Co sądzicie o...

Aniol Gniewu
Reactions:
Posty: 35
Rejestracja: 27 października 2014, 12:57

Post autor: Aniol Gniewu » 25 lipca 2015, 21:38

Oj, wybaczcie że się nie wypowiem, bowiem byłbym zmuszony do posiłkowania się słowami niecenzuralnymi a moja opinia zapewne otarłaby się o tzw. mowę nienawiści.
W skrócie: Nie po to nasi dziadowie przelewali krew pod Chocimiem i Wiedniem dając odpór półksiężycowi aby teraz oddawać Polskę innowiercom i bisurmanom!
A w temacie siły roboczej to po pierwsze nadal są obszary w Polsce gdzie bezrobocie przekracza 20% a po drugie brak rąk do pracy w innych rejonach wynika ze sztucznego zaniżania kosztów pracy w naszym kraju pomimo cen zbliżonych do standardów UE. Kliki pracodawców utrzymują zmowę w sferze płac. Przy braku chętnych i masowej emigracji zarobkowej byliby ZMUSZENI do płacenia godnych stawek ale dzięki ukraincom i murzynom znów mają okazję do ekonomicznego wyzysku.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 25 lipca 2015, 22:34

"Nie rozumiem, dlaczego już teraz prewencyjnie Unia nie powoła funduszu odpowiedzialnego za otwieranie w Tunezji fabryk produkujących tanie ubrania, części samochodowe, sprzęt AGD."

Ponieważ tam jest dzicz. Jaką masz gwarancję że za 5 lub 10 lat nie dojdzie do władzy jakaś junta która zawłaszczy sobie te fabryki? Problem biedy ma swoje korzenie w braku moralności i rozwoju intelektualnego. Państwo polskie powstało z popiołów prze tak zwaną pracę organiczną. Spróbuj postawić nowoczesną fabrykę wśród plemiennej społeczności gdzie elementem zasadniczym jest mentalność.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

ghasta
Reactions:
Posty: 2334
Rejestracja: 29 września 2010, 23:48
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: ghasta » 26 lipca 2015, 18:21

Tak mi się skojarzyło z tym błędnym niestety pomysłem Ketha i dobrym przykładem Suriela na temat myślenia ludzi w Afryce.


Lata temu uczęszczałem w szkole na zajęcia z religii . Nie prowadził ich ksiądz czy nawiedzona zakonnica tylko zwykły, religijny, facet. Był starszym gościem, odbył nawet naukę w seminarium, ale księdzem nie został. W czasie tej nauki odbył kilka wizyt na Czarnym Lądzie z jakąś katolicką organizacją wspieraną przez Kościół . Wozili dla głodujących murzynów pożywienie. Głównie puszki i rzeczy o przedłużonej trwałości do spożycia.
I co się działo?
Wyładowywali to z samolotów do ciężarówek, wieźli tam gdzie było to naprawdę potrzebne (oczywiście z wojskową obstawą, żeby jakiś lokalny kacyk z kilkoma karabinami ich nie zaatakował) i spotykali miejscowych. Z okolicznych wiosek przybiegali głodni murzyni, brali te wory kaszy/mąki/puszki, nieśli tam gdzie mieszkają i .... zżerali wszystko niemal na jeden raz. Na nic się zdawały tłumaczenia co i jak z tym robić. Zawsze kończyło się to tak samo. Murzyni przez 2-3 dni żarli non stop ilość pożywienia, która wystarczyłaby im na miesiąc, a później głodowali kolejne tygodnie do następnego transportu pożywienia... Oczywiście, pewnie gdyby tego nie zrobili, to przylecieli by do niech ich sąsiedzi z wioski, która swoje już przeżarła i wytłukli by ich maczetami,, a żarcie zabrali.
Powiedział wtedy, że jeśli nie zmieni się mentalności tych ludzi, nie nauczy ich podstaw funkcjonowania społeczeństwa to takie wyciąganie ręki i jakakolwiek pomoc nie ma sensu. Ale żeby to osiągnąć trzeba tych ludzi do tego zmusić, bo oni nie pójdą dobrowolnie i w wielu miejscach nie ma szans na zbudowanie sprawnie działających państw jeśli nie będą one dyktaturami. Kadafi był szczurem, Saddam był niezłym skurwielem, ale trzymali plemiona za pysk i gówno nie rozlewało się dalej z szamba jakim jest większa część Afryki i Dalekiego Wschodu. Teraz widzimy co się dzieje jeśli twardo trzymający władzę dyktator upada.

