Chciałem założyć ten temat, bo chciałbym usłyszeć co macie do powiedzenia. Wiem, że mam duże doświadczenie w prowadzeniu Wampira, ale zawsze dobrze jest posłuchać innych. Jestem pewien, że omijam jakieś niuanse i pewne aspekty w tej sprawie. Tak więc moje pytanie brzmi:
Jak dobrze prowadzić Wampira Generacji 4-5?
Jak prowadzić Matuzalemów
-
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 25 października 2014, 09:40
-
- Reactions:
- Posty: 6267
- Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 81 times
Ciężkie pytanie na które pewnie można by snuć opowieści godzinami.
Myślę, że tak stare wampiry są pozbawione człowieczeństwa i nie myślą już "naszymi" ludzkimi kategoriami. sądzę, że ich system wartości został w toku setek lat ewolucji całkowicie przenicowany. W co? To zapewne bardzo indywidulana dla każdego matuzalema kwestia, ale chyba najporściej idzie to ukazać przez system wartości reprezentowany przez rózne, alternatywne dla Człowieczeństwa Ścieżki.
Zapewne większość matuzalemów jest już wcale lub prawie w ogóle nie zakorzeniona w ludzkiej rzeczywistości. Świat końca XX wieku jest dla nich abstrakcyjny niezrozumiały. Zresztą nie muszą go rozumieć, bo są ponad tym. Większosć z nich kieruje swymi gierkami poprzez zdominowane sługi, wmapiry i cholera wie co jeszcze.
Wampiry takie też musi cechować nadludzka inteligencja i mądrość. Nie ukrywajmy, że aby przetrwać tysiące lat, nie tylko trzeba mieć trochę szczęścia, ale przedewszystkim warunki. Tylko te najcwańsze oparły się wojennym zawieruchom, kataklizmom, próbom diabolizacji przez młodszych, gierkom innych matuzalemów. Tych słabszych, głupszych wcześniej czy później dopadła śmierć ostateczna. Myślę, że takie wampiry potrafią planować nie na rok, dekadę w przód, ale o całe wieki. potrafią z dziecięcą łatwością wyobrazić i przeanalizować każdy punkt widzenia, brać pod uwagę pozornie nieistotne szczegóły. Nie ma dla nich problemu z tzw "thinking outside of the box" czy seeing bigger picture".
Inna kwestia to jak odegrać kogoś, kto ma niemozliwy do zmierzenia ludzką miarą intelekt. Jeśli miałbym posłużyć się trywialnym przykładem, to podałbym przykład Littlefingera z Gry o Tron - zręcznego manipulanta, cwaniaczka, jako przykład jak mógłby analizować i brać wszystko pod uwagę matuzalem. Dobrą kalką byliby też Underwoodowie z House of Cards (choć Ci lepiej wpisują się w kocept Ventrue), ale jako przykład matuzalema, który obiera sojusze, przyjmuje strategie byliby ok.
Osobiście nie wydaje mi się mozliwe, żebym mógł zręcznie poprowadzić postać tego formatu, a przynjamniej nie bez ogromnego wsparcia ze stony MG.
Myślę, że tak stare wampiry są pozbawione człowieczeństwa i nie myślą już "naszymi" ludzkimi kategoriami. sądzę, że ich system wartości został w toku setek lat ewolucji całkowicie przenicowany. W co? To zapewne bardzo indywidulana dla każdego matuzalema kwestia, ale chyba najporściej idzie to ukazać przez system wartości reprezentowany przez rózne, alternatywne dla Człowieczeństwa Ścieżki.
Zapewne większość matuzalemów jest już wcale lub prawie w ogóle nie zakorzeniona w ludzkiej rzeczywistości. Świat końca XX wieku jest dla nich abstrakcyjny niezrozumiały. Zresztą nie muszą go rozumieć, bo są ponad tym. Większosć z nich kieruje swymi gierkami poprzez zdominowane sługi, wmapiry i cholera wie co jeszcze.
Wampiry takie też musi cechować nadludzka inteligencja i mądrość. Nie ukrywajmy, że aby przetrwać tysiące lat, nie tylko trzeba mieć trochę szczęścia, ale przedewszystkim warunki. Tylko te najcwańsze oparły się wojennym zawieruchom, kataklizmom, próbom diabolizacji przez młodszych, gierkom innych matuzalemów. Tych słabszych, głupszych wcześniej czy później dopadła śmierć ostateczna. Myślę, że takie wampiry potrafią planować nie na rok, dekadę w przód, ale o całe wieki. potrafią z dziecięcą łatwością wyobrazić i przeanalizować każdy punkt widzenia, brać pod uwagę pozornie nieistotne szczegóły. Nie ma dla nich problemu z tzw "thinking outside of the box" czy seeing bigger picture".
Inna kwestia to jak odegrać kogoś, kto ma niemozliwy do zmierzenia ludzką miarą intelekt. Jeśli miałbym posłużyć się trywialnym przykładem, to podałbym przykład Littlefingera z Gry o Tron - zręcznego manipulanta, cwaniaczka, jako przykład jak mógłby analizować i brać wszystko pod uwagę matuzalem. Dobrą kalką byliby też Underwoodowie z House of Cards (choć Ci lepiej wpisują się w kocept Ventrue), ale jako przykład matuzalema, który obiera sojusze, przyjmuje strategie byliby ok.
Osobiście nie wydaje mi się mozliwe, żebym mógł zręcznie poprowadzić postać tego formatu, a przynjamniej nie bez ogromnego wsparcia ze stony MG.
Ostatnio zmieniony 12 września 2017, 17:51 przez 8art, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 3733
- Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
- Lokalizacja: Wawa
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 150 times
Zgadzam się z 8artem tyle że nie dałbym takich przykładów jako matuzalemow.
Problem z dużą inteligencją przekraczającą ludzkie normy jest problemem w niejednym systemie. Ale przecież i na to MG mają swoje sposoby;)
Zasadniczą różnicą w ich działaniach jest fakt że oni już wiedzą w co się tak naprawdę gra. Dlatego ich działania (pomijajac już nadludzka przebieglosc i inteligencje) nie będą zrozumiałe.
Problem z dużą inteligencją przekraczającą ludzkie normy jest problemem w niejednym systemie. Ale przecież i na to MG mają swoje sposoby;)
Zasadniczą różnicą w ich działaniach jest fakt że oni już wiedzą w co się tak naprawdę gra. Dlatego ich działania (pomijajac już nadludzka przebieglosc i inteligencje) nie będą zrozumiałe.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein