Co sądzicie o...

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 01 maja 2013, 22:39

Spoko, spoko, ale chyba za wiele opinii nie zbierzesz.:P

Awatar użytkownika
mordimer00
Reactions:
Posty: 2226
Rejestracja: 07 stycznia 2011, 09:44

Post autor: mordimer00 » 02 maja 2013, 05:08

Keth raczej nie ma takich już opinii o Niemcach, jeżeli już to coraz częściej słyszy się o zagrożeniu ze strony ruskich i ich planach wobec Naszego kraju. Teorie o Smoleńsku i ukrywaniu prawdy przez Nasze władze itp. Co do Niemców to raczej już na luzie podchodzi się do nich. Praktycznie wszyscy uczestnicy IIWŚ już nie żyją więc sądzę, że Polacy już odpuścili.
"Stara?em si? tak ?y?, abym w godzinie ?mierci móg? si? raczej cieszy? ni? l?ka?..."

Awatar użytkownika
Oggy
Reactions:
Posty: 766
Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
Has thanked: 24 times
Been thanked: 10 times

Post autor: Oggy » 02 maja 2013, 22:47

wszyscy uczestnicy IIWŚ już nie żyją więc sądzę, że Polacy już odpuścili.
Fajnie by było, gdyby tylko weterani mieli opory przed Niemcami.
Straszenie ościennymi sąsiadami to taka czarna wołga naszej rodzimej polityki wewnętrznej. Jak wchodzilismy do Uni to straszyli kapitalistyczno - nazistowskimi Niemcami, co to przyjda i ziemię wykupią a my bedziemy pracować u bauera. Teraz są komunistyczni oligarchowie sadzący brzozy. Puste stereotypy pod publiczkę.
astrolog/alchemik 10/10 POZ

Awatar użytkownika
mordimer00
Reactions:
Posty: 2226
Rejestracja: 07 stycznia 2011, 09:44

Post autor: mordimer00 » 02 maja 2013, 22:51

Oggy no nie do końca tak jest bo większość ziem już i tak Nasi kochani politycy sprzedali obcym krajom, więc straszenie było uzasadnione. Niestety w tym kraju rządzą złodzieje i nic na to nie poradzę. No chyba, że ktoś da mi szansę zbliżyć się na kilkaset metrów z karabinem w ręku to.....
Taki żart oczywiście. Polacy narzekają na wszystkich i na wszystko ale sami nie potrafią nic zrobić, niestety takie czasy. Teraz ważniejsze są sprawy z gejami i morderczyniami swoich dzieci niż losami kraju.
"Stara?em si? tak ?y?, abym w godzinie ?mierci móg? si? raczej cieszy? ni? l?ka?..."

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 03 maja 2013, 14:34

Zgadzam się z mordimer00'em, teraz większe obawy lansowane są przed gejami. Nie uważam, że ani Niemcy, ani gaje są mi w stanie cokolwiek zrobić. Jednak jak pisałem wcześniej my lubimy mieć wroga, wtedy mamy się na kim skupić. Zamiast zajmować się wychodzeniem z kryzysu i zmniejszaniem bezrobocia, otrzymujemy sprawy znacznie "ważniejsze" - problem związków partnerskich i in vitro. Taki kraj, sprawy ważne pod dywan, a budzące emocje na wierzch. Wracając do pytania Ketha - Niemcy chyba nam już nie zagrażają i raczej obaw w kraju akurat o tych sąsiadów co raz mniej.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 23 lipca 2015, 18:36

...europejskiej imigracji?

Wszyscy już zapewne wiecie, że zapadła decyzja o przyjęciu do Polski pierwszych muzułmańskich uchodźców z Syrii i Erytrei. Mnie ten temat nie jest obcy z racji blisko dekady spędzonej w Niemczech, ponieważ ten kraj od lat przyjmuje najwięcej uchodźców w obrębie całej Unii, ale od razu zauważyłem jak gorące emocje sprawa wzbudziła w Polsce. Ugrupowania prawicowe dość jednogłośnie zasugerowały, że nie Polska nie powinna uczestniczyć w relokacji uchodźców, a jeśli już, to zalecane jest skoncentrowanie się na pomocy dla chrześcijan. Muzułmanie w opinii prawicy są personami non grata w naszym kraju, lewica i centrum apelują w zamian o okazanie poparcia dla akcji przyjmowania azylantów.

Z mojego punktu widzenia dwa tysiące obcokrajowców, nawet muzułmanów, nie jest żadnym istotnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa, ale oczywiście nie wiadomo, czy z biegiem czasu liczby te nie wzrosną. Ciekawy jestem ogromnie Waszej opinii na ten temat: jesteście za włączeniem Polski w ten proces czy przeciwko? Jak argumentujecie za swoim stanowiskiem?

Osobiście sądzę, że w ramach jednolitej unijnej polityki wszystkie państwa zrzeszone powinny wziąć udział w procesie podziału uchodźców - tak długo jak Unia zdecydowana będzie oferować tym ludziom schronienie. Z drugiej jednak strony zauważam, z pewną przykrością, że zaczynam się powoli radykalizować w kwestii dalekosiężnego podejścia do problemu. Mam takie wrażenie, że poprawność polityczna idzie za daleko na naszym kontynencie, że pobożna wizja kwitnącego społeczeństwa multi-kulti chyba się nie sprawdza. Coraz częściej balansujemy na granicy absurdu (mój przełożony, rdzenny Irlandczyk, opowiedział mi niedawno, że w Dublinie pojawił się pomysł wycofania z użytku w szkołach czarnych tablic i zastąpienia ich białymi, ponieważ w opinii niektórych napływowych obywateli Irlandii czarne tablice są przejawem dyskryminacji kolorowej ludności).

Myślę, że tutaj najwięcej do powiedzenia będą mieli ci forumowicze, którzy mieszkają w zachodniej Europie: nie macie wrażenia, że proces integracji muzułmańskich imigrantów praktycznie nie istnieje? Gdzie nie spojrzę (a mam podgląd na sytuację i w Niemczech i Holandii), tworzą się muzułmańskie diaspory o coraz większych roszczeniach, a jednocześnie całkowitym braku zainteresowania integracją. Ogromna liczba zwolenników multi-kulti oburzała się swego czasu na wyniki referendum w Szwajcarii zakazującego budowę minaretów emitujących modlitewne zawołania pięć razy dziennie, ale ja potrafię tych Szwajcarów zrozumieć. Mam takie wrażenie, że pod płaszczykiem poprawności politycznej naprawdę postępuje cicha islamizacja Europy, z której na razie mało kto jeszcze zdaje sobie sprawę.

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 23 lipca 2015, 21:50

Strasznie ciężki temat. 2 tys. to garstka, ale patrząc na to co się dzieje mam mieszane uczucie. Osobiście wpuszczałbym, ale bardzo patrzył na ręce. No niestety pewne obawy są i i to nie są bezpodstawne podejrzenia.

Awatar użytkownika
Suriel
Reactions:
Posty: 3733
Rejestracja: 19 września 2010, 22:20
Lokalizacja: Wawa
Has thanked: 87 times
Been thanked: 150 times

Post autor: Suriel » 23 lipca 2015, 22:27

Mam podobne zdanie jak Keth. Nie jestem przeciwnikiem emigracji ponieważ Europa potrzebuje taniej siły roboczej by być konkurencyjna rynkowo. Jednak problemem jest brak asymilacji uchodźców a w szczególności muzułmanów, którzy statystycznie rzecz biorąc wracają w drugim trzecim pokoleniu do ortodoksyjnej wiary, która nota bene często była powodem ich ucieczki z kraju.

Skoro już musimy przyjmować emigrantów to powinniśmy złożyć taka propozycję Sybirakom z Rosji. Tam są nadal miejsca gdzie się mówi po polsku w osadach.
W zeszłym tygodniu pewien 95 letni Żyd wyczarterował samolot dla 150 chrześcijańskich uchodźców z Syrii. Ten piękny gest spowodowany był tym że chrześcijanie i ich organizacje uratowały go przed śmiercią od Nazistów. Nie rozumiem tylko czemu wysłał ich do Polski, skoro jego przypadek miał miejsce w Austrii. :|
Jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, oznaką czego jest puste biurko? Albert Einstein

MrCzui
Reactions:
Posty: 157
Rejestracja: 08 września 2014, 13:17

Post autor: MrCzui » 24 lipca 2015, 11:53

'Stara' Europa ma już tanią siłę roboczą i na dodatek bliższą sobie kulturowo. To emigracja z państw post sowieckich. Niestety. A my tutaj w Polsce nie potrzebujemy taniej siły roboczej.
Emigranci z Afryki raczej do roboty się nie palą, bo i po co? Przecież i tak dostaną wszystko za darmo.
Zgadzam się z Surielem, co do kwestii sprowadzenia do Polski naszych rodaków z Rosji, Kazachstanu czy Ukrainy. Jeżeli oczywiście by chcieli.
W przypadku uchodźców - obawiam się eskalacji wypadków analogicznych do podrzucenia świńskiego łba do meczetu przy rondzie Zesłańców.
Keth, o postępującej islamizacji media prawicowe trąbią od dłuższego czasu... Strach jest...

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 24 lipca 2015, 13:47

Z ekonomicznego punktu widzenia nie potrzeba nam imigrantów, a tym bardziej z obcej nam kultury i religii. Mamy ludzi chcących pracować jako tania siła robocza, którzy w dodatku mają o wiele więcej zalet niż obcokrajowcy z krajów afrykańskich. Ta decyzja nie jest więc podyktowana troską o dobro gospodarcze kraju.

Najgorsze w tym jest zachowanie naszych polityków i przychylnych im mediów. Widzimy nagłówki w gazetach i telewizje trąbiące

"Polska gotowa do przyjęcia imigrantów"

...ale nie przypominam sobie, żeby było jakieś referendum w tej sprawie, albo konsultacje społeczne (a ponoć żyjemy w demokracji). Pozostają też pytania bez odpowiedzi, takie jak:

- kto będzie utrzymywać imigrantów, gdy ci nie będą chcieli pracować, a skończą się fundusze UE na ten cel?
- dlaczego mają dostać za darmo mieszkania, wikt i opiekunek, podczas gdy jest znacznie więcej naprawdę biednych polaków, którzy harują na 2 zmiany by utrzymać siebie i dzieci, a mimo to ledwo wiążą koniec z końcem?
- jaką mamy gwarancję, że imigranci po zadomowieniu się nie będą sprowadzać rodzin, by następnie tworzyć getta i dzielnice tylko dla swoich ludzi?
- jaki interes mają działacze prawicowi, by zastraszać nas statystykami o wzroście przestępczości w krajach multi-kulti?

I ostatecznie: dlaczego ugrupowania lewicowe nigdy nie posługują się rozumem i logiką, a zamiast tego szczekają w kółko "przyjmijmy ich, albo jesteście zacofanymi katolicko-faszystowskimi homo-islamo-gendero-fobami"?

Pragnę tylko zwrócić uwagę na fakt, że odchodzący rząd znowu wypiął tyłek na obywateli: miliony podpisów pod ustawą nie dopuszczającą 6latków do szkoły trafiły do niszczarki, a drobne kroczki w postaci przyjmowania imigrantów są forsowane i trąbione jako powinność i demokratyczna solidarność narodu polskiego.

Jestem zdania, że powinniśmy przyjmować chrześcijan na następującej zasadzie:
- pieniądze z UE przeznaczone na ich asymilacje powinny pójść na budowę zakładów (nie obozów!) pracy dla imigrantów.
- imigranci zostają podzieleni według wykształcenia i taką dostają pracę, na jaką mają wykształcenie.
- kolejna część środków z UE przeznaczona na dokształcanie/zmianę specjalizacji dla imigrantów.
- Oni pracują, zarabiają dla siebie, płacą podatki i wszyscy są zadowoleni.
- W razie braku pracy spowodowanego lenistwem i czekania na zasiłek - deportacja z powrotem.

To byłoby uczciwe i sprawiedliwe.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

ghasta
Reactions:
Posty: 2334
Rejestracja: 29 września 2010, 23:48
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: ghasta » 24 lipca 2015, 14:53

Problem z muzułmanami jest taki ze się nie chcą integrować i bardzo szybko tworzą getta - widać to tak na przykładzie niemal całej Francji jak i np. dzielnic Sztokholmu (http://www.tvn24.pl/tu-europa,94,m/muzu ... 72381.html).

Można niby wszystkim dawać szanse ALE generalne zasady przyjmowania takich ludzi powinny proste i obowiązujące wszystkich imigrantów niezależnie od płci/koloru skóry/wyznania/pochodzenia/wykształcenia:
-podejrzenie o współpracę z niebezpiecznymi organizacjami,
-niechęć nauki języka kraju do którego trafiłeś,
-próba życia tylko na garnuszku zasiłkowym, uchylania się od pracy
-przestępstwa,
-uchylanie się od obowiązków (np. wysyłania dzieci do szkół , podatków)
równa jest deportacji bez prawa powrotu.

A z problemem imigracji ładnie sobie radzą USA (prześwietlają imigrantów z wszystkich krajów tak, że nie wpuszczają prawie nikogo) i Australia, cofająca masowo wszystkich imigrantów.

Wiadomo też, że upraszczamy sprawę i nie znamy każdego imigranta z osobna, bo pośród nich są też ludzie, którzy chcą po prostu mieszkać normalnie. Niestety (jak w każdym przypadku) grupa spokojnych, myślących imigrantów ginie w zalewie głośnych debili, którzy chcą tylko kasy z zasiłku, natłuką 8 dzieci i jeszcze przeszkadzają im święta obchodzone w danym kraju czy śpiewanie hymnu.
Ostatnio zmieniony 24 lipca 2015, 15:00 przez ghasta, łącznie zmieniany 1 raz.

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 24 lipca 2015, 17:23

Ostro Ghasta. Hehe. Mnie temat nie przeszkadza. Sprawa prosta. Parę lat temu zgodziliśmy się na przyjęcie kilkunastu czarnych z jakiegoś afrozadupia. W profesjonalnym ośrodku postawionym n tę okoliczność jak się okazało nie było ani jednego polaka znającego zadujęzyk. Afrozadupejczycy po 15 dniach powędrowali średnio zadowoleni dalej na zachod. Ostał tylko jeden. I taka skala mnie nie trwoży.

avnar
Reactions:
Posty: 1137
Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 6 times

Post autor: avnar » 24 lipca 2015, 22:41

Koszal ale to jest omijanie problemu. Pewnie podobnie będzie z tymi muzułmanami, posiedzą w Polsce i pojadą dalej na zachód mówiąc że u nas byli źle traktowani.

Lepiej w ogóle nie wpuszczać. Jestem za Ukraincami, Kazachstańczykami czy Sybirakami. Polaków po świecie pełno i wielu by chciało do nas wrócić, ale się od nich odwracamy.

Tak jak Keth wspomniał, multi-kulti się kończy. To jest strzał w kolano, a Francja się wkrótce pewnie jako pierwsza przekona jak im muzułmanie podziękują.

Wielu pluje na naszą chrześcijańską kulturę, katolicyzmy, bijemy się w pierś za krucjaty i palenie czarownic. Jakoś nie słyszę żeby muzułki się korzyli za Jihad a hindusi za palenie kobiet razem z mężami.

Przestańmy bić się w piersi, patrzmy prosto w przysłość i zacznijmy wspierać swoich. Jak powiedziała pani premier Australi, miło że przyjechaliści, rozgoście się ale jak coś nie pasuje to wypie....

Coraz częściej niestety prawa mniejszości krzyczącej, liczą się bardziej niż większości siedzącej cicho. I dlatego pewnie mordercy i pedofile będa mieć więcej praw niż normalni ludzie a związki gejowskie staną się standardem wspieranym przez państwo (pewnie po to aby ograniczyć naturalną prokreacje).

Awatar użytkownika
8art
Reactions:
Posty: 6267
Rejestracja: 13 stycznia 2011, 17:38
Has thanked: 121 times
Been thanked: 81 times

Post autor: 8art » 25 lipca 2015, 14:51

Myślę, że sprawa ma różne oblicza. Z jednej strony różne media rozdmuchują sprawę w jedną lub w drugą stronę (jest wielki problem, lub go nie ma wcale), a prawda jest zapewne gdzieś po środku.

W Anglii, o ile się nie mylę odsetek muzułmanów wynosi 5-6% i są to normalni ludzi jak my, to że nie jedzą wieprzowiny, modlą się do innego Boga to żaden problem. Mnie goli Kurd, niańka do dziecka jest Marokanką. Normalni ludzie, jak Zosie, Stefany, Mariany i inni. Są tu po to by żyć, pracować i nie szukają dziury w całym. Gdzieś wśród tych 5-6% jest kilka jednostek wybitnie pierdolniętych, którzy są gotowi wysadzić w powietrze za Allacha, Jihad, ISIS (które w opinii większości muzułmanów nie ma nic wspólnego z prawdziwą religią). Tacy wariaci są problemem dla służb specjalnych. Niemniej jednak więcej ludzi ginie corocznie na przejściach dla pieszych niż w efekcie zamachów terrorystycznych. Natomiast oglądamy w TV, czytamy w necie i prasie o tej garstce debili w morzu normalsów (wspomniał już o tym Ghasta), ale cóż, taka jest specyfika współczesnych mediów. Nikt nie chce czytać o przeciętnych ludzikach, tylko woli o paru wariatach, apotem ludzie uogólniają na tej podstawie do wzorca: Muzułmanin = terrorysta, Polak = alkoholik itp itd

Że się nie asymilują... A dwa miliony Polaków na emigracji się asymilują? Raczej też nie. Śmiem twierdzić, że ta mniejszość muzułmańska jest lepiej zaasymilowana z Brytyjczykami niż emigranci z Polski.

Nie diabolizowałbym, że przybycie kilku tysięcy emigrantów z Syrii zmieni oblicze Polski (w dodatku słyszałem, że mają to być chrześcijanie, choć może się mylę). To ludzie twardo dotknięci przez wojnę i raczej nie przybędą do Polski w poszukiwaniu zasiłków (można w ogóle żyć w tym kraju na garnuszku opieki społecznej?) albo aby szerzyć terror. Może rzeczywiście lepiej byłoby pomóc Sybirakom czy rodakom mieszkającym w innych częściach globu, ale to jest pytanie dla rządzących, a nie dla mnie.

Napewno myslę, że błedem, jest przygarnianie tysięcy ludzików z Afryki północnej płynących barkami, kutrami, tratwami w stronę Europy. Ratować powinno się ich jak najbardziej, ale odstawiać z powrotem na Czarny Ląd. Jesli chcą się dostać do Europy niech zrobią to LEGALNIE, a nie płacąc grubą forsę przemytnikom i innym przestępcom (bo kto zajmuje się przerzutem tych ludzi). Tak na dobrą sprawę deklaracje o przygarnianiu tych ludzi, tylko będzie wzmacniać falę ludzi desperacko chwytajacych się każdej możliwej deski, aby trafić na koniec na pokład statku wojennego, który zabierze ich do Europy. Notabenne oznacza to, że przestępczość zoorganizowana będzie niejako wspierana przez Unie Europejską. Sad but true.

Problemem jest nie napływ obcokrajowców (sorry ale przy naszym przyroście naturalnym to nieuknione), tylko polityka emigracyjna. Za wzór stawiam tu przytoczoną przez Avnara Australię i Nową Zelandię, która ułatwia przybycie ludziom, którzy są potrzebni w tych krajach.

[offtopic]
I dlatego pewnie mordercy i pedofile będa mieć więcej praw niż normalni ludzie a związki gejowskie staną się standardem wspieranym przez państwo (pewnie po to aby ograniczyć naturalną prokreacje).
Sorry Avnar ale tu się nie zgodzę z Tobą. Nie słyszałem, żeby mordercy i pedofile mieli większe prawa niż obywatele, a kompletnie nie widzę związku małżeństw homoseksualnych z jakimś diabolicznym planem ograniczania przyrostu naturalnego. Po prostu mogą żyć normalnie jak heteroseksualni, płacić normalnie podatki, dziedziczyć itp.[/offtopic]

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 25 lipca 2015, 17:12

Na początku chciałbym raz jeszcze podkreślić, że rozumiem potrzebę zapewnienia uchodźcom z obszarów zapalnych pomocy humanitarnej. Ich obecna sytuacja jest jak najbardziej konsekwencją poczynań demokratycznych krajów Pierwszego Świata. Obalenie Kadafiego bez planu dalszych reform uczyniło z Libii dziki kraj. Stymulowanie syryjskiego społeczeństwa do wojny domowej w ramach "arabskiej wiosny" wywołało chaos na Bliskim Wschodzie. Państwo Islamskie jest wspólnym dzieckiem USA i Europy, wyrodnym bękartem, który oszalał i zwrócił się przeciwko rodzicom i wszystkim wkoło. Nawet ślepe przywiązanie do pojęcia poprawności politycznej nie jest w stanie tego ukryć. Uważam natomiast, że proces rozwiązywania tego problemu poszedł w zupełnie niewłaściwym kierunku. Nie wolno dawać ryb, potrzebne są wędki! (każdy z Was zna już chyba to powiedzenie). Prawda jest taka, że imigracji nie da się zatrzymać, dopóki istnieją powody, dla których ci ludzie uciekają. Miliardy euro wydawane w Unii na obsługę uchodźców powinny zostać raczej spożytkowane na zapewnienie im bytu w ojczyźnie. Nie rozumiem, dlaczego już teraz prewencyjnie Unia nie powoła funduszu odpowiedzialnego za otwieranie w Tunezji fabryk produkujących tanie ubrania, części samochodowe, sprzęt AGD. Nie po to, by płacić tamtejszej ludności 8,50 euro na godzinę, tylko zapewnić im dostosowaną do lokalnych warunków pensję oraz ubezpieczenie. A wytwory tych fabryk rzucić do Europy nie w ramach dumpingu cenowego, tylko na bazie subsydiów dopłacanych sieciom sprzedaży przez unijne instytucje, by nie dopuścić do cenowego załamania. Albo - jeszcze lepiej - zamknąć się na rynek chiński i zastąpić go północnoafrykańskim. Ktoś, kto będzie miał pewną pracę i ubezpieczenie we własnym kraju, zastanowi się trzy razy, zanim wsiądzie na przeciekającą krypę w Trypolisie.

Co trzeba zrobić w tym czasie w Europie? Drastycznie zaostrzyć wymogi integracyjne, niestety. Moi przedmówcy już to wzmiankowali. Obowiązek uczenia się języka. Cięcie zasiłków. Egzekwowanie szacunku dla prawa państw, które imigrantów goszczą. Brak tolerancji dla kultywowania obyczajów, które są naszej kulturze obce (vide małżeństwa z przymusu). Wszelka działalność wymierzona w europejskie wartości powinna niestety spotykać się z jedną formą prewencji: deportacją. Tyle tylko, że obrzydliwie poprawna politycznie Europa nie jest w stanie zaakceptować takich reform, przynajmniej nie w skali kontynentalnej. Zauważyłem, że kraje skandynawskie zaczynają się budzić, przypalane w pięty wybrykami muzułmańskich grup społecznych (obejrzyjcie materiał w linku zamieszczonym przez Ghastę, polecam).

Obawiam się jednak, że minęliśmy już punkt krytyczny, przespaliśmy pewne pierwsze symptomy zagrożenia. Niedawno w niemieckim radiu miałem okazję posłuchać recenzji książki francuskiego pisarza, którą chętnie bym poczytał - jest to political fiction opisujący w realistyczny sposób niedaleką przyszłość, kiedy w efekcie legalnych demokratycznych wyborów Francja stanie się Islamską Republiką Francji i padnie ofiarą zakrojonej na pełną skalę islamizacji w majestacie prawa. Nie zapamiętałem nazwiska tego pisarza, ale muszę znaleźć książkę, bo wystawiono jej bardzo dobrą ocenę.

Dla pełnej jasności dodam też, że nie jestem wrogiem islamu jako religii. Sądzę, że obecna sytuacja jest po prostu elementem religijnej ewolucji. Wojujący islam jako żywo przypomina mi teraz chrześcijaństwo sprzed powiedzmy pół wieku. Palenie na stosach, podrzędna służebna rola kobiet, ślepe oddanie wierze kontra ścinanie głów, podrzędna służebna rola kobiet i ślepe oddanie wierze. Religia chrześcijańska potrzebowała pół tysiąca lat, żeby ewoluować w cywilizowanym kierunku. Przed islamem jeszcze daleka droga i w tym problem - ja nie będę żył pół tysiąca lat ze świadomością, że kiedyś odetchnę spokojnie. I nie chcę też rozmyślać z obawą nad przyszłością zastanawiając się, czy już za dekadę moje dorastające córki nie będą zmuszone do noszenia hidżabu.

Jeśli ktoś przed włączeniem do dyskusji chciałby zgłębić temat, polecam kontrowersyjny, ale jednocześnie bogaty w informacje portal "Euroislam".

www.euroislam.pl
Ostatnio zmieniony 25 lipca 2015, 17:39 przez Keth, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