Niewolnicy - kompendium wiedzy

jimmor
Reactions:
Posty: 261
Rejestracja: 20 marca 2011, 13:59
Kontakt:

Post autor: jimmor » 12 kwietnia 2011, 10:58

Proponuję nieco zmodyfikować ten motyw - gracze sami decydują się sprzedać w niewolę by dostać się do posiadłości swojego celu. Podobny pomysł pojawił się w Panu Zimowego Ogrodu zdaje się - tam chodziło o dostanie się do zakazanego kraju.

ghasta
Reactions:
Posty: 2334
Rejestracja: 29 września 2010, 23:48
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: ghasta » 12 kwietnia 2011, 11:40

jimmor napisał(a):
Proponuję nieco zmodyfikować ten motyw - gracze sami decydują się sprzedać w niewolę by dostać się do posiadłości swojego celu. Podobny pomysł pojawił się w Panu Zimowego Ogrodu zdaje się - tam chodziło o dostanie się do zakazanego kraju.
Tak - był tam taki motyw, niby dobrze osadzony w świecie, ale nie do końca mi się podobał. Poza tym zgoda na n+1 miesięcy niewolnictwa graczy, prowadzenie przy tym przygody że koniec końców i tak trzeba uciec, przeciąganie tego... słabo to widzę. Pierwszy tom w.w. książki czytało się i oczekiwało ciekawych rzeczy tak drugi to już był ciężko niedorobiony, trzeciego nie czytałem.

Wracając do tematu. Przeczytałem część materiałów o niewolnictwie w państwach muzułmańskich. Tam niemal nie funkcjonował innych niewolnik niż ten schwytany na wojnie jako jeniec albo schwytany człowiek należący do innego państwa. Organizowano najazdy na wszelkie ościenne państwa (na aktualnej Orchii to byłoby dosyć trudne ;P) oraz robione wypady w dzikie lądy (wgłąb Afryki).
Ciekawą sprawa jest to że muzułmanie dopuszczali uprawianie seksu z niewolnicami i nie było to niczym dziwnym.

Dodatkowo opisywane były w księgach prawniczych rozdziały dotyczące tylko niewolnictwa oraz zakresu odpowiedzialności za niewolników (min. w przypadku śmierci właściciela niewolni mogli zostać wyzwoleni, zasady sprzedaży niewolnych kobiet, ) Poza tym każde miasto miało targ niewolników!

Kilka praw właściciela niewolnika:
1) muzułmanie mieli pozwolenie kiedy chcą uprawiać sex z niewolnymi kobietami
2) niewolnicy są bezbronni przed swoimi właścicielami niczym fałszywe bóstwa przed prawdziwym Bogiem
3) niewolnicy są towarem, porównywalnym do zwierząt
4) uwolnieni niewolnicy mogą ponownie zostać niewolnikami (pomimo uwolnienia możesz zostać zniewolony na mocy prawa ponownie)
5) dopuszczalne jest biczowanie niewolników
6) muzułmanin nie może stanąć przed sądem (być zabitym) za zabicie niewolnika
7) testament spisany przez niewolnika jest nieważny przed sądem
8) niewolnicy nie mogą wybierać sobie żony (można mu ją narzucić)
9) niewolnik może zostać zmuszony do małżeństwa / zamążpójścia z osobą jaką wybierze mu jego/jej właściciel
10) dopuszczalne jest kastrowanie niewolników

Kto może zostać niewolnikiem
1) jeńcy wojenni
2) dzieci niewolników są automatycznie uważane za niewolników
3) dopuszczalne jest łapanie innowierców i ich niewolenie
4) dopuszczalne jest łapanie innowierców - kupców ! i ich niewolenie jeśli ci nie zapłacą podatku od 'ochrony' - takie wymuszenie powodujące że kupiec nie muzułmanin mógł mieć przerypane jak podpadł miejscowemu władcy i nie miał dość pieniędzy aby się wykupić.

Oczywiście były znane rewolty niewolników - najdłuższa trwała 11 lat ! I doprowadziła do zdobycia przez niewolników (głównie Afrykan) kilku miast, oraz śmierci setek muzułman.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 12 kwietnia 2011, 19:46

Bo ja wiem, czy aż tak bardzo przegiąłem, Czegoju? Nie twierdzę, że byłaby to kampania dla każdego, tutaj trzeba drużyny, która byłaby chętna do zabawy w takim klimacie, musiałaby ona też spełniać specyficzne warunki (brak szlachetnie urodzonych, pochodzenie z jednej miejscowości, bardzo niskie POZ). Myślę, że gra postaciami, które nagle straciły cały majątek i stały się przedmiotami poszukiwanymi przez spadkobierców właściciela swych rodziców mogłaby być czymś nowym dla graczy, czymś bardzo nietypowym, takim A-Teamem w świecie Orchii. Ubić księżniczkę, uratować smoka, podrzucić królewnie zatrute jabłko i zaraz dyla dalej, bo po piętach już depczą wysłani przez pana łowcy. Osobiście miałbym wiele pomysłów na taką kampanię, ale raz jeszcze podkreślam, pewnie nie każdemu graczowi taka specyfika podejdzie.

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 24 lutego 2012, 12:24

minął prawie rok - więc odświeżam.

sesjowa sytuacja - jeszcze hipotetyczna. Krążący po okolicy "błędny" paladyn napotyka drużynę z pojmanymi jeńcami, z których zrobiła "osadników".

1. czy paladyn jako "Law enforcer" w ogóle będzie sie tym interesował?
2. jeśli tak, to czy wyjaśnienie, w stylu - zaatakowali nas i przegrali, więc sa "osadnikami" - spowoduje, że przestanie się interesować?
3. co jeśli jeńcy nagle podniosą błagalne zawodzenie, że ich porwano i przemoca w kajdany, biedaków.... ?
4. czy wobec takiego biadolenia, paladyn bedzie bronił niewolnych i czy zrobi to za wszelką cenę?

na razie nie mam więcej pomysłów na rozgałęzienie sytuacji.

Zapraszam do dyskusji.
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

Awatar użytkownika
Oggy
Reactions:
Posty: 766
Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
Has thanked: 24 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Oggy » 24 lutego 2012, 13:11

Odpowiadam na podstawie obrazu powstałego w dyskusji:
Jeżeli drużyna ma sprzeczne charaktery paladyn podejmie się interwencji jeżeli dopatrzy się się choć minimalnych niejasności formalnych (podstawa prawna, papiery, cokolwiek). Jego działania nie będą jednak powodowane dobrym charakterem, współczuciem czy czymś podobnym a chęcią przeciwstawienia się "złym" i napsucia im krwi.
Jeżeli nie będzie miał żadnych prawnych podstaw będzie patrzył w inną stronę.
Jeżeli drużyna jest dobra zgromi niewolników żeby pokornie znosili swój los w imię bogów prawości.
astrolog/alchemik 10/10 POZ

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 24 lutego 2012, 13:31

te niejasności prawne - właśnie... nie do końca wiem jak to ugryźć.
Myślisz, że faktycznie dostaliby "rachunek" za dokonaną transakcję kupna?
I co z "praworządnym" pojmaniem jeńców - czy to nie paradoks troszkę jednak?
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

Awatar użytkownika
Oggy
Reactions:
Posty: 766
Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
Has thanked: 24 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Oggy » 24 lutego 2012, 13:48

Praworządność oznacza po prostu stosowanie się do obowiązujących praw. Prawa te mogą być jednak drakońskie czy po prostu, z etycznego punktu widzenia, zwyczajnie złe i okrutne. Praworządność oznacza poszanowanie również takich. W związku z tym nie widzę większego paradoksu.

Nie bardzo widzę orcze państwo bez takich "rachunków". W ogromnej społeczności różnorakich, wolnych istot brak wyraźnego, formalnego rozgraniczenia niewolników mógłby prowadzić do chaosu. Tego w państwie orków na pewno nie ma. Zwłaszcza że niewolnictwo nie może być podstawowym filarem Imperium, bo nie bardzo jest skąd brać tych niewolników.

Ja tu robię za adwokata diabła oczywiście.
astrolog/alchemik 10/10 POZ

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 24 lutego 2012, 17:38

Niewolnictwo jest myślę społecznie akceptowalne na Orchii i nikt nie ma z tym problemu, nawet paladyni (pewnie sami nawet takowych posiadają). Kwestią może być co najwyżej sposób traktowania niewolników - paladyn zapewne nie obdziera ich kańczugiem do żywego mięsa, bo "zupa była za słona".

Jak zachowałby się paladyn w sytaucji przedstawionej przez Denvera? Trudno powiedzieć, wszystko chyba zależy od czynników sytuacyjnych. Może by się tylko pozdrowili na dzień dobry, ale mogłoby dojść równie dobrze do konfliktu, gdyby na ten przykład paladyn zaobserował nieuzasadnioną przemoc wobec jeńców: katowanie, gwałty itp. Nawet to niekoniecznie musiałoby się to skończyć krwawą jatką. Może paladyn upomniałby tylko życzliwie drużynę o konieczności odpowiedniego traktowania ich własności itp. Możliwości są tysiące, tak jak i czynników.

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 25 lutego 2012, 15:07

Dzięki - pomocne opinie :)

dam znać jak poszło
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

ghasta
Reactions:
Posty: 2334
Rejestracja: 29 września 2010, 23:48
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: ghasta » 27 lutego 2012, 13:34

Tutaj zgadzam się z Oggym.

Atak (nieskrępowany) czy akcja polegająca na odebraniu niewolników (przez palladyna) może się tylko odbyć jeśli ci niewolni zostali zatrzymani niezgodnie z prawem panującym w danej krainie. W innym wypadku będzie to po prostu ordynarna napaść na kupca / handlarza niewolnikami.
Palladyn jest 'dobry' ale prawa musi przestrzegać jak każdy inny. A to co robi sobie właściciel z niewolnikiem to już jego sprawa.
Ważne jest tu także różnica stanów palladyn - właściciel niewolników. Jeśli są sobie równi to napastowany słownie (lub siłowo) właściciel będzie miał prawo do skierowania sprawy do jakiejś wyższej instancji.
Jeśli różnica stanów będzie na korzyść właściciela (tan-książe) z pogróżek palladyna może sobie kpić
W drugą stronę, czyli palladyn ma wyższy stan niż właściciel, to ten będzie musiał uważać na to co robi z niewolnikami i ew. ordynarne znęcanie się nad nimi może być podstawą do odebrania ich lub próby dochodzenia prawa przez palladyna w oparciu o prawo lokalne i zwyczaje.
Przynajmniej ja tak to widzę.

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 27 lutego 2012, 21:17

hmmmm, godne uwagi spostrzeżenia Ghasta.
dzięki
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 29 lutego 2012, 12:07

Ciekawe spostrzezenie Ghasty odnosnie statusu spolecznego paladyna i wlascicieli niewolnikow. Jeden z wielu czynnikow, ktore wplynelyby na przykladowa sytuacje a ktorym nie pomyslalem. Zwazywszy jednak na to, ze paladyni sa wylacznie szlachta, to pewnie w wiekszosci spotkan byliby strona spolecznie uprzywilejowana i mogliby wplywac na sytuacje (no chyba ze mieliby do czynienia z bezczelnie bogatym mieszczanstwem, ktorzy teoretycznie mogliby kazac sie wypchac sianem biednemu paladynowi:))

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 01 marca 2012, 12:33

Jeśli o to chodzi, to zamierzam "wyposażyć" paladyna w giermków. Jak to na rycerza przystało.

ktoś w końcu powinien, za niego wozić ciężką zbroję, wypytywać o drogę, etc.

Ja rozumiem Bart, że paladyn to koleś, który jest bardzo cierpliwy. Natomiast wkurzony paladyn, to już nie przelewki.
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 01 marca 2012, 17:58

Wkurzony paladyn? Tupie nogą i mówi "o jejku";)

OFF TOP: tak naprawdę to nie tylko paladyn ale, niemal każdy przedstawiciel kasty rycerskiej powinien mieć co najmniej jednego giermka i do tego jeszcze nalepiej kilku rękodajnych, z powodów, które wymienił Denver.


Nawet w przypadku, jeśli paladyn ma służbę i napotyka jegomościów z niewolnikami, to sprawa w zasadzie nie ulega zmianom. Te same czynniki, reakcje i skutki. Trzeba by jeszcze dodać, że jeśli już kogoś stać na niewolników, to zapewne także nie podróżuje samojeden, tylko raczej w grupie sług, giermków, gwardzistów, rodziny, awanturników itp (niepotrzebne skreślić).

Sprawy mają się naprawdę ciekawie jeśli paladyn ze swoją bandą wiernych giermków napotyka drużynę, której niewolnicy próbują dać drapaka. Ciekawe czy złapie za nahajkę i dalej nieszczęśników zaganiać i wiązać w pęczki (w końcu łamią prawo), czy jeszcze obije mordy właścicielom. Oczywiście to bardzo duże uproszczenie ale mogłoby być ciekawie.

Denver
Reactions:
Posty: 1660
Rejestracja: 14 stycznia 2010, 11:26

Post autor: Denver » 02 marca 2012, 08:09

Ja myślę, że nawet Paladyn może wpaść w "słuszny gniew" :) (napluł mi na boski symbol??? o, jejku! wraaaaarrrrrrghhhhh !!!!!)

Giermkowie w moim wydaniu oryginalnie mieli być niejako wzmocnieniem osamotnionego zwyczajowo "błędnego rycerza". Ale właśnie, to że jest rycerzem zmieniło nieco w trakcie moje podejście.

Podejrzewam, że we wspomnianej sytuacji (ucieczka niewolników) paladyn albo by się nie zniżył do pomocy (może posłać giermków ewentualnie), tudzież jeśli łapiący posiadają szlachcica albo wyraźnie poproszą, to pomoże osobiście nawet.
Kwestia okoliczności tzw "towarzyszących" - zachowanie drużyny, pomysł MG na samą ucieczkę czy cel podróży paladyna (polowanie na łowców niewolników na przykład).
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy

ODPOWIEDZ