Magia
-
- Reactions:
- Posty: 263
- Rejestracja: 24 stycznia 2009, 18:27
Bo SZ odpowiada za zmysły w KC. W mechanice KC nie ma odrębnej cechy Percepcja czy coś w tym stylu - Szyndler podciągnął to wszystko - refleks, spostrzegawczość, bystrość i ostrość zmysłów oraz prędkość pod jeden współczynnik podstawowy (nie mnie ocenia czy słusznie) o nazwie SZ. Stąd też zasięg czarów jest uzasadniony SZ ponieważ to ona odpowiada za zmysły - co jest dosyć logiczne jeśli bierze się pod uwagę że większość czarów wymaga celu znajdującego się w zasięgu zmysłów.
"-Kat An!!! - najg?o?niej jak mog?a, sykn??a ci??arna orczyca.
-Kacie! Jeszcze raz spróbujesz mnie podgryza?! - doda?a uderzaj?c wielk? niczym bochen chleba pi??ci? w swój nabrzmia?y brzuch." [sic!]
-Kacie! Jeszcze raz spróbujesz mnie podgryza?! - doda?a uderzaj?c wielk? niczym bochen chleba pi??ci? w swój nabrzmia?y brzuch." [sic!]
I tam, ktoś musi.nie mnie ocenia czy słusznie
Takie arbitralne wciągnięcie zasięgu pod SZ nie jest logicznym uzasadnieniem. Poza tym, że nie ma specjalnego parametru, inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Chętniej bym widział na tym miejscu UM.Stąd też zasięg czarów jest uzasadniony SZ ponieważ to ona odpowiada za zmysły - co jest dosyć logiczne jeśli bierze się pod uwagę że większość czarów wymaga celu znajdującego się w zasięgu zmysłów.
-
- Reactions:
- Posty: 263
- Rejestracja: 24 stycznia 2009, 18:27
Ale to już pretensje do autora systemu trzeba mieć o takie rozwiązanie.
UM magiczne mogłyby decydować o zasięgu czarów tylko jeśli:
a) UM jest współczynnikiem który odpowiada jakiemuś 10 zmysłowi nadprzyrodzonemu który pozwala lokalizować wrogów zdalnie niczym system AEGIS - ale nic mi o tym nie wiadomo, ponieważ - jak zwykle - nic na ten temat nie napisano.
b) przy czarach gdzie odległość od czarującego do celu nie ma pierwszorzednego znaczenia, gdyż nadmieniono w opisie czaru iż nie jest wymagane widzenie/słyszenie/dotykanie celu aby rzucić nań czar.
W pozostałych wypadkach - to jest chyba logiczne że musisz widzieć cel żeby rzucić nań magiczny pocisk albo fajerball. A UM nie odpowiadają za zmysł wzroku. Chyba żeby istniał jakiś zmysł magiczny - jak w WFRP. Ale nic nie wiem o takim zmyśle w KC. (w sumie to szkoda ze go nie ma i go nie opisano).
UM tylko intuicyjnie wiążą się z zasięgiem czarów - tak samo jak czysto intuicyjnie wiąże się z TR SF. To wygodne i intuicyjne rozwiązanie - ale nie koniecznie logiczne.
Jest logicznym uzasadnieniem jeśli SZ to zmysły.Takie arbitralne wciągnięcie zasięgu pod SZ nie jest logicznym uzasadnieniem.
UM magiczne mogłyby decydować o zasięgu czarów tylko jeśli:
a) UM jest współczynnikiem który odpowiada jakiemuś 10 zmysłowi nadprzyrodzonemu który pozwala lokalizować wrogów zdalnie niczym system AEGIS - ale nic mi o tym nie wiadomo, ponieważ - jak zwykle - nic na ten temat nie napisano.
b) przy czarach gdzie odległość od czarującego do celu nie ma pierwszorzednego znaczenia, gdyż nadmieniono w opisie czaru iż nie jest wymagane widzenie/słyszenie/dotykanie celu aby rzucić nań czar.
W pozostałych wypadkach - to jest chyba logiczne że musisz widzieć cel żeby rzucić nań magiczny pocisk albo fajerball. A UM nie odpowiadają za zmysł wzroku. Chyba żeby istniał jakiś zmysł magiczny - jak w WFRP. Ale nic nie wiem o takim zmyśle w KC. (w sumie to szkoda ze go nie ma i go nie opisano).
UM tylko intuicyjnie wiążą się z zasięgiem czarów - tak samo jak czysto intuicyjnie wiąże się z TR SF. To wygodne i intuicyjne rozwiązanie - ale nie koniecznie logiczne.
"-Kat An!!! - najg?o?niej jak mog?a, sykn??a ci??arna orczyca.
-Kacie! Jeszcze raz spróbujesz mnie podgryza?! - doda?a uderzaj?c wielk? niczym bochen chleba pi??ci? w swój nabrzmia?y brzuch." [sic!]
-Kacie! Jeszcze raz spróbujesz mnie podgryza?! - doda?a uderzaj?c wielk? niczym bochen chleba pi??ci? w swój nabrzmia?y brzuch." [sic!]
Nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie, więc i o pretensjach mowy być nie może. Jeno sensu w tym nie widzę.Ale to już pretensje do autora systemu trzeba mieć o takie rozwiązanie.
Zmysły, ale czy miotanie czarami to kolejny zmysł?Jest logicznym uzasadnieniem jeśli SZ to zmysły.
To parametr określający umiejętności operowania i kształtowania magicznej energii, ubierania jej w czary, więc i powinna decydować o mocy tych czarów - a więc i o zasięgu.UM magiczne mogłyby decydować o zasięgu czarów tylko jeśli:
a) UM jest współczynnikiem który odpowiada jakiemuś 10 zmysłowi nadprzyrodzonemu który pozwala lokalizować wrogów zdalnie niczym system AEGIS - ale nic mi o tym nie wiadomo, ponieważ - jak zwykle - nic na ten temat nie napisano.
Maksymalne UM na jakich operowałem to ponad 200, więc swobodnie na ten dystans widać. Poza tym każdy czar ma zasięg skuteczny.przy czarach gdzie odległość od czarującego do celu nie ma pierwszorzednego znaczenia, gdyż nadmieniono w opisie czaru iż nie jest wymagane
Intuicja to domena kobiet, my kierujmy się nią rzadziejUM tylko intuicyjnie wiążą się z zasięgiem czarów - tak samo jak czysto intuicyjnie wiąże się z TR SF. To wygodne i intuicyjne rozwiązanie - ale nie koniecznie logiczne.
Mrufon:
Swoją droga przy takim tłumaczeniu i tak czary rzucane np. przez martwiaki powinny miec zasieg liczony z UM
Shadowrunner:
Pod warunkiem, że zasieg zalezy ścisle od mocy, a nie od zdolności do precyzyjnej lokalizacji celu zmysłami.To parametr określający umiejętności operowania i kształtowania magicznej energii, ubierania jej w czary, więc i powinna decydować o mocy tych czarów - a więc i o zasięgu.
Swoją droga przy takim tłumaczeniu i tak czary rzucane np. przez martwiaki powinny miec zasieg liczony z UM
Shadowrunner:
SF znakomicie nadaje się jako dodatek do TRUM tylko intuicyjnie wiążą się z zasięgiem czarów - tak samo jak czysto intuicyjnie wiąże się z TR SF. To wygodne i intuicyjne rozwiązanie - ale nie koniecznie logiczne.
Hauerine napisał/a:
Shadowrunner:SF znakomicie nadaje się jako dodatek do TRUM tylko intuicyjnie wiążą się z zasięgiem czarów - tak samo jak czysto intuicyjnie wiąże się z TR SF. To wygodne i intuicyjne rozwiązanie - ale nie koniecznie logiczne.
USUŃMY SF Z TR .
A na poważnie - zasięg czarów (tych gdzie jest on podany wprost, typu zasięg = 1/2 SZ ) zamieniłbym na odległość zależną od UM. Czyli byłoby 1/2 UM.
Żeby nie zaśmiecać tematu o nauce i technice odniosę się tutaj do kwestii poruszonej przeze mnie w tamtym temacie.
Przejrzałem również inne dostępne mi materiały i również nie znalazłem informacji, która mówiłaby o tym, iż moja teza jest mylna. Faktycznie są informacje o tym że łowca, paladyn i czarny rycerz mogą nabyć umiejętność rzucania czarów od bóstwa w zamian za szczególne zasługi np. misję na rzecz bóstwa. Dane bóstwo (w postaci MG) może pokarać kapłana odebraniem tej umiejętności a potem mu ją przywrócić w przypadku zadowalającej pokuty.
Nie znalazłem też żadnej erraty dotyczącej tej kwestii, która swoją drogą stałaby w sprzeczności z zapisem jaki jest w opisie profesji. I jeśli takowa istnieje to chętnie się z nią zapoznam oraz podejmę dyskusję skąd taka właśnie sprzeczność. Być może też nie dotarłem do innych materiałów, które mogłyby wyprowadzić mnie z błędu. Jeśli takowe materiały istnieję to chętnie się z nimi zapoznam.
I jeszcze uwaga administracyjna.
Sposób wypowiedzi użytkownika Hauerine, szyderczo-ironiczny i do tego w protekcjonalnym tonie powinien może mieć tylko jedną konsekwencję - ban. Co też niniejszym czynię - bezterminowo.
To fragment z opisu profesji. Zarówno w nim jak i w pozostałej części opisu nie ma wzmianki o tym, iż umiejętność rzucania czarów przez kapłana pochodzi od bóstwa a właśnie poprzez naukę. Pisze o tym bo Treant powołuje się na zapis w opisie profesji. Jeśli coś przeoczyłem to poproszę byś mi wskazał gdzie się mylę.Używanie magii: Po zakończeniu wstępnego szkolenia kapłan ztyskuje zdolność poslugiwania sięczarami kapłańskimi. Formuły kilku z nich ( k5 czarów) otrzymuje od nauczycieli w trakcie szkolenia. Oczywiście kapłana obowiązują wszelkie ograniczenia, wynikające z INT, MD, UM i PM. Wyuczony wcześniej przez czarodziei, jest w stanie uaktywniać przedmity magiczne, czytać kleryczne pergaminy magiczne itp. Jego zdolności rosną wraz z poziomami doświadczenia i zdobywanymi czarami.
Przejrzałem również inne dostępne mi materiały i również nie znalazłem informacji, która mówiłaby o tym, iż moja teza jest mylna. Faktycznie są informacje o tym że łowca, paladyn i czarny rycerz mogą nabyć umiejętność rzucania czarów od bóstwa w zamian za szczególne zasługi np. misję na rzecz bóstwa. Dane bóstwo (w postaci MG) może pokarać kapłana odebraniem tej umiejętności a potem mu ją przywrócić w przypadku zadowalającej pokuty.
Nie znalazłem też żadnej erraty dotyczącej tej kwestii, która swoją drogą stałaby w sprzeczności z zapisem jaki jest w opisie profesji. I jeśli takowa istnieje to chętnie się z nią zapoznam oraz podejmę dyskusję skąd taka właśnie sprzeczność. Być może też nie dotarłem do innych materiałów, które mogłyby wyprowadzić mnie z błędu. Jeśli takowe materiały istnieję to chętnie się z nimi zapoznam.
I jeszcze uwaga administracyjna.
Sposób wypowiedzi użytkownika Hauerine, szyderczo-ironiczny i do tego w protekcjonalnym tonie powinien może mieć tylko jedną konsekwencję - ban. Co też niniejszym czynię - bezterminowo.
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia
Miałem na myśli opis profesji zawarty w 5 numerze MiM - tam jest informacja, o której pisałem. Dotyczy to kapłana, druida i astrologa. W przypadku półboga nie jestem pewien, ale przecież można to sprawdzić.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35
Sprawdziłem, faktycznie przy astrologu i druidzie jest zapis o ofierze i w konsekwencji uzyskania możliwości rzucania czarów. Przy kapłanie tego nie ma, ale tam jest opis okrojony z odniesieniem do MiMa nr 1. Trzeba by się zastanowić gdzie jest błąd - czy pomyłka w nr 1 i brak zapisu czy tez może "nadgorliwość" wydawcy w nr 5.
Nie zgadzam si? z Twoimi pogl?dami, ale po kres moich dni b?d? broni? Twego prawa do ich g?oszenia
Obstawiałbym najbardziej minimalizację wielkości opisów profesji w początkowych numerach MiM - wyraźnie widać, że te z 5 numeru są trochę obszerniejsze.
EDIT: Właśnie sprawdziłem w edycji dyskietkowej i kapłan ma to samo w opisie, co druid i astrolog w MiM 5. U półboga zyskanie możliwości rzucania czarów polega na samozauważeniu.
EDIT: Właśnie sprawdziłem w edycji dyskietkowej i kapłan ma to samo w opisie, co druid i astrolog w MiM 5. U półboga zyskanie możliwości rzucania czarów polega na samozauważeniu.
Ostatnio zmieniony 23 lutego 2010, 23:18 przez Treant, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój skromny dorobek jako gracza w PBF: http://www.krysztalyczasu.pl/nickpage.php?user=35