Większość krajów w Afryce to przysłowiowe jądro ciemności z którego ludzie chcą uciec do lepszego świata - i jest to zrozumiałe - ale przenoszą też swoje ograniczone horyzonty tam gdzie trafiają. Właściwie to nie ma jak im sensownie pomóc dopóki nie wyszkoli się w Europie grup ludzi pochodzących z tych społeczeństw, aby przekazywali swoim ziomkom prostych zasada "jak żyć" w miejscu, do którego rzucił ich los.

Inaczej wyhodują w miejscu swojego nowego pobytu takie samo wypaczone społeczeństwo z jakiego uciekli. Z tymi samymi strachami, zasadami i przyzwyczajeniami.

Długo mi się pisało tego posta :)

Awatar użytkownika
mastug
Reactions:
Posty: 1697
Rejestracja: 03 grudnia 2009, 23:24
Has thanked: 14 times
Been thanked: 12 times

Post autor: mastug » 26 lipca 2015, 20:07

Nie powinniśmy wpuszczać obcokrajowców a tym bardziej innowierców na z teren polski. Nie potrzebujemy taniej siły roboczej ponieważ mamy wystarczająco bezrobotnych aby wykonać każdą "niewdzięczną" pracę polskimi rękami pozostawiając kapitał w polskich rodzinach. Najgorszą stroną otwarcia granic jest wzrost przestępczości. Dobrym przykładem jest anglia gdzie narodowości napływowe (np. rumuni lub armeńcy) tworzą zamknięte grupy z wewnętrznymi organizacjami przestępczymi "chroniącymi " swoich obywateli. Policja nie mięsza się w wewnętrzne sprawy takich grup przez co przestępcy czują się bezkarni . Bezsilność policji oczywiście wynika z problemami natury międzynarodowych regulacji dyplomatycznych dotyczących obywateli innych narodowości co bez wątpienia miało by identyczny wymiar w polskiej rzeczywistości. Gorszą sytuacja jest jeszcze we francji gdzie czarnoskóry młodociani chuligani demolują centra miast bez jakiegoś szczególnego powodu. Oczywiście niemcy że swoim problemem tureckim także nie dają powodów do tego aby przychylić się do aprobaty imigracji. Jednak we mnie osobiście gniew wzbudza tylko jedno "wtrącanie się" w wewnętrzne sprawy państw zarażonych imigrantami. Nie może być tak że za sprawą kilku tysięcy islamistów , żydów lub buddystów nakazuje się w wielomilionowym państwie chrześcijańskim zakazu umieszczania krzyża w szkołach lub urzędach publicznych. Cholera jestem Polakiem ci jestem dumny z tego że moi przodkowie śpiewali bogurodzicę przed bitwą i nie nie widzę powodu aby nie umieszczać takiej informacji w książkach do historii tylko że względu na 5% populacji i to jeszcze nie polskiego pochodzenia które ma z tym jakiś problem. Jeśli będzie referendum i większość polaków wyrazi poparcie budowie meczetów, synagog lub innych obcych świątyń zrozumiemy i zaakceptuję jednak bez ogólnopolskiej zgody każdą taka decyzja to skurwysyństwo polityków lewaków i "poprawnych politycznie" kosmopolitów.
8art napisał(a):
Problemem jest nie napływ obcokrajowców (sorry ale przy naszym przyroście naturalnym to nieuknione), tylko polityka emigracyjna. Za wzór stawiam tu przytoczoną przez Avnara Australię i Nową Zelandię, która ułatwia przybycie ludziom, którzy są potrzebni w tych krajach.
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Nie brakuje nam specjalistów , nie ma potrzeby sprowadzania wykwalifikowanych pracowników z zagranicy - u nas jest sytuacja wręcz przeciwna - nasi najlepsi fachowcy emigrują "za kasą". Mamy świetne szkoły techniczne i zdolnych polaków nie brakuje we wszystkich dziedzinach. Jak pokazują wszystkie badania mamy nawet zbyt wykształcone społeczeństwo. Korporacje które zatrudniają na wysokich stanowiskach tylko swoich "rodzimych" pracowników nie dlatego że w Polsce brak fachowców tylko dlatego, że to jest zasada "trzymania władzy własnymi ludzmi". Za to sprowadzanie niewykwalifikowanej siły roboczej, w kraju gdzie panuje stosunkowo wysokie bezrobocie, to była by już przesada.

Keth napisał(a):

...Niemcach czyhających na naszych zachodnich rubieżach?

Już wcześniej chodziło mi to pytanie po głowie, ale nie miałem okazji go zadać. Powróciło w zeszłym tygodniu, kiedy po meczu "Polonii" Dortmund z Realem tysiące niemieckich kibiców skandowało na trybunach "Lewandowski". Powiedzcie mi, czy w Polsce nadal pokutuje przeświadczenie o nieustającym zagrożeniu ze strony niemieckich sąsiadów? O spisku zawiązanym przez dziadka z Wehrmachtu i realizowanym potajemnie przez duet Tusk-Merkel? Kiedy czytam komentarze pod tematycznymi artykułami na serwisach typu WP czy Interia, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że takie poglądy wciąż cieszą się niesłabnącą popularnością.

Nie zamierzam wymieniać poglądów z anonimowymi użytkownikami WP o nickach PrawdziwyPolak, bo mi szkoda nerwów, wolę zapytać o stanowisko dużo bardziej dla mnie wiarygodnych portalistów, czyli Was.

Czy Niemcy nadal wiszą nad Polską niczym miecz Damoklesa? (czy raczej miecz Eriki S.).
Przez dwa pokolenia prano niemcom poglądy i sumienia. Szkoły od najmłodszych lat kształcą nowych świadomych swoich błędów niemców. Młodzi niemcy nie są dumni z palenia ludzi w piecach i napadania na sąsiednie kraje. Nie zmienia to faktu, że siedzimy pomiędzy dwoma mocarstwami. Jesteśmy w ciągłym konflikcie ekonomiczno-gospodarczym z sąsiadami, takie są prawa gry gospodarczej. Wszyscy nasi sąsiedzi konkurują z nami o rynki zbytu, zasoby, redukcję kosztów transportu, paliw itd.. . Niemcy są naszymi sojusznikami tyko na papierze. Najlepszym przykładem jest rurociąg północny. Nawet brak niezależności energetycznej swojej tarczy wschodniej (czytaj Polski) nie był wystarczającym argumentem aby nie układać się z rosją. Jeśli będzie taka sposobność i zmieni się wiatr polityczny niemcy znowu wspomnią "związek wypędzonych" i erikę stainbach. Upomną się o odszkodowania a może nawet tereny. Nie będzie to jednak wojna w postaci jaką znamy zamiast tego będą dyrektywy unijne, regulacje międzynarodowe, odszkodowania, kary za złamanie czegoś tam i ogólnie "cywilizowane formy zajęcia nie swojej własności". Nie ma co się oszukiwać, dla niemiec najlepiej by było abyśmy byli państwem bez własnego rolnictwa, przemysłu i najlepiej abyśmy nie pobierali żadnych opłat za przejazd na wschód. Możemy za to póki co umacniać wojska na wschodniej grancy aby niemcy czuli się bezpieczniej. Nie ma w tym jednak nic dziwnego. Tak jak mówiłem jest to element niekooperacyjnej gry ekonomicznej. Każdy gracz chce wygrać i każdy myśli o sobie, jeśli zawiera sojusze to nie po to aby pomóc drugiemu a po to aby zwiększyć swoje szanse na zwycięstwo (jakkolwiek definowane). Jeśli pytasz mnie o moje subiektywne zdanie na temat niemców, to muszę powiedzieć ze ze wszystkich europejskich krajów lubię ich najbardziej.
Ostatnio zmieniony 27 lipca 2015, 00:32 przez mastug, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 12 maja 2017, 14:28

A tak przez przypadek udało mi się odzyskać trochę danych jak mi komputer bunt podniósł, pies wściekły. :(

I jak Keth szuka porad ideologiczno/psychopatycznych ... kto ja jestem by odmawiać?
Keth napisał(a):

...powszechnym dostępie do broni palnej?
Jestem zwolennikiem tego. Aczkolwiek bez kulturalnego przygotowania, w skrócie wychowywania ludzi na Mężczyzn a nie duźich chłopczyków, poprowadzi to do tragedii jakimi obecni monopoliści na brutalną siłę kochają straszyć ludziów pracy.

Broń automatyczna? Kara śmierci za posiadanie bez licencji. Broń długa? Wolna w obrębie twojego domu, nie wynajętego mieszkanka w bloku, z prawem stojączym po twojej stronie gdy zastrzelisz bandziora atakującego twoją rodzinę a nie co czytałem w gazecie gdy złodzieje napadli mieszkanie gościa i sterroryzowali go i jego małżonkę oraz córkę. Gościu wylądował w szpitalu tak mu wpierdol spuścili. Prokurator z kolei zaczął chorego po sądach ciągać albowiem jeden z bandziorów się poślizgnął na krwi tego gościa w trakcie rabunku. I rączkę złamał biedaczek.
W wyniku tego burdelu zwanego Polskim prawem, gościu poszedł do mamra ... a on nawet rodziny za bardzo nie próbował bronić tylko siebie by go nie zakatowali.

Konkludując, przestępcy zawsze mają dostęp do nielegalnej broni. Praworządni obywatele ... nie zawsze. I wtedy są łatwymi ofiarami. Kultura osobista upada, bo w dzikim Teksasie jesteś uprzejmy wobec gościa który może cię zastrzelić jak stoisz na jego podwórku, i ludzie zamiast być samodzielnymi lecą z płaczem do "mamy" Rządu, ale to nie jest "mama" tylko "Macocha" jak z Kopciuszka (wersji przed-Disnejowskiej).

Więc dla twojego "bezpieczeństwa" ta Macocha jest jedyną osobą w domu z kałachem. Jeden amerykancki prezydent powiedział kiedyś że ludzie którzy oddają swoją wolność dla bezpieczeństwa nie zasługują ani na jedno ani na drugie. Zgadzam się z tą opinią.

Mam reputację pomiędzy znajomkami na temat bycia radykałem. Sraty taty. :P
Keth napisał(a):

...Niemcach czyhających na naszych zachodnich rubieżach?
A to ci nowina? Niemcy, jako obce państwo, zawsze było wrogiem Polski, jako państwa, od początku swojego istnienia.
Jak to Brytole mówią:"Państwo nie ma przyjaciół, tylko interesy."

Osobiście nie miałem negatywnych poglądów na temat Niemiec, jako państwa, zanim przypadkowo nie przeprowadziłem małego dochodzenia na temat Historii Polski.
Jako osoba choleryczna niemal zawału z wściekłości dostałem jak poczytałem trochę na temat kto w XIX wieku spisywał Polską historię. Niemcy.

W skrócie, Polska historia jest ... częściowo sfałszowana, a prawda przepadła w mroku dziejów. Bo "kochane" Niemiaszki były bardzo dokładne i wyedytowały historię nie tylko naszą ale i swoją oraz wszelkich innych powiązanych nacji tak dużo jak to tylko było praktyczne. By służyć wielkiej Niemieckiej Narracji o Wybranej Nacji.
*onomatopeja gdzie przewracam oczami tak mocno że jakby to do prądo-maszyny podłączyli to by kryzys energetyczny w Krakowie minął na pół roku*

To tyle, w skrócie ... używając Rosyjskiego powiedzonka:"Ufaj, ale sprawdzaj."
Keth napisał(a):

...europejskiej imigracji?
To jest [POWSZECHNY WULGARYZM] podłość i [POWINOWACTWO Z POWSZECHNYM WULGARYZMEM]. Ot co to jest.

Po pierwsze: Imigracja przestaje być problemem jak "imigranci" nie dostają dotacji na opierdalanie się. Lesery dostają miskę zupy, ze świnki, a jak im nie pasuje to mogą wypierdalać. Porządni oraz zaradni ludzie języka się nauczą, kulturalnie zintegrują I "pomocy" od nie-Rządu nie potrzebują. Ot, tyle.

Mała wzmianka, jak już o Muzułmanach wspominamy. Polscy Tatarzy są przez tych świniojebców z Afryki szykanowani (bo się nie wysadzają w powietrze jak inni grzesznicy i pomioty Szatana) a Polska administracja daje "kasę na Muzułmanów" tym obcokrajowcom by się panoszyli jak Paniska. A nasi rodzimi Muzułmanie?
A [MĘSKI WULGARYZM] im w oko. Jak zwykle.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 13 maja 2017, 09:50

Rikandur przeczytałem i głowa mnie boli. Nie będę się wypowiadał, bo to nie miejsce dla mnie, żeby gadać na ten temat, wszystko co miałem do powiedzenia, już wcześniej pisałem. Powiem tylko, że cieszę się, że nie rządzisz jakimś krajem. Wolność Tomku w swoim domku - skończyła się kilka wieków temu - i osobiście mam nadzieję, że nigdy nie powróci. Może nie zasługuję ani na wolność, ani na bezpieczeństwo, ale zdecydowanie wolałbym żyć w kraju, gdzie bandzior zwyczajnie bałby się sankcji za napad, niż właściciela mieszkania, które chce okraść, bo tamten ma broń. Broń to broń, a człowiek to człowiek, każdemu może się pojebać i co jeśli nagle kilkunastu normalnym ludziom się nagle pojebie?

Delikatnie rzecz ujmując - jestem BARDZO daleki od radykałów, którym już sam się obwołałeś.
Ostatnio zmieniony 13 maja 2017, 10:28 przez czegoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 15 maja 2017, 19:16

[url=http://krysztalyczasu.pl/forum/viewthre ... post_77970] Delikatnie rzecz ujmując - jestem BARDZO daleki od radykałów, którym już sam się obwołałeś.
Drogi Czegoju, poczytałem troszeczkę na temat strzelanin w Amerykanckich szkołach. Wiesz gdzie tragedie się zdarzyły? W szkołach gdzie był zakaz wnoszenia broni.
Bo, jak sam powiedziałeś, komuś się pojebało ... to płynnej "odwagi" nabrał by do bezbronnych ludzi postrzelać bo na bóle nieszlachetnej części plecków cierpiał.

A w Polsce jest stosunkowo łatwo nabyć nielegalną broń. Jak bandyci. Kultury obsługi tych niebezpiecznych narzędzi również nie ma, tutaj nie zaprotestuję.

Mówiąc o szaleńcach ... i bandziorach napadających człowieka w jego własnym domu. Domu, nie mieszkanku blokowym.

Jestem może stronniczy, ale uważam że jak ktoś mnie w moim domu napada to prawo powinno bronić mnie ... a napadający zrzeka się ochrony prawnej w trakcie prawnie zabronionej czynności jaką jest napaść i włamanie na mojej posesji.

Jak na ulicy zobaczę padalców atakujących kobietę? A [MĘSKI WULGARYZM] niech jej policja "pomoże" ja nie chcę być ścigany przez prokuratora za "napaść" na padalców babę atakujących. Jak zaatakują mnie, i zdołam się obronić? A [MĘSKI WULGARYZM] prokuratorowi w oko. Ja wolę iść siedzieć w mamrze niż być skrzywdzonym ale "praworządnym" przez nic-nie-robienie.

Ale chciałbym móc poczuć się odpowiedzialny chociaż za mój kawałek podłogi. Żeby mój domek z kartonu był mój. A nie niewolnik bandy nieudaczników we wszystkich możliwych instancjach. Bronić mi się nie wolno. Tego mi nie wolno. Tamtego nie wolno. Nawet mi z tego całego "bezpieczeństwa" zrezygnować nie wolno.

A niby to kraj dla Polaków.:P

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 15 maja 2017, 19:53

Drogi Czegoju, poczytałem troszeczkę na temat strzelanin w Amerykanckich szkołach. Wiesz gdzie tragedie się zdarzyły? W szkołach gdzie był zakaz wnoszenia broni.
Nie chcę się wtrącać ale jak na mój mały rozum to chyba do żadnej szkoły na świecie nie można wnosić nosić broni. Żona nauczycielka stąd tak bogata moja wiedza w tym zakresie, dlatego nieśmiało się nią podzieliłem z panami. :/uklon

"....Warto w tym miejscu przytoczyć wyniki badań Piotra Bachmata przedstawione w publikacji Instytucja obrony koniecznej w praktyce prokuratorskiej i sądowej. Autor zbadał ponad 100 spraw z zakresu obrony koniecznej. W 86% przypadków osobie broniącej się prokuratura postawiła czysty zarzut popełnienia przestępstwa, a w 13,6% przestępstwa w warunkach przekroczenia granic obrony koniecznej. Spośród tych oskarżeń czysty zarzut popełnienia przestępstwa został przez sądy oddalony w 99% przypadków, natomiast znacznie rzadziej stawiany zarzut przekroczenia granic obrony koniecznej sądy całkowicie oddaliły w 36% przypadków, w pozostałych stosując przewidziane art.25 §2 złagodzenie kary lub odstąpienie od jej wymierzenia...."

Innymi słowy można się bronić i nawet przekroczenie obrony koniecznej jest rozpatrywane z przymrużeniem oka. Przychodzisz do sądu z małym dzieckiem i kochająca zoną ubrany w białą koszulę jak mąż, ojciec i główny utrzymujący rodzinę i... uniewinnią was, kropka. No chyba że się naprawdę przegnie pałę.

Całość artykułu tutaj:

https://www.militaria.pl/zakres-obrony-koniecznej.xml

Ps. Aj.. zapomniałem że są też szkoły walki w Chinach i szkoły przetrwania, tam się pewnie wnosi nunczaku, pały i siekiery... :|
Ostatnio zmieniony 15 maja 2017, 19:59 przez Suriel, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 15 maja 2017, 22:03

Nie chce mi się drążyć tematu - broń nie jest dla ludzi. Do tego potrzeba rozumu, którego w Polsce próżno szukać. Dlatego ja wolę zrezygnować ze swojej wolności, z której rezygnuję każdego dnia idąc do pracy, w zamian chciałbym, żeby żandarm zwany państwem, obronił mnie chociażby w drodze do tej pracy. A jeśli trzeba będzie się bronić, to i tak muszę liczyć na siebie i broń mi tu w niczym nie pomoże.

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 16 maja 2017, 14:55

I w mojej opinii masz do tego całkowite prawo!

Moja preferencja opiera się głównie na poważnym rozczarowaniu związanym z tym jak nasz "ukochany" Rząd i inne państwowe instytucje traktuje ludzi niczym głupie krowy.

Z tego co wiem, Suriel ma rację w 99,9% przypadków na temat szkół nie uczących jak tu drugiej osobie zrobić kuku. Jakkolwiek czytałem o "zabawnym" przypadku gdy na jednym amerykańskim uniwerku jak sfrustrowany studencik wyciągnął gnata na sali wykładowej z gaci, to mu połowa sali dała obejrzeć lufy ich własnej broni. Wliczając w to nauczycielkę co giwerę z torebki wyjęła.
Gościu zwątpił, poddał się i go szeryf cichutko zabrał do ciupy. Ale sensacji z tego nie było bo nikt nie strzelał i zero krwi się polało.

Wujek twierdzi że większość szkół wyższych w USA nie pozwala na wnoszenie broni na kampus bo taka jest prerogatywa dziekana uniwersytetu. Może takie przepisy ustanowić. I część ludzi to lubi.

Ale sam przyznasz że fakt jak ojciec rodziny musi bronić się w sądzie, jak jakiś bandyta, gdy sponiewiera napastników co mu hacjendę napadli to podłość.

A co do rozumu. Tutaj się z Tobą Czegoju nie zgodzę. Jakby tylko mądrzy ludzie mogli broń posiadać/obsługiwać to kogo by nasze Rządy w kamasze pchały? Policja by z pałami tylko ganiała?:P

Mi bardziej chodziło o kulturalne nawyki. Nie traktować niebezpiecznych narzędzi beztrosko oraz nieodpowiedzialnie. Być uprzejmym dla siebie nawzajem, nie z dobroci serca ... bo to kurde bele zbyt często nie działa, ale z najlepszej następnej przyczyny czyli ze strachu.

Ale się nie martw. Ja nie widzę możliwości by nasz Rząd zrezygnował choćby z części władzy jaką ma nad nami. A możliwość by obywatele sami się bronili ... ogranicza władzuchnę.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 16 maja 2017, 15:23

Powinni zluzowac dostep do broni bardziej. Trzeba by tylko bardziej rozwinąć świadomość jak należy z nią się obchodzić. Z jednej strony wzrośnie nam ilość użyć broni i śmiertelnych przypadków z drugiej wzrosła by znacznie obronnośc kraju za darmoche (budżet) na tym państwa nie ucierpi w żaden sposób. Jednak w tyle głowy mam nadal taki lęk że polski cwaniak jeszcze do tego nie dorósł i móże cos wywinąc. Na pewno wzrosnie ryzyko dla policjanta wchodzącego do domu gdzie trwa kłótnia domowa.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 16 maja 2017, 15:31

Bez komentarza, bo szkoda mojego czasu.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 16 maja 2017, 15:48

Czemu? Porozmawiać zawsze można. Nie wiem czy zauważyliście ale jesteśmy jak wędkarze. Kazdy ma inny fach, inny światopogląd ale hobby mamy wspólne. Zatem można wymienić się bez nerwów spostrzeżeniami o świecie. Na spokojnie, jak to przy rybach.
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 18 maja 2017, 08:51

Skorą wątek "co sądzicie o?" rzucam luźno temat taki:

http://www.geekweek.pl/galerie/4693/cme ... 1`#zdjecie
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

Awatar użytkownika
Rikandur
Reactions:
Posty: 392
Rejestracja: 06 lipca 2013, 21:40
Has thanked: 36 times
Been thanked: 3 times

Post autor: Rikandur » 18 maja 2017, 15:48

No, ruscy mafiozi to gest mają na swoją podróż do Piekła, nie powiem! A i dobry uczynek z tego mają. Może ich do Polskiego Kotła nie wsadzą?:)

ODPOWIEDZ