Żelazne Królestwa RPG

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 27 listopada 2011, 22:31

Przygotowuję się powoli do sesji PBF w świecie Iron Kingdoms i mam do Was pewną prośbę. Jakoś brakuje mi pomysłu na polskojęzyczną wersję nazwy warjack. Warjack lub stemjack (odpowiednio model wojskowy i cywilny) to humanoidalna machina napędzana za pomocą pary, sterowana dzięki umieszczonemu w środku magicznemu kryształowi połączonemu mentalnie z czarodziejem potrafiącym zdalnie operować tym konstruktem (czarodziej zwie się warcaster).

Jak toto wygląda, możecie zobaczyć na poniższym obrazku. A jak warjacka (steamjacka) przechrzcić na naszą mowę?

Obrazek
Ostatnio zmieniony 07 marca 2013, 18:39 przez Keth, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 27 listopada 2011, 22:37

Hmmm, pierwsza myśl: Parowiec dla parowych maszyn kroczących. Konstrukt jest w porzadku, nie daje konotacji Science - Fiction jak np Dron. Nie przejmował bym się zbytnio nazywaniem innaczej wersji cywilnych i wojskowych.

A warcastera można nazywać w slangu Lalkarzem.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 27 listopada 2011, 22:52

A żebyś wiedział, że też mi lalkarz na myśl przyszedł, ale wydawał się taki jakiś nietypowy Z drugiej strony, warcaster to bardzo potężny mag, oprócz sterowania kilkoma jackami na raz potrafiący rzucać normalne czary, a przy tym wymiatający w walce na broń konwencjonalną. Termin "lalkarz" mógłby nie dość dobrze oddawać należny takiej personie szacunek.

Jeszcze kilka warjacków:

Obrazek

Obrazek


I kolejna zagadka - w tym świecie istnieją magowie zdradzający ogromne zamiłowanie do pistoletów, potrafiący strzelać magicznymi pociskami i wyczyniać inne cuda za pomocą broni palnej właśnie. W oryginale osobnik taki zwie się Gun-Mage - a jak go nazwać po polsku?

Obrazek
Ostatnio zmieniony 27 listopada 2011, 23:02 przez Keth, łącznie zmieniany 1 raz.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 27 listopada 2011, 23:04

War caster - Władca konstruktów, Animator konstruktów
Gun mage - Władca kul, Władca pocisków...
A ten konstrukt to Robot wojenny lub Humanoidalny robot wojenny) ew. konstrukt bojowy :D
Ostatnio zmieniony 28 listopada 2011, 16:03 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.

ghasta
Reactions:
Posty: 2334
Rejestracja: 29 września 2010, 23:48
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: ghasta » 28 listopada 2011, 10:31

Konstrukt cywilny i Konstrukt bojowy. Brzmią zgrabnie i często spotyka się takie tłumaczenia zwrotów związanych ze steampunkiem i maszynami kroczącymi tam spotykanymi. Co do nazwy maga to już gorzej. Zwrot 'lalkarz' może być zwrotem o zabarwieniu pejoratywnym, slangowym. W użyciu oficjalnym może być konstruktor lub ... alchemik, tak po prostu.

Gun-Mage - widzę że amerykańcy poszli na łatwiznę :). Po polsku będzie ciężko, może Strzałowy?
Gnatowy :), amunicyjny

W Torchlignt (polecam gierkę) jest Vanquisher - wojowniczka używająca broni i potrafiąca 'zaklinać' wystrzeliwane pociski czyli coś jak w Iron Kingdoms. Ale tłumaczenie i tutaj było by ciężkie. Vanquish -> rozgromić, pokonać. I tez nie da się łatwo przetłumaczyć.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 28 listopada 2011, 10:48

Gunmage- Ogniomistrz. Od zarania techniki strzeleckiej istnieje komenda "ognia!" wywodzaca sie z faktu, iz strzelcy aby odpalic hakownice, czy muszkiet w taki czy inny sposob przykladali ognia do panewki broni (w przypadku hakownic po prostu do dziury w lozu broni, gdzie ogien mial stycznosc z prochem). Nie wiem jak to wyglada w IK ale chyba tez wiaze sie z fajerwerkami. Ogniomistrz brzmi w miare staroswiecko i ma chyba wymowe budzaca jakotaki respekt

ghasta
Reactions:
Posty: 2334
Rejestracja: 29 września 2010, 23:48
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: ghasta » 28 listopada 2011, 13:10

8ART napisał(a):
Gunmage- Ogniomistrz. (..)
Zgrabne i bardzo dobrze oddaje nazwę.

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 28 listopada 2011, 21:31

War Caster - może po prostu Magister (ew w dodatku Inżynier:)

Konstrukt też mi się podoba

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 28 listopada 2011, 22:01

Ogniomistrz bardzo mi się spodobał, brzmi dużo lepiej od polskiej wersji magostrzelec zaproponowanej przez sklep Gamestation rozprowadzający figurki do bitewniaka osadzonego w tym świecie.

Mam natomiast mieszane uczucia co do tego konstruktu i magistra. OK, konstrukt mogę zastosować, ale w celu uniknięcia powtarzalności przydałby się jeszcze jakiś zamiennik tego słowa, żeby mi ten konstrukt nie wyskakiwał w każdym kolejnym zdaniu :)

Treant
Reactions:
Posty: 1867
Rejestracja: 05 stycznia 2009, 10:15

Post autor: Treant » 28 listopada 2011, 22:30

To ja na wesoło :D

konstrukt - parogolem
War Caster - animator bitwy
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 28 listopada 2011, 22:50

A jak Wam podchodzi moje tłumaczenie profesji Arcane Mechanik na magianik? (to taki gość, który łączy mechanikę z magią).

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 29 listopada 2011, 11:07

Mechamag, ew Technomag - zaklada taki okularki , biale rekawiczki, odkurzacz na plecy i heja na disko! Cala wies sie bawi przy wstrzasoblyskach;)

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 29 listopada 2011, 12:13

ew. Technomanta

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 29 listopada 2011, 14:35

Tak po prawdzie to nie ma sie co wysilac tkumaczac wszystko na polski. Mozna zalozyc ze oryginalne tytuly sa angielskie: angielski sluzy jako oficjalny jezyk magow/uczonych tak jak niegdys lacina. Wtedy magowie zwracali by sie do siebie per arcane mage czy warcaster, natomiast wszystkie inne "polskie" nazwy byly by okresleniami slangowymi (ulicznymi) lub nieoficjalna terminologia magow, czyli gwara srodowiskowa. I masz Keth sprawe zalatwiona od reki:) owca cala i wilk syty. Bedziesz mial duzo okreslen, nic nie bedziesz musial powtarzac w kolko. Fanfary:)!!

A tu na podparcie pomysłu: Humans speak a wide variety of languages across the kingdoms, and there are a number of "dead" archaic tongues in use by scholars - http://privateerpress.com/iron-kingdoms ... n-kingdoms
Ostatnio zmieniony 29 listopada 2011, 19:43 przez 8art, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 29 listopada 2011, 22:24

ghasta napisał(a):
Zwrot 'lalkarz' może być zwrotem o zabarwieniu pejoratywnym, slangowym. W użyciu oficjalnym może być konstruktor lub ... alchemik, tak po prostu.
Tu mam dylemat, bo warcasterzy nie zajmują się budowaniem warjacków (ani ich konstruowaniem) - to dla nich buduje się różne modele, a oni się do nich po prostu mentalnie podłączają sprzęgając jaźń z magicznym kryształem zawierającym osobowość jacka. Odpada też alchemik, ponieważ w tym świecie alchemicy tworzą odrębną, poświęconą zupełnie innym celom profesję.

Myślmy dalej...

8ART, generalnie staram się unikać bezpośrednich wtrętów z angielskiego w swoich fabularkach, bo drażnią mnie one zdolnością szybkiego demolowania klimatu. Wolę trochę jeszcze pomaglować temat, czasami fajne tłumaczenia wychodzą na wierzch dopiero po jakimś czasie - przykładem mogą być Widowmakers, którzy najpierw przez długi czas zwani byli Owdawiaczami, a dopiero potem przechrzczono ich na dużo lepiej pasujących Mężobójców.

ODPOWIEDZ