Co czytacie?

Przemo
Reactions:
Posty: 174
Rejestracja: 22 czerwca 2009, 18:03

Post autor: Przemo » 06 listopada 2014, 16:44

No to ja zupełnie spoza fantastyki:
Fragment dramatyczny, Ostatnia
taśma Krappa
Becketta

namakemono
Reactions:
Posty: 1552
Rejestracja: 26 października 2012, 07:18

Post autor: namakemono » 06 listopada 2014, 18:29

Czytałem coś-niecoś Szmidta, i jestem do niego nastawiony tak 50/50. Ma fajne pomysły, ale coś nie do końca mi leży. Apokalipsa wg Pana Jana i Samotność Anioła Zagłady - oba (moim zdaniem) oparte są na bardzo fajnych pomysłach (ponadto to post-apo, czyli mój ulubiony podgatunek SF), ale coś mi nie leży w szczegółach. Jakby autor nie do końca miał pomysł jak ogarnąć całość. Niemniej jednak fajna lektura, polecam. Za Łatwo być bogiem zapewne też się zabiorę, jak wpadnie mi w łapska.

Ghasta, zrecenzuj Idoru, jak skończysz.

Treant, właśnie czytam Z Mgły Zrodzonego (a w kolejce na kindlu czekają trzy pozostałe części). Wciągająca. Bardzo fajna. Rzeczywiście, ciekawa magia. Trochę przypomina mi magię z Kół Czasu. Oczywiście tam była całkiem inna, ale ta jest, powiedzmy, podobnie nowatorska. A styl pisania, w moim odczuciu, podobny do Feliksa Kresa. Do tego autora też muszę wrócić, bo jeszcze kilka pozycji mam na oku.

ghasta
Reactions:
Posty: 2334
Rejestracja: 29 września 2010, 23:48
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: ghasta » 19 listopada 2014, 08:51

Skończyłem czytać Idoru już kilka dni temu ale nie miałem kiedy skrobnąć krótkiej recki.

Co tu dużo mówić- książka jest dobra. Może nie tak odkrywcza ja Neuromancer, ale czyta się ją niemal jednym tchem. Napisana świetnym i niepodrabialnym stylem - każdy kto przeczyta choć jedną książkę tego pisarza od razu to zauważy. Osobiście lubię u Gibsona to, że często wrzuca drobne wstawki opisujące świat i niby niepotrzebne szczegóły otoczenia, ale w efekcie czytelnik skuteczne zanurza się w jego wizji cyberpunkowej rzeczywistości.

Sama książka opiera się na dwóch, zachodzących w końcu na siebie, wątkach. W jednym z nich (psycho) fanka zespołu muzycznego Lo/Rez jedzie do Tokio w celu ustalenia dlaczego i czy na pewno jej idol Rez chce poślubić wirtualną piosenkarkę Idoru. Spotyka na swojej drodze kilku ciekawych bohaterów (świetnie opisanych przez Gibsona) i bierze udział w wydarzeniach, które zmieniają jej podejście do Rez-a. W drugim wątku do Tokio w poszukiwaniu pracy przybywa Laney - specjalista od wyszukiwania danych. Posiada dziwny talent łączenia ze sobą niby nie powiązanych skrawków informacji w jedną całość. Zostaje zatrudniony bezpośrednio jako pracownik firmy wspomagającej działanie zespołu Lo/Rez.
Ważnym trzecim bohaterem książki jest Tokio. Przedziwne miasto obce dla przybywających do niego gajdżinów :-). W książce podnosi się ze zniszczeń wywołanych wielkim trzęsieniem ziemi. W większej części do odbudowy używana jest nanotechnologia.
Całość podana ze smakiem, bez niepotrzebnych dłużyzn. Czytelnik nie musi się domyślać co autor miał na myśli, treść profesjonalnie skompresowana i podana w świetnej formie. Warto przeczytać. Jeśli ktoś nie czytał innych książek tego pisarza to warto do nich zajrzeć.
Ostatnio zmieniony 19 listopada 2014, 23:17 przez ghasta, łącznie zmieniany 1 raz.

MrCzui
Reactions:
Posty: 157
Rejestracja: 08 września 2014, 13:17

Post autor: MrCzui » 19 listopada 2014, 09:13

Sejf 3 Sekielskiego- właśnie kończę. Fajna rzecz.

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 19 listopada 2014, 19:06

Ostatnio z godnych polecenia ? Ano ... heroic fantasy to "Ogrody Księżyca" pierwszy tom. Reszta jakoś mi nie podchodzi, taka umniejszona mi się wydaje. Autor to bodajże Ericson.
Tu jeszcze jest Gleen Cook. Wszystko co pisze polecam w ciemno, o ile to dark fantasy. Jego wypociny z listą zakupów to już nie ta bajka. :P

Z fantastyki naukowej, kurcze autora nie pamiętam, powieść się "Modyfikowany węgiel" nazywa. A druga "Siły Rynku". No więcej mi godnej uwagi książek w pamięci nie zostało z tego co pączkuje w księgarniach.

Ostatecznie jeszcze, dla fanów, Webber. Te napoleońskie fregaty kosmiczne są sprawnie napisane a i kosmiczne kotki urocze i kochane. Pomimo braku złudzeń że to mali mordercy.

namakemono
Reactions:
Posty: 1552
Rejestracja: 26 października 2012, 07:18

Post autor: namakemono » 19 listopada 2014, 19:16

Jakoś ten Webber brzmi szczególnie zachęcająco. Rikandur, podasz jakieś konkretne tytuły godne przeczytania?

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 19 listopada 2014, 19:35

David Webber to pisarz tasiemców. Pisze wartko i ze swadą ale jak trochę poczytasz to zaczynasz widzieć powtórzenia. Niestety nie jest wybitny. Ja przegryzłem się przez cykl o "Honor Harrington" ... to taka międzygwiezdna wojna gdzie są kosmoloty zamiast galeonów ale klimat podobny jak w awanturniczych powieściach o galeonach i piratach. Ostrzegam że tego chyba urodził dwadzieścia tomów ! I jeszcze małe serie poboczne, w tym jedna dziejąca się w przeszłości Harringtonverse gdzie jedna z jej przodkiń odkryła tzw. Treecaty, nie mam pojęcia czemu tłumaczowi rura zmiękła i nie przetłumaczył tego na kiciusie albo jakoś tak swojsko.
Dwa tomy "Weterani" i "Bolo!" o inteligentnych czołgach I dlaczego wojna totalna to samobójstwo. A polityków trzeba na pierwszą linię do odstrzału, jak zwykle.

To wszystko w Empiku jest. Acha popełnił jeszcze "Z mroku" ale to ... szczerze mówiąc nie podeszło mi. Pomimo zaskakującego finału i nagłego, całkiem nieoczekiwanego, zwrotu akcji i zmiany konwencji z SF do Fantasy. Chyba jeszcze napisał cykl o Schronieniu czy jak się tam, ale nie czytałem. Tylko widziałem w Empiku. I znowu będzie trzeba do demobilu książki oddawać ... ech.

avnar
Reactions:
Posty: 1137
Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times

Post autor: avnar » 19 listopada 2014, 20:46

Czytałem większość Webera i bardzo lubię jego cykl o H.Harington. Natomiast Schronienie to inna piłka. Jak dla mnie nudy. Fajnie się zaczyna, bo ludzkość została po prostu zmieciona/wymazana ze wszechświata oprócz specjalnej floty która przeprowadza ucieczkę i chowa się na odległej planecie. Tam po wiekach cywilazacja zaczyna się odradzać. Tyle tylko że jest sztucznie powstrzymywana przez Kościół. A to tylko dlatego żeby najeźdźcy nie mogli ich odnaleźć i zniszczyć do końca. W ten tygiel wrzucona zostaje pani porucznik bodajże, która zostaje sklonowana i zaczyna wywierać wpływ na niewielkie państewko, coś jak Anglia. Dzięki niej powstaje potęga która zaczyna zmieniać świat. Wszystko fajnie tylko ta zmiana trwa przez kilka długich tomów i momentami przynudza. Po przeczytaniu bodajże trzech, wymiękłem. Może któremuś z Was się spodoba.

ghasta
Reactions:
Posty: 2334
Rejestracja: 29 września 2010, 23:48
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: ghasta » 19 listopada 2014, 23:14

Schronienia przeczytałem na razie dwa tomy i jeszcze jest dobrze. Trafiło się trochę dłużyzn, ale Webber oparł cykl na ciekawym, opisanym przez avnara, pomyśle. Jego dywagacje na niektóre tematy są niesamowite i fajnie wprowadzają w akcję książki - ktoś zamknąłby je w 2-3 zdaniach, inny walnąłby częstochowskiego ryma, a tutaj mamy 2-3 strony tekstu:).
Jednak po prawdzie czasami mógłby je sobie darować. :)

Co do Honor, przeczytałem kilka części, ale z tomu na tom główna bohaterka ma zbyt dużego fuksa - we wszystkich podejmowanych akcjach. Autor całkowicie się od niej uzależnił. Zawsze jest pierwsza w jakichś niesamowitych rozwiązaniach taktyczno-strategicznych co powoduje, że wrogowie niezmiennie mają przerąbane i giną tysiącami. Im tego więcej tym staje się to coraz bardziej męczące.
Tak czy inaczej - warto sięgnąć po jego książki.

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 12 stycznia 2015, 15:11

Ostatnio dopadłem opowiadania M.R. Jamesa - zawsze mi ich brakowało w rodzimym języku. Czytając je, trudno nie nabyć przeświadczenia, iż autor nieco lepiej spełniałby się żyjąc w bardziej współczesnych czasach. Ekspresja i siła oddziaływania niektórych jego wizji jest bowiem niesamowita i naprawdę nowatorska - konwencja wczesnej powieści grozy jednak sprawia, iż nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że liżę cukierek przez szybkę. Mimo to jednak warto jest jak sądzę zagłębić się w ten labirynt obrazów i słów...

Poza tym wszystkim miłośnikom grozy polecam opowiadania A. Blackwooda. Są naprawdę niesamowite, zwłaszcza jeśli chodzi o opisy przyrody i budowany w oparciu o nie nastrój.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

MrCzui
Reactions:
Posty: 157
Rejestracja: 08 września 2014, 13:17

Post autor: MrCzui » 12 stycznia 2015, 15:38

Nie fantastyka, ale Sławomir Koper- wszystko!

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 20 stycznia 2015, 13:18

Herman Hesse - Wilk Stepowy.
Polecam, można znaleźć tam wiele interesujących myśli i sformułowań.
Tak, by wejść w odpowiedni klimat przy PBFie do Wampira i wrócić nieco do klasyki. ;)
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2015, 14:01 przez Sigil, łącznie zmieniany 1 raz.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

namakemono
Reactions:
Posty: 1552
Rejestracja: 26 października 2012, 07:18

Post autor: namakemono » 20 stycznia 2015, 17:14

Treant, ukończyłem "Z mgły zrodzonego" oraz "Studnię wstąpienia". Świetne książki. Barwne opisy, wiarygodnie skonstruowane postaci, ponadto, co nie często się zdarza, książka co chwilę zaskakuje. Wielokrotnie miałem wrażenie, że takie-a-takie wydarzenie będzie miało takie-a-takie konsekwencje w przyszłości. Z przykrością muszę przyznać, że nie trafiłem ani razu.
Teraz czytam trzecią część, pt.: "Bohater wieków", a w kolejce mam też dziejącą się 300 lat po wydarzeniach z trzech poprzednich części (i znacznie mniejszą objętościowo) ostatnią część, pt.: "Stop prawa".

Wielkie dzięki za polecenie tej pozycji. :)

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 22 stycznia 2015, 14:06

Stephen King "To". Książka ma 1100 stron, ale czyta się świetnie. Wreszcie, jakaś pozycja, której nie ukończę w dobę czy dwa dni (to naprawdę cieszy). Zdecydowanie jest to jeden z najlepszych horrorów autora. Doskonała kreacja postaci, znakomity nastrój, mistrzowski sposób budowania napięcia i interesująca narracja.
Polecam pozycję każdemu, miłośnikowi horrorów a także wszystkim tym, którzy z sentymentem wspominają swoje dzieciństwo. Ta lektura pozwala raz jeszcze powrócić do tych czasów, przeżywając na powrót cały ich czar i grozę.
Być może kiedyś nawet zrobię z niej jakiś scenariusz do któregoś z systemów grozy... Byłby to oryginalny pomysł.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

namakemono
Reactions:
Posty: 1552
Rejestracja: 26 października 2012, 07:18

Post autor: namakemono » 22 stycznia 2015, 16:36

Sigil, jesteś kolejną osobą, od której słyszę dobre słowo o tej książce. Ale jakaś niewidzialna bariera mnie od niej odpycha, bo mimo pochwał jakoś nie mam na nią ochoty. Dziwne. Ekranizację oczywiście znam.

Jeśli o Kinga chodzi, to moją ulubioną książką jest Bastion. Też kawał cegły, prawie 1200 stron w posiadanym przeze mnie wydaniu. Często podejmowany przez niego temat walki dobra ze złem, w dodatku osadzony w moim ulubionym, postapokaliptycznym klimacie. Adaptacja w postaci miniserialu też jest całkiem niezła (nikłe wspomnienie z wczesnej młodości skłoniło mnie do sięgnięcia po książkę), choć ze względu na swój wiek troszkę już trąci myszką.

ODPOWIEDZ