Krasnoludzkie dywagacje
-
- Reactions:
- Posty: 766
- Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 10 times
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
czegoju- od samego początku proponowałem, byśmy pisali teksty bez statystyk, by były uniwersalne, bo każdy i tak operuje własną mechaniką. Wrzucając statsy do jednej części artykułu powinniśmy to zrobić i w innych jego fragmentach. W ten sposób wrócimy do punktu wyjścia- zastoju, który zaprzeczy wspomnianej Wzajemnej Zgodności także i pod tym względem.
Dlatego zanim cokolwiek pojawi się jako treść zbiorcza sugeruję, by ściśle kontaktować się ze sobą- np opisując brododzierżców, należałoby wskazać ich siedzibę, ktąrą osoba zajmująca się artem o mieście powinna uwzględnić w swoich rozpiskach.
Dlatego zanim cokolwiek pojawi się jako treść zbiorcza sugeruję, by ściśle kontaktować się ze sobą- np opisując brododzierżców, należałoby wskazać ich siedzibę, ktąrą osoba zajmująca się artem o mieście powinna uwzględnić w swoich rozpiskach.
To teraz chciałbym wtrącić trzy grosze:
-kobiety krasnoludzkie i popęd płciowy. Może nie do końca mnie zrozumiecie, ale spróbujmy. Krasnoludy tak bardzo pogrązone są w wydobywaniu bogactw i ich poszukiwaniu - czyli na przykład wypraw eksploracyjnych na nowe tereny, że popęd płciowy jest u nich bardzo słaby. ALE spłodzenie potomka, czy również posiadanie żony, to taki swoisty cel w życiu (posadzić drzewo, spłodzic syna i zbudować dom). Rodzina oznacza najwyższy możliwy prestiż w danej kaście. A że krasnoludki, właściwie nieustannie są w ciąży, albo karmią, to i prokreacyjny seks odbywa się rzadko. W związku z tym, krasnoludy oddają się ciężkiej wyczerpującej pracy, osiągając mistrzostwo w kowalstwie, górnictwie, obróbce kamieni, budowaniu, itp ORAZ poszukiwaniu nowych złóż szlachetnych minerałów i metali. Zgodnie z artem o krasnalach, czeka na nich (nawet pod ziemią) wiele niebezpiecznych stworzeń, urwiska, osunięcia skał, konkurencja orków, zatem zrozumiałe jest, że część z nich nie wraca, a czasem giną całe wyprawy. Jako, że jest to sposób na osiągnięcie sławy i bogactwa - czyli środek do celu, jakim jest małżeństwo - jest to popularny, szczególnie wśród młodych krasnoludów, sport.
-sprawa chłopstwa. Przychylił bym się tutaj do specyficznej Kasty. Należy tylko odpowiednio podzielić społeczeństwo. Wtedy niejako klasa społeczna Niższa - jest po prostu odniesieniem ze świata "na powierzchni", który nie rozumie do końca systemu kastowego, więc szukano wspólnego rozwiązania. i tak powinniśmy wyróżnić co najmniej Kastę Rzemieślniczą, Kastę Niską (za cholerę nie potrafię teraz wymyślić jakiejś sensownej nazwy - chodzi o wszelkiego rodzaju uprawy, łowiectwo, rybactwo, hodowle, etc), i Kastę Rządzicieli, która jest mało liczna, ale potężna (władza i bogactwo). W związku z poniższym, pomyślałbym też nad
-Kasta Upadłych (niechcianych, itp) - widzę, że bardzo chcecie wszystkich kastrować mechanicznie. Dla mnie - bazując na powyższym (niski popęd) - równie dobra jest kastracja chemiczna. należący do owej kasty (już mniejsza jak tam trafili) piją w miarę regularnie jakiegoś grzyba - coś na kształt chemii w konserwach dla wojska. Jako, że ich poczucie honoru, czy też samozaparcia jest bardzo wysokie, uznają to słuszną karę/przekleństwo/ tak ma być i nie uchylają się od tego, służąc jak trzeba (czyli pomagając w każdy możliwy sposób, zależnie od potrzeb społeczeństwa). Jednocześnie tacy "kastraci" z największą ochotą patrolują niebezpieczne korytarze nowych siedzib, szukając uwolnienia w śmierci, gdyż duma nie pozwala im na popełnienie samobójstwa sensum stricte. (co innego atak na silniejszego przeciwnika)
-Brak magów. Jakoś przypadli mi do gustu jako rasa mocno inżynieryjna. W mojej kampanii krasnale potrafią tworzyć golemy, jako tanią w utrzymaniu siłę roboczą, zdolną dotrzeć tam, gdzie siła żywa nie może. Do tego wyobrażam sobie krasnoludzkich żeglarzy w łodziach podwodnych, napędzanych siłą mięśni, z kuszami posiadającymi magazynki, wrotami niczym zamkowe bramy, których ludzkie wyobrażenie nie potrafi ogarnąć. I tutