Co sądzicie o...

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 16 grudnia 2012, 13:20

...powszechnym dostępie do broni palnej?

Pytanie w nawiązaniu do kolejnej tragedii w USA. Jak sądzicie, co stałoby się w Polsce, gdybyśmy zyskali takie same prawo do posiadania broni jak Amerykanie? Czy Polacy są społeczeństwem dość dojrzałym, by podołać takiemu przywilejowi? I czy Was samych nie pociąga wizja posiadania własnej broni?

Ja sam nigdy nie miałem własnej broni palnej, w wojsku nie służyłem, na koloniach letnich zdarzyło mi się raz postrzelać z karabinku sportowego i w tym doświadczeniu zamyka się cała moja praktyczna przygoda z bronią palną, ale wiem, że w głębi ducha trochę zazdroszczę tego przywileju Amerykanom. Jest we mnie chyba jakaś cząstka militarysty, pewnie zrodzona z tej samej fascynacji, co upodobanie do gier, fantastyki i okołotematycznych hobby.

Myślę, że mógłbym mieć autentyczną frajdę z posiadania Bushmastera i okazji do postrzelania sobie z niego na pustyni (nie w Teksasie niestety, ale niechby i była nasza Błędowska), ale z drugiej strony, ogarnia mnie lodowaty dreszcz na myśl o tysiącach egzemplarzy broni palnej trafiającej na mocy hipotetycznej zmiany przepisów w ręce mnóstwa współobywateli.

Czy ten kraj poradziłby sobie z taką odpowiedzialnością?

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 16 grudnia 2012, 19:43

Oczywiście, że nie. Jesteśmy bardzo niedojrzali. Polak polakowi wilkiem, więc broń byłaby dla nas masakrą. Obawiam się, że to co się stało w Ameryce u nas byłoby na porządku dziennym. Na pewno nie na taką skalę, bo raczej pomyleńców strzelających do dzieci, to mam nadzieję, że za wielu nie mamy, ale zabicie wrednego sąsiada, czy niedobrego nauczyciela mogłoby być niestety normą. O podziałach politycznych nie będę wspominał, bo z tak rozhuśtanymi nastrojami to szkoda gadać.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 16 grudnia 2012, 20:13

Obawy takie są nie tylko uzasadnione, ale przede wszystkim przerażające, bo przecież na co dzień utrwalamy się w przekonaniu, że jesteśmy cywilizowanym narodem żyjącym w Europie - nie my jesteśmy dziką Azją czy Afryką. Ale spójrzcie dla odmiany na Szwajcarię: podobno tam każdy żołnierz po zaliczeniu służby dostaje do domu karabin automatyczny! Większość dorosłych trzyma w domu legalną broń, a mimo to nie przypominam sobie wielu informacji medialnych donoszących o masakrach w Szwajcarii. Czyżby kwestia mentalności była aż tak niebywale ważna? I zaraz nasuwa się inne pytanie - czy my naprawdę aż tak bardzo różnimy się od Szwajcarów?

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 16 grudnia 2012, 20:26

Stany maja bardzo dluga tradycje posiadania broni. Czy jest to zle czy dobrze, to trudno powiedziec. Z jednej strony fajnie posiadac spluwe w domu, ale z drugiej swiadomosc ze byle cpun moze wyskoczyc z gnatem z zaulka? Przyklad Szwajcarii jest trafny ale jaki jest poziom przestepczosci w kantonach tego kraju? śmiem twierdzic, ze znikomy.

Osobiscie uwazam, ze choc bardzo chcialbym byc posiadaczem jakiegos fajnego pistoletu, to jednak ogolnie dostepna bron palna jest czyms gorszym niz jej brak. Strzelaniny w na kontynencie zdarzaja sie niewspolmiernie rzadziej niz w Stanach. Osobiscie czuje sie bezpieczniej, wiedzac, ze szansa na bycie postrzelonym w przypadkowej strzelaninie jest duzo mniejsze niz w USA. A jakbynie patrzec smiertelnosc w przypadku rany postrzalowej jest zdecydowanie wyzsza niz w przypadku ewentulanego pobicia. W Anglii, gdzie mieszkam nawet policjanci nie noszą broni ostrej, a to o czyms swiadczy. Taka sytuacja w USA pozostawila by funkcjonariuszy prawa zupelnie bezbronnych w starciu z gangami itp.

Nie uważam, że nie ma potrzeby posiadania broni w Polsce. Nie ma zagrożeń, z powodu których Polacy powinni trzymać broń palną w domach. A statystycznie trzeba powiedzieć, że możliwość posiadania dałaby też taką opcje ludziom niekoniecznie normalnym i masakra w szkole gotowa...

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 16 grudnia 2012, 20:38

Nie chcę mieć guna, bo bym go użył. Proste i mam tego świadomość. Co więcej więdząc, że stłuczenie 1 osoby w tym kraju jest równoznaczne wyrokiem stłuczeniu 20 stu. Podejrzewam, że byłym wtedy najebany, co też jest w naszym kraju pewną normą. Jedynie świadomość posiadania rodziny by mnie od tego odwlekała. W tym kraju jest jednak masa młodych ludzi, rozpitych, sfrustrowanych i bez perspektyw, nadto bez rodziny, o którą muszą się zatroszczyć.
Wyobraźmy sobie protest przeciwko ACTA..

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 16 grudnia 2012, 20:49

Może szwajcarzy nie dostają amunicji do tych karabinów ;).
Tak na poważnie. Uważam, że ogólny dostęp do broni palnej np. pod pretekstem zwiększenia bezpieczeństwa osobistego to mit. Broń służy do zabijania. Tego się nie zmieni. Zawsze znajdzie się psychopata, który będzie chciał wszystkich pozabijać. Mniej szkód zrobi np. siekierą, albo się nie odważy, bo to trzeba spojrzeć ofierze w twarz.

Awatar użytkownika
Oggy
Reactions:
Posty: 766
Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
Has thanked: 24 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Oggy » 17 grudnia 2012, 00:18

Mam nadzieję że jesteście statystycznym wycinkiem społeczeństwa bo dzień w którym broń palna w Polsce stała by się powszechnie dostępna byłby ostatnim moim dniem w tym kraju pełnym warcholstwa.
Od kilku lat oswajam się z hukiem i "kopem" 9 milimetrów i nadal czuje potworny respekt przed bronią, nawet gdy trzymając ją w łapie stoję po drugiej stronie lufy.
astrolog/alchemik 10/10 POZ

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 18 grudnia 2012, 22:42

Wprowadzenie w Polsce prawa do posiadania broni przez każdego obywatela powinna nam gwarantować konstytucja, pod warunkiem spełnienia szeregu wymagań, np. braku konfliktu z prawem, badania psychologiczne itp.

Dostęp do noży, broni gazowej czy innych, potencjalnie niebezpiecznych broni jest przecież wolny.

Oczywiście jestem za, tylko wtedy, gdy rząd będzie "normalny", a komusza mentalność zniknie ze społeczeństwa...

Awatar użytkownika
Oggy
Reactions:
Posty: 766
Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
Has thanked: 24 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Oggy » 19 grudnia 2012, 15:00

Wiadomo przecież, że tylko komuniści strzelają z broni palnej do porządnych obywateli...
astrolog/alchemik 10/10 POZ

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 19 grudnia 2012, 22:19

Naszła mnie taka refleksja jakby taka tragedia wyglądałaby w Europie, gdzie nie ma powszevhnego dostepu do broni. W Stanach wariat wziął spluwę, zastrzelił matkę, poszedł do szkoły i zamordował kolejnych 26 osób.

Zakłądając identyczne warunki (stan psychiczny, topografię etc.) z wyjątkeim braku dostepu do broni palnej powyższa sytuacja miałaby prawdopodobnie nieco inny przebieg. Nie patrzę na różne efekty psychologiczne i upraszczam sprawę, ale myslę, że całość ma w miarę wiarygodny przebieg.

Wariat nie sięgnąłby po pistolet, bo by go prostu nie miał. Zakładam, że wziąłby nóż, siekierę, pałkę bejsbolową lub samurajską katanę i zamordowałby matkę tak jak w oryginale. Ale potem wszystko potoczyłoby się innaczej. Idąc do szkoły z mieczem samurajskim lub baseballem mógłby być zatrzymany przez policję wezwaną przez kogoś wystraszonego. Nóz lub siekerę schowałby pod kurtką i udałoby mu się dotrzeć do szkoły. Tam zabiłby najwyżej kilka osób. Reszta by uciekła,. Cóż łatwiej zwiać przed facetem z nożem niż przed ponaddźwiekową kulą.

Jaki morał z tego, to każdy już widzi. Zamiast kilkudziesięciu trupów mamy kilka. Ja nadal czuje się bezpieczniej nie posiadając broni palnej i mając świadomość, że większość społeczeństwa jej nie ma.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 29 kwietnia 2013, 19:20

...Niemcach czyhających na naszych zachodnich rubieżach?

Już wcześniej chodziło mi to pytanie po głowie, ale nie miałem okazji go zadać. Powróciło w zeszłym tygodniu, kiedy po meczu "Polonii" Dortmund z Realem tysiące niemieckich kibiców skandowało na trybunach "Lewandowski". Powiedzcie mi, czy w Polsce nadal pokutuje przeświadczenie o nieustającym zagrożeniu ze strony niemieckich sąsiadów? O spisku zawiązanym przez dziadka z Wehrmachtu i realizowanym potajemnie przez duet Tusk-Merkel? Kiedy czytam komentarze pod tematycznymi artykułami na serwisach typu WP czy Interia, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że takie poglądy wciąż cieszą się niesłabnącą popularnością.

Nie zamierzam wymieniać poglądów z anonimowymi użytkownikami WP o nickach PrawdziwyPolak, bo mi szkoda nerwów, wolę zapytać o stanowisko dużo bardziej dla mnie wiarygodnych portalistów, czyli Was.

Czy Niemcy nadal wiszą nad Polską niczym miecz Damoklesa? (czy raczej miecz Eriki S.).

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 29 kwietnia 2013, 19:22

Oszołomów nigdzie nie brakuje. Ja mieszkam na Dolnym Śląsku, i nie odczuwam niemieckiego zagrożenia. Mam nadzieję, że mam rację i nic nam nie grozi.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 29 kwietnia 2013, 19:29

Jeszcze parę lat temu dawało się odczuć, zwłaszcza w Niemczech wschodnich, wzrost nurtów nacjonalistycznych, ale w pewnej chwili brunatni stracili niemal całkowicie na znaczeniu (duża w tym zasługa służb specjalnych, które po aferze z brunatnym "szwadronem śmierci" wzięły się ostro za te ugrupowania). W Niemczech zachodnich na co dzień w ogóle nie dostrzegam tego rodzaju tendencji (może dlatego, że więcej tu Polaków niż rdzennych mieszkańców!).

Od razu też przypominają mi się emitowane dość często w publicznej telewizji ARD i ZDF programy publicystyczne o Polsce, gdzie nasz kraj przedstawia się jako zupełnie normalne europejskie państwo, z wielkimi walorami turystycznymi i biznesowymi na dodatek.

A Lewandowski to obecnie wisienka na torcie! ;)

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 29 kwietnia 2013, 23:22

Z miejsca skąd pochodzę długo będą wypleniane zaszłości. Rosjanie i Niemcy to wrogowie, żydzi i pedały to zło tego świata i tylko przenajświętsza Rzeczpospolita się temu nie poddaje i zawsze potrafi rozpoznać - kto dobry a kto zły. Dziwne to wszystko i niczym nie poparte, ale wydaje mi się, że tradycja ustana to największa siła. Coś powtarzane po-tysiąckroć staje się prawdą. Brak tolerancji to chyba główny problem. Czy ktoś boi się nie Niemców? - chyba nie i na pewno Polska się zmienia. Ostatni zobaczyłem dwóch rasowych panków na Pradze - szelki, glany, napisy na koszulkach, irokezy itd. Grzeczni sympatyczni, kupili nawet fajki przy DW. Wileńskim. Kiedyś nawet nie dotarliby do Wileńskiego, zbici gdzieś w jakieś bramie. Teraz nikt nie zaczepia, chodzisz sobie gdzie chcesz i jak chcesz. Jedyne teraz to tylko czasem zaczepki słowne i rozmowy przy kieliszku - to jest masakra. Wydaje mi się, że uprzedzenia pozostały w domach, gdzie straszy się nimi innych przy gorzałce. Zwyczajnie fajnie mieć wroga, ale takiego realnego, a to że go już nie widziano od wielu lat to nie zmienia faktu, że istnieje.
Ciekawy temat poruszasz Keth tylko po co Ci on? Wydaje mi się, że u nas na portalu niewielu jest haterów, więc i kontrowersji nie będzie, a jeśli nie będzie kontrowersji to po co o tym gadać?

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 01 maja 2013, 21:32

Piszę tutaj, Czegoju, bo nie zależy mi na opinii oszołomów, tylko trzeźwo myślących inteligentnych ludzi (czyli naszego grona portalistów). Do tego mimo szerokiego spektrum zainteresowań nie mam kontaktu z wieloma osobami, bo moje życie skoncentrowane jest na pracy, rodzinie oraz tym właśnie forum - gdzie zatem miałbym pisać, skoro nikogo więcej nie znam? ;)

ODPOWIEDZ