Odpowiadając krótko - od tego czy i jak został pancerz przebity jest tzw. parametr losowy obrażeń. Raz uda się precyzyjnie trafić i zadać duże obrażenia, a raz to trafienie było tak nieumiejętne czy za lekkie, że nie wyrządziły żadnych obrażeń. I tak moim zdaniem trzeba interpretować, wszelkie ześlizgnięcia się, trafienia w kant etc.Nie zawsze jednak zostanie przebity. Zróbmy test. Weźmy pancerz 2cm ze stali walcowanej (dajmy na to) i pozadziwianej tak że będzie też miała powierzchnie proste. Teraz uderzamy z siłą wystarczającą by się lekko przez nią przebić, uderzamy w płaskie jest dziura. Teraz uderzamy w kant, stal przypominam ma wszędzie tą samą grubość, co się stanie? Niewiele się stanie. Dlaczego taki fenomen, ano wynika to ze zwykłych praw fizyki i tyle.
A co zrobić z OB broni lub tarczy? Ja mam inną propozycję, a czemu nie określić biegłości w posługiwaniu się tarczą? I porównywać umiejętności posługiwania się konkretną bronią lub tarczą? Miecz kontra tarcza. Miecz kontra sztylet. Miecz kontra młot. Itd. itp. Przecież umiejętność posługiwania się bronią to nie tylko to jak nią atakować ale również jak się bronić. Dodać modyfikator wynikający z wielkości np. Bo trudno wyobrazić sobie, że będę się skutecznie bronił sztyletem i robił zastawy czy inne obronne manewry przeciwko toporowi dwuręcznemu.
Pójdę dalej, chcecie OB ze zbroi? To zróbcie w niej biegłość. Będzie logiczne wytłumaczenie, że w czasie ataku przeciwnika ustawiam się do ciosu tak, że cios ześlizguje się po pancerzu. Poniosło mnie? Może, ale przynajmniej taki argument jestem w stanie zaakceptować. Ale nie to że pancerz sam z siebie daje jakąś obronę.