Astronomia Ochriańska
-
- Reactions:
- Posty: 766
- Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 10 times
-
- Reactions:
- Posty: 766
- Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 10 times
-
- Reactions:
- Posty: 766
- Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 10 times
Potrzebne jest też ustalenie pór roku. Kalendarz podaje kolejność miesięcy ale nie wiadomo które są zimowe a które letnie.
Nie potrafię powiedzieć w jakim stopniu specyfika Kart-ranu jako miesiąca świątecznego wynika z utraty kontaktu z bogami a w jakim z "ukończenia prac" czyli zakończenia żniw i chwili czasu na handel i odpoczynek kiedy jedzenia jest pod dostatkiem. To drugie rozwiązanie sugerowałoby koniec lata/jesień jako przełom roku. Z kolei przygotowania drużyn awanturników do wypraw w Kart-ranie wskazywałyby na wiosnę, po okresie wiosennych burz kiedy roztopy otwierają porty i umożliwiają podróże.
Dlaczego koniec roku nie jest jakimś charakterystycznym momentem w kalendarzu astronomicznym (równonoc, przesilenie)? Nie wiem.
Oczywiście możliwe jest, że planeta ma bardzo małe, lub wręcz żadne nachylenie osi i pór roku nie ma, lub są ledwo zauważalne, po śnieg trzeba się wybrać na północ a przesilenia nie występują. Sądzę jednak, że to słaby pomysł. jednak jako że klimat na Centralnym jest łagodny (nawet uwzględniając jego ewidentnie morski charakter), nachylenie osi nie powinno być duże - żadnych ultrazimnych zim i upalnych lat.
Nie potrafię powiedzieć w jakim stopniu specyfika Kart-ranu jako miesiąca świątecznego wynika z utraty kontaktu z bogami a w jakim z "ukończenia prac" czyli zakończenia żniw i chwili czasu na handel i odpoczynek kiedy jedzenia jest pod dostatkiem. To drugie rozwiązanie sugerowałoby koniec lata/jesień jako przełom roku. Z kolei przygotowania drużyn awanturników do wypraw w Kart-ranie wskazywałyby na wiosnę, po okresie wiosennych burz kiedy roztopy otwierają porty i umożliwiają podróże.
Dlaczego koniec roku nie jest jakimś charakterystycznym momentem w kalendarzu astronomicznym (równonoc, przesilenie)? Nie wiem.
Oczywiście możliwe jest, że planeta ma bardzo małe, lub wręcz żadne nachylenie osi i pór roku nie ma, lub są ledwo zauważalne, po śnieg trzeba się wybrać na północ a przesilenia nie występują. Sądzę jednak, że to słaby pomysł. jednak jako że klimat na Centralnym jest łagodny (nawet uwzględniając jego ewidentnie morski charakter), nachylenie osi nie powinno być duże - żadnych ultrazimnych zim i upalnych lat.
astrolog/alchemik 10/10 POZ
Możnaby przyjąć technicznie, że tradycja nakazuje uważać, że konkretne planety są materialnymi "ziemskimi" siedzibami bogów, lub też by nadto nie ingerować w świat są ich własnością. Miesiąc świąteczny mógłby oznaczać jednoczesne oddalenie się planet poza obszar wpływania oraz wejście pomiędzy Orchię a te planety jakiejś asteroidy, księżyców w koniunkcji, czegokolwiek. Ostrożnie z tym wszystkim jednak, bo chyba się nie znamy na tych zjawiskach i ważne byśmy nie strzelili jakiejś gafy astronomicznej.
Ostatnio zmieniony 09 stycznia 2013, 15:26 przez koszal, łącznie zmieniany 1 raz.
No ja się trochę znam, prawie rok chodziłem z nudów na zajęcia z astronomii.
Niemożliwe jest raczej aby planeta miała aż tak eliptyczną orbitę że w najdalszym punkcie jest załóżmy 1,5 raza dalej niż w najbliższym, różnice są na poziomie 1 do 1,02. Asteroidy czy komety mogą mieć orbitę nawet 1 do kilkudziesięciu. Jest parę wyjątków, ale nie zakładajmy układu planetarnego z 9-cioma wyjątkami i jedną normalną planetą.
Może za to być taki układ, że wszystkie planety układu krążą w jednej płaszczyźnie i w danym miesiącu ta czy ta planeta co roku przesłania Słońce. Jeżeli założymy dodatkowo że wszystkie pozostałe planety znajdują się bliżej słońca niż Orchia, może dziać się tak, że co roku mamy zrównanie wszystkich planet (od razu tłumaczę: żeby mogło zachodzić zrównanie, stosunek okresu obiegu planet musi być liczbą rzeczywistą. Żeby na jakiejkolwiek planecie zachodziło to co roku, musi ona między zrównaniami wykonać jeden pełny obieg. A to oznacza że albo jest ona najdalej od środka z planet biorących udział w zrównaniu, albo jest dokładnie w tej samej odległości co któraś z pozostałych, co oznaczałoby dość spore bum... Po prostu wszystkie pozostałe muszą wykonać więcej obiegów)
Co do specyfiki miesięcy: proponowałbym dopasować specyfikę miesiąca do specyfiki bóstwa, np. zbiory-Oriak, najgorętszy miesiąc-Sharami, winobranie-Pian...
Niemożliwe jest raczej aby planeta miała aż tak eliptyczną orbitę że w najdalszym punkcie jest załóżmy 1,5 raza dalej niż w najbliższym, różnice są na poziomie 1 do 1,02. Asteroidy czy komety mogą mieć orbitę nawet 1 do kilkudziesięciu. Jest parę wyjątków, ale nie zakładajmy układu planetarnego z 9-cioma wyjątkami i jedną normalną planetą.
Może za to być taki układ, że wszystkie planety układu krążą w jednej płaszczyźnie i w danym miesiącu ta czy ta planeta co roku przesłania Słońce. Jeżeli założymy dodatkowo że wszystkie pozostałe planety znajdują się bliżej słońca niż Orchia, może dziać się tak, że co roku mamy zrównanie wszystkich planet (od razu tłumaczę: żeby mogło zachodzić zrównanie, stosunek okresu obiegu planet musi być liczbą rzeczywistą. Żeby na jakiejkolwiek planecie zachodziło to co roku, musi ona między zrównaniami wykonać jeden pełny obieg. A to oznacza że albo jest ona najdalej od środka z planet biorących udział w zrównaniu, albo jest dokładnie w tej samej odległości co któraś z pozostałych, co oznaczałoby dość spore bum... Po prostu wszystkie pozostałe muszą wykonać więcej obiegów)
Co do specyfiki miesięcy: proponowałbym dopasować specyfikę miesiąca do specyfiki bóstwa, np. zbiory-Oriak, najgorętszy miesiąc-Sharami, winobranie-Pian...
Ostatnio zmieniony 10 stycznia 2013, 09:13 przez Procjon, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 766
- Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 10 times
No właśnie, jak?
Sądzę że pomysł koszala jest całkiem niezły i cechuję go elegancka prostota - najbliższa Ochrii planeta będzie miała na nią największy wpływ. Kwestie mimośrodów orbity nie mają tu znaczenia - liczy się odległość od Ochrii nie od słońca. Tym samym oddziaływania będą największe podczas opozycji. Nie wiem, czy da się zsynchronizować aż 9 ciał żeby zbliżenia następowały w określonej kolejności ale po prostu trzeba to przeliczyć. Ewentualnie myślę o trzech planetach (wszystko pod znakiem triskelionu)
Połączony z 11.04.2013 09:38:09:
Pracuję nad układem planetarnych Ochrii ale myślę też o stworzeniu map nieba. Potrzebuję w tym celu propozycji nazw gwiazdozbiorów oraz samych gwiazd. Całość ma być przedstawiona jako almanach orczy, więc nazwy byłby orkowe, względnie jakieś zapożyczenia.
Sądzę że pomysł koszala jest całkiem niezły i cechuję go elegancka prostota - najbliższa Ochrii planeta będzie miała na nią największy wpływ. Kwestie mimośrodów orbity nie mają tu znaczenia - liczy się odległość od Ochrii nie od słońca. Tym samym oddziaływania będą największe podczas opozycji. Nie wiem, czy da się zsynchronizować aż 9 ciał żeby zbliżenia następowały w określonej kolejności ale po prostu trzeba to przeliczyć. Ewentualnie myślę o trzech planetach (wszystko pod znakiem triskelionu)
Połączony z 11.04.2013 09:38:09:
Pracuję nad układem planetarnych Ochrii ale myślę też o stworzeniu map nieba. Potrzebuję w tym celu propozycji nazw gwiazdozbiorów oraz samych gwiazd. Całość ma być przedstawiona jako almanach orczy, więc nazwy byłby orkowe, względnie jakieś zapożyczenia.
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2013, 09:38 przez Oggy, łącznie zmieniany 1 raz.
astrolog/alchemik 10/10 POZ
-
- Reactions:
- Posty: 1137
- Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 20:39
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
Radziłbym się trzymać normalnego języka a nie orczego. Wiem że ma to klimat ale utrudnia korzystanie. Zrozumiałe nazwy będą bardziej intuicjyjne. Moje propozycje:
Paladyn, Miecz, Tarcza Południa, Warkocz, Opas, Skrzydła Poranka, Korona, Warg, Smok, Pierścień, Królowa, Mnich, Obelisk itd.
Możesz skorzystać z mojej Tali Losu, która w założeniu miała symulować nazwy gwiazdozbiorów, gwiazd, mgławic czy komet.
Paladyn, Miecz, Tarcza Południa, Warkocz, Opas, Skrzydła Poranka, Korona, Warg, Smok, Pierścień, Królowa, Mnich, Obelisk itd.
Możesz skorzystać z mojej Tali Losu, która w założeniu miała symulować nazwy gwiazdozbiorów, gwiazd, mgławic czy komet.
Oggy ( sorry ze tak przez ty choć sieę nie znany)
Jak idzie Ci tworzenie map orchianskiego nieba? Pomyślę nad jakimiś kształtami. Moźe coś przyjdzie mi do glowy. Pozdrawiam
Połączony z 06.10.2013 17:47:02:
@Avnar: Wychodząc z podobnych założeń wpadłem na to samo co Ty. (z tym że wyprzedziłeś mnie tych parę lat ): Czyli przyjąłem dla uproszczenia, że najważniejsze gwiazdy na Orchiańskim niebie to imiona bogów. ( Nie tak jak w naszym świecie, planety. )
Zaproponowane przez Ciebie nazwy gwiazdozbiorów są bardzo inspirujące. Ilość można zastosowąc taką jak na ziemi czyli okolo 90. Warto tu rozwiązać jeszcze sprawę, czy znana Orchia jest półkulą ( jak w opisie Szyndlera) czy Ćwierćkulą ( jak na sławnej mapie Musiała). Jeśli to drugie, to ilość gwiazdozbiorów ograniczy się do około 40-50.
Więcej w sprawie kształtu Orchii w dziale kartograficznym http://www.krysztalyczasu.pl/forum/view ... ead_id=832
Mój pomysł polega na tym, by od nazwy boga pochodziła nazwa gwiazdy alfa gwiazdozbioru, zaś sam gwiazdozbior kojarzył się jakoś z symbolem lub atrybutem bóstwa. ( Np .Gwiazdozbiór : " Kochankowie" ; najjaśniejsza gwiazda "Borgon- Aranta " (gwiazda podwójna zmienna zakryciowa ) gwiazdozbiór "Sztylety" gwiazda : "Bell") Pomysł nie jest idealny ale daje inspirację. Oczywiście to w odniesieniu do najważniejszych gwiazdozbiorów.
Jeśli Idzie o orchianski odpowiednik zodiaku to warto zwrócić uwagę że miesiące na Orchii dzielą się na charaktery a nie na gwiazdozbiory. A każdy charakter ma po dwa główne bóstwa. Wychodziłoby zatem, że w ciągu każdego miesiąca słońce na Orchii przechodzi przez dwa gwiazdozbiory zodiakalne. Trochę wydaje mi się to nieeleganckie, będę myślał o tym jeszcze. Tu daję link do artykułu Avnara o Orchiańskim Tarocie
http://www.krysztalyczasu.pl/articles.p ... cle_id=196
Na koniec parę pytań ,czyli tematy do przemyślenia:
1. Zastanawiam się nad jakością sprzętu orchianskich astrologów? Wiadomo, że stosują teleskopy, Jak wielkie?
2. Jak rozległe jest ich zainteresowanie tematami astronomicznymi ? Czy obserwują tylko te ciała niebieskie, które służą im do wróżb i magii, czy też zadają pytania o życie wszechświat i całą resztę?
3. Jakie jest wyobrażenie orchiańskich astrologów na ksztalt, wielkość i pochodzenie wszeswiata? Czy wyobrażają sobie kosmos jako skończony czy nieskończony?
4. Jakie jest wyobrażenie pospólstwa na kształt wielkość i pochodzenie wszechświata.? Mity, Opowieści, Plotki?
Jak idzie Ci tworzenie map orchianskiego nieba? Pomyślę nad jakimiś kształtami. Moźe coś przyjdzie mi do glowy. Pozdrawiam
Połączony z 06.10.2013 17:47:02:
@Avnar: Wychodząc z podobnych założeń wpadłem na to samo co Ty. (z tym że wyprzedziłeś mnie tych parę lat ): Czyli przyjąłem dla uproszczenia, że najważniejsze gwiazdy na Orchiańskim niebie to imiona bogów. ( Nie tak jak w naszym świecie, planety. )
Zaproponowane przez Ciebie nazwy gwiazdozbiorów są bardzo inspirujące. Ilość można zastosowąc taką jak na ziemi czyli okolo 90. Warto tu rozwiązać jeszcze sprawę, czy znana Orchia jest półkulą ( jak w opisie Szyndlera) czy Ćwierćkulą ( jak na sławnej mapie Musiała). Jeśli to drugie, to ilość gwiazdozbiorów ograniczy się do około 40-50.
Więcej w sprawie kształtu Orchii w dziale kartograficznym http://www.krysztalyczasu.pl/forum/view ... ead_id=832
Mój pomysł polega na tym, by od nazwy boga pochodziła nazwa gwiazdy alfa gwiazdozbioru, zaś sam gwiazdozbior kojarzył się jakoś z symbolem lub atrybutem bóstwa. ( Np .Gwiazdozbiór : " Kochankowie" ; najjaśniejsza gwiazda "Borgon- Aranta " (gwiazda podwójna zmienna zakryciowa ) gwiazdozbiór "Sztylety" gwiazda : "Bell") Pomysł nie jest idealny ale daje inspirację. Oczywiście to w odniesieniu do najważniejszych gwiazdozbiorów.
Jeśli Idzie o orchianski odpowiednik zodiaku to warto zwrócić uwagę że miesiące na Orchii dzielą się na charaktery a nie na gwiazdozbiory. A każdy charakter ma po dwa główne bóstwa. Wychodziłoby zatem, że w ciągu każdego miesiąca słońce na Orchii przechodzi przez dwa gwiazdozbiory zodiakalne. Trochę wydaje mi się to nieeleganckie, będę myślał o tym jeszcze. Tu daję link do artykułu Avnara o Orchiańskim Tarocie
http://www.krysztalyczasu.pl/articles.p ... cle_id=196
Na koniec parę pytań ,czyli tematy do przemyślenia:
1. Zastanawiam się nad jakością sprzętu orchianskich astrologów? Wiadomo, że stosują teleskopy, Jak wielkie?
2. Jak rozległe jest ich zainteresowanie tematami astronomicznymi ? Czy obserwują tylko te ciała niebieskie, które służą im do wróżb i magii, czy też zadają pytania o życie wszechświat i całą resztę?
3. Jakie jest wyobrażenie orchiańskich astrologów na ksztalt, wielkość i pochodzenie wszeswiata? Czy wyobrażają sobie kosmos jako skończony czy nieskończony?
4. Jakie jest wyobrażenie pospólstwa na kształt wielkość i pochodzenie wszechświata.? Mity, Opowieści, Plotki?
Ostatnio zmieniony 06 października 2013, 17:47 przez VanDeiMin, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 766
- Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 10 times