiki Musiała dość łatwo przerabia się.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 18 lipca 2017, 16:07

Zarabiste!

Koszal sie cos kiedy chwalil, popelnilby tekst o Pianitach. Moze warto polaczyc sily?

Awatar użytkownika
mastug
Reactions:
Posty: 1697
Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
Has thanked: 14 times
Been thanked: 12 times

Post autor: mastug » 18 lipca 2017, 22:40

to wszystko co znalazłem:

Dzielnica ZŁOTA:
Jumba (Pian: 105; 26, 19 [zajmuje wielką białą kamienicę na pograniczu ze Srebrną przystanią; raczej dla bogatych]),

Dzielnica PLAC KARCZEMNY:
EL Idios (Pian; 47; 15, 1 [w formie cztero poziomowej karczmy górne piętra to świątynia; dosłownie dla wszystkich])


Rodzaje DZBANÓW lub AMFOR specyficznie magicznych
2 STOPIEŃ RZADKOŚCI
1. Spirytusowy- po dniu woda w tym naczyniu [1] samoczynnie zamienia się w czysty spirytus [2]. Wyznawcy Piana po wypiciu z tego naczynia mogą w dowolnym momencie stać się kompletnie pijanymi [3], ew. odrazu wytrzeźwieć [4].
2. Winny - po dniu woda w tym naczyniu [1] samoczynnie zamienia się w wino [2]. Wyznawcy Piana po wypiciu z tego naczynia mogą w dowolnym momencie stać się kompletnie pijanymi [3], ew. odrazu wytrzeźwieć [4].

z przygody w tagach:
Po placu krążą też grupki różnie podrygujących kleryków zbierających datki na modlitwę za długie życie solinizanta i nie kryjące wrogości do swej konkurecji. Widać jednakże, że kilku kleryków tańczy na beczkach (ew. tan Oomun wyjaśnia, że ci są kapłanami Piana - boga, w którego wierzy solinizant (i on sam).
Festyn rozkręca się z każdą minutą, aż w pewnym momencie widać, że tłum z wyrażania swej radości przestaje się kontrolować. Na szczęście po dwóch go-
dzinach cała zabawa uspokaja się (dosypano do niektórych beczek wina lekkiego środka nasennego) i zmienia swój smak, poczym przed trybuną zaczyna tań-
czyć w rytm fletów kilkaset kobiet różnych ras, przyczym większość z nich jest pijana i często trafia w objęcia skandującego i rozentuzjowanego tłumu.
Z tąd są wychwytywane przez partnerów lub innych mężczyzn i często znikają w okolicznych karczmach (które służą tej nocy bardziej, jako min. miejsce
schadzek). W ogóle atmosfera jest rozwiązła i wiele kobiet nie posiada wielu części lub całości ubrań, a wiele par nie kryje się z tym co robi.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 18 lipca 2017, 23:06

Dzięki za grafiki przejrze i się zastanowię. W pierwszej chwili chcialem poszukac jakiejś grafiki przedstawiającej karnawałowe nastroje.


Skontaktuje się z Koszalem jak tylko wróci z urlopu. To znaczy jak przestanie praktykowac obrzędy Piana a zechce o tym napisać.

Dzieki Mastug za jak zwykle bezbłędne i szybkie wyszukiwanie danych źródłowych. Kapiliczki sa ujete w treści o amfirach zapomniałem a tegi tekstu w ogóle nie kojarzę. Ale jest na tyle celny, ze go sparafrazuje i wrzucę na początek arta.

Jest jeszcze jedna kwestia. Taki miesiąc świąteczny to czas kiedy wplywy bogów są największe. Zatem ich poslancy (byty nadnaturalne i innoswiatowe) chodzą wśród śmiertelnych. Dodam punkt o tym.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 18 lipca 2017, 23:33

t jeszcze jedna kwestia. Taki miesiąc świąteczny to czas kiedy wplywy bogów są największe. Zatem ich poslancy (byty nadnaturalne i innoswiatowe) chodzą wśród śmiertelnych. Dodam punkt o tym.
Też mi taki przyświecał cel przy tworzeniu Ag-coto-garze. W jednej z przygód moi gracze spotkali samego Piana na ulicach tego miasta.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 19 lipca 2017, 10:34

Nie widziałem tych grafik Musiała wcześniej ale powiem szczerze że ze dwie chętnie bym użył gdyby nie prawa autorskie.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 19 lipca 2017, 15:19

Dobra.

Pierwsza rzecz- zanim tekst trafi na główną to chętnie go "przelecę", bo jest trochę interpunkcyjnych pierdół, literówek itd. Chętnie to skoryguję, ale jak już będzie w nim wszystko.

Druga rzecz- nie samym seksem człowiek żyje, a o tymże napisałeś Surielu dość, więc dodałbym coś o wódjitsu i bardach.

Zatem:
- pojedynki pijanych mistrzów, które cieszą się popularnością nie tylko pośród wyznawców Piana. To także jedyna okazja, by znaleźć mistrza (modląc się zarazem, by nie zapomniał o złożonej w błogosławionym stanie przysiędze, choć z drugiej strony mówi się, że jeśli zapomniał to oczywisty znak, że Pian niechętny był ochotnikowi). Natura pojedynków zakłada jednak, że zawodnicy nie mogą wyrządzać sobie trwałej krzywdy. Zwycięzcą jest ten, kto napoi przeciwnika trunkiem podtapiając go w beczce wina (ponoć prawdziwi mistrzowie czynią to bez potrzeby dotykania oponenta), przy czym prawdopodobnie (nie sposób tego ustalić) zdarza się, że nie każdy podający się za pijanego mistrza faktycznie nim jest (stawiających wyzwanie obowiązuje wszakże jedynie słowna deklaracja przynależności do tajemniczego zakonu). Nadto zdarza się, że w pierwszym dniu pojedynków sam Pian obdarza łaską "stylu pijanego mistrza" wybrańców, którzy dokonują niesamowitych wyczynów akrobatycznych, bądź siłowych ku jego chwale, przy czym najczęściej łaska owa kończy swe działanie w pierwszym dniu trzeźwości, bądź wraz z kaprysem bóstwa. Fakt, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo pomylenia prawdziwego pijanego mistrza z uniesionym afektem samozwańcem, jednodniowym wybrańcem, dowcipnisiem, mąciwodą, czy zwykłym chwalipiętą zręcznie maskuje rzeczywisty obraz tajemniczego Chwiejnego Zakonu zrzeszającego nieznaną liczbę pijanych mistrzów, jak i trudnego do ocenienia poziomu ich realnych możliwości.
W archiwach Świątyni Piana w Ostrogarze zachowały się ponoć wytyczne dla tych, którzy zapragnęliby odnaleźć Chwiejny Zakon poza okresem Pianalii, sporządzone ręką wielkiego arcy(prawdopodobnie)kapłana. Oto najbardziej pouczający fragment owych treści:
"... sz....szszelajo...z chapsia.... (dalej nieczytelne)...."


- kąpiele w winie i piwie; często połączone z przyjęciem wiary poprzez jedną z tradycyjnych form przystąpienia do kultu. Ponoć Pian szczególną łaską obdarza tych, którzy przystąpili do kultu w swoistym chrzcie niemalże topiąc się w baliach z błogosławionym trunkiem. Jednakże taka ilość wina, czy piwa stanowić może nie lada wyznanie dla sakwy mniej majętnego Pianity, stąd o wiele bardziej upowszechnił się mniej kosztowny zwyczaj polegający na wylewaniu na głowę napotkanego współwyznawcy kufla taniego piwa. Ów powitalny rytuał wymaga jednak stosownej zapowiedzi pozwalającej zidentyfikować współwyznawcę zawczasu: "Choćbyś nie miał nic, niech Ci na najtańsze piwo nie braknie". Częstokroć na skutek przedłużającej się ceremonii owo powitanie skraca się w jej toku do coraz wygodniejszej formy w postaci pojedynczego słowa: "Piwo"... "Piff..." "Hic!". Choć kapłani Piana twierdzą, że wylewanie jakichkolwiek, a w szczególności droższych trunków bez ich spożycia niespecjalnie podoba się Pianowi, to tradycja ta utarła się na dobre będąc zarazem częstym powodem niesnasek między świętującymi, a błędnie rozpoznanymi współwyznawcami.

- Handel. Dni Piana to jedyna okazja, by bez specjalnego pozwolenia Gildii Alchemicznej dystrybuować wszelkie możliwe maści, zioła, smarowidła, czy używki o charakterze rozrywkowaym. Czas Pianalii to prawdziwe utrapienie dla oficjalnych Gildii Kupieckich, jak i podziemnych organizacji, bowiem nie sposób powstrzymać i opanować przemytu napływającego wraz z pielgrzymami z najdalszych zakątków świata. Początkowo władze usiłowały opanować owe zjawisko poprzez wyznaczenie przestrzeni pod owy handel, jednakże utrzymanie kontroli okazało się niemożliwe. Pod wpływem nacisków władz, a także silnego sprzeciwu Oriakan jak i gildii handlowych Ostrogaru udało się w jednak zredukować wymykającą się spod kontroli kontrabandę, a także rzeszę nieuczciwych szarlatanów, liczących na łatwy zarobek. Oficjalne prawo zabrania w okresie Pianalii uzyskiwania trwałych dóbr w zamian za środki odurzające nienabyte w karczmach, zajazdach, na straganach itp. Jedyną formą oczekiwanej zapłaty może być zatem rzecz niematerialna- kupczenie ciałem, pieśń, wykonanie polecenia... ale także obietnica, bądź podpisany kontrakt. Niejeden młody Pianita ocknął się po sutej libacji w wojskowym taborze z wciśniętym za pas dwunastoletnim kontraktem służby w armii Katana.

- Pieśni. Choć wielu bardów marzy o skomponowaniu pieśni nad pieśniami, która przetrwa wieki i królestwa, to prawdziwą okazją- nierzadko przypadkową- stają się turnieje karczemnych zaśpiewek chętnie urządzane w środowiskach niziołków i krasnoludów. Tradycja nakazuje, by wyzwany do odpowiedzi bard naprędce układał prześmiewcze piosenki wytykające przywary zgromadzonych i hołdujące urokom spożywania mocnych trunków. I zdarza się, że rozmiłowany w romansach i legendach o wielkich czynach kompozytor bywa zapamiętany po dziesięcioleciach nie z racji dzieł napawających go dumą, lecz karczemnych przyśpiewek nieśmiertelnie powtarzanych na krańcach świata.

Być może coś jeszcze mi się nasunie.

I się nasunęło:

- Gościna. Jakkolwiek oburzające i prowokacyjne wydawać się mogą wyznawcom innych bogó Pianijskie obrzędy, tak czym byłoby święto, gdyby nie przyciągało nowych wyznawców przed oblicze Piana. Choć straż miejska w owych dniach ma wiele nadmiarowych obowiązków myliłby się ten, kto sądzi, że srogo i chętnie obdarowują świętujących razami. Jest bowiem powszechnie wiadomym, co potwierdzają osobiści astrologowie urzędującego Katana, że niemalże każdego roku pośród biesiadników i synów/ cór rozpusty pojawia się awatar, a być może i sam Pian. Żaden astrolog nie potrafił go jednak nigdy wskazać, ni między świętującymi rozpoznać, jednakże aura obecności przepełnia cały Ostrogar, bądź inne miasto, które Pian wybierze w swym kaprysie. Może więc i najuboższy żebrak, i najlepiej odziany wędrowiec okazać się żyjącym bogiem, dlatego żaden dom nie zawaha się poczęstować przybysza trunkiem, a nierzadko gościną. Powiada się, że Pian zwykł po owej gościnie opuścić przybytek, który udzielił mu schronienia przed świtem, stąd zdarza się, że zaspany żebrak budzący respekt jest tuż po święcie tęgimi batami żegnany z lokalu, w którym dzień wcześniej raczył się winem.

- Pozyskiwanie wyznawców. O ile trudno jest, by tworzona z okazji święta wrzawa wzbudziła w gorliwych wyznawcach innych bogów potrzebę skierowania się ku Pianowi, o tyle Pian w swej łaskawości chętnie wiedzie wzrok ku niezdecydowanym, zagubionym duszom. Oto domy samotnych odwiedzają w dni świąt gotowe zaspokoić ich potrzeby panny i kawalerowie, nierzadko uposażeni w darmowy trunek, bądź używki. Niejeden samotny mąż rok cały opowiada potem z zachwytem o przeuroczej dziewce, która nim zdążył do końca rozewrzeć wrota rozwarła wpierw swe kolana pełnym pożądania głosem pytając: "Co mogę dla Ciebie zrobić mój Panie?". Niejeden duszę swą w gorliwym wyznaniu Pianowi zaprzedał i utarło się by drzwi samotnych z niechętnymi Pianaliom nie mylić Ci pierwsi winni w owym czasie drzwi domostw swych na noc pozostawiać na ościerz otwarte. Tedy i jedne i drugie wrota otwartymi zostają.
(Zwyczaj otwartych wrót wyrósł na nieprzychylności klasy wyższej, jakią rodził narastający nadmiar mało i średnio majętnych orczyc czekających do świtu z wypiętymi zadami pod domami co bardziej wpływowych Uruk- Hai).

- Święcenia. Oto czas, który obfituje w składających śluby kapłańskie Pianowi. Wkroczenie na drogę powiernika wiary nie ma jednak stałych rytuałów, czy obrzędów. Każdy z kapłanów Piana jest władny nadać święcenia wyznawcy, jednakże tylko od przychylnego oka samego Piana zależy, czy zostanie on dostrzeżony. Pian zaś, w swym umiłowaniu do zabawy najżyczliwiej spogląda ku tym, którzy czynią najokazalsze ofiary w postaci spożytego trunku, erotycznych uniesień, bądź zaspokajania swawolnych żądz. By przykuć zatem jego uwagę ubiegający się o święcenia prześcigają się w swych ku chwale Piana czynionych dokonaniach w najbardziej wymyślny sposób, aby skupić na sobie uwagę i błogosławieństwo.

P.S.- Grafiki Musiała byłyby do tego w dechę. Ma ich sporo w odpowiednim klimacie.
Ostatnio zmieniony 19 lipca 2017, 17:04 przez koszal, łącznie zmieniany 1 raz.
Malauk winien mie? opisan? w bestiariuszu cech? specjaln?- Malauckie szcz??cie.
Opis- masz szcz??cie, jeste? Malaukiem.

Awatar użytkownika
Nanatar
Reactions:
Posty: 641
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 11:38
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 155 times
Been thanked: 116 times

Post autor: Nanatar » 19 lipca 2017, 21:55

Przypomniało mi się, lata temu w jakieś francuskiej powieści historycznej przeczytałem opis karnawału w średniowiecznym Paryżu. Mianowicie z mnichów i mniszek w nowicjacie wybierano papieża i papieżycę karnawału. Wybranym malowano brzuchy jednemu na żółto, drugiemu na niebiesko, następnie zamykano w trumnie do rana. Jeśli brzuchy papiestwa po otworzeniu trumny były zielone, to zapowiadało to pomyślny rok.
Nie wiem na ile jest to historyczną prawdą, ale tu pasuje. Choć może tu trudno o inny niż zielony brzuszek.

I jeszcze pomyślałem że może czasem specjalnie prowokuje się straż miejską, a ta na okres święta obowiązana jest używać do karania pejczów i szpicrut. Oczywiście w okolicach większych wpływów Pianitów.
Ostatnio zmieniony 19 lipca 2017, 22:00 przez Nanatar, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 20 lipca 2017, 00:10

http://2.bp.blogspot.com/-oYdign2Sqw4/U ... sial22.png
Ten obrazek pasuje do Pianickiego święta w sam raz. Jedynym problemem jest nudyzm oraz *sprawdza encyklopedię* wyraziste okazanie spółkowania.:P
Drugi z orgietką w jakiejś masarni z czasów Rzymskich również mógłby pasować. Ale czy św. zwierzakiem Piana nie jest koza a nie świnka?

Dzięki za linkę Czegoju!

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 20 lipca 2017, 14:53

Koszalu nie do konca zaskoczyłem jak dziala ten pojefynek pijanych mistrzów.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 20 lipca 2017, 16:37

I w tym sęk:)

Otóż nikt nie wie kto tak naprawdę jest pijanym mistrzem, a kto nie, dlatego dozwolone i z czcią (ze strony pianitów) otoczone są wszelkie bójki między świętującymi tak długo, jak spełnione są pewne warunki:
- nikt nikogo trwale nie rani, ani jego postawa w walce nie sugeruje, że chce to uczynić (czyli jak ktoś chwyci za nóż to już nie jest pod ochroną święta)
- walczący muszą być zauważalnie pijani
- pojedynek nie musi być stricte kontaktowy, może dotyczyć dowolnego wyczynu sprawdzającego możliwości stron (np kto uniesie opasa nad głową)
- pojedynek na miejsce wtedy, gdy jedna ze stron rzuci drugiej wyzwanie podając się za lub nazywając przeciwnika pijanym mistrzem, a także w sytuacji gdy ktoś z gawiedzi (niechybnie oświecony mądrością Piana) dostrzeże w zwaśnionych pijanych mistrzów (Hej ludziska! Chodźta przed karczmę; Pijane mistrze się leją!).

Poważniej:
Daje to zatem dużą swobodę interpretacji ratującą z opresji w oczach prawa. Pomaga w moralniaku itd. Pewne jest jednak, że pośród walczących pojawiają się prawdziwi pijani mistrzowie, a i niektórzy prostaczkowie doznają objawienia rozpoznając tych prawdziwych mistrzów i podejmują u nich potem nauki..
Malauk winien mie? opisan? w bestiariuszu cech? specjaln?- Malauckie szcz??cie.
Opis- masz szcz??cie, jeste? Malaukiem.

ODPOWIEDZ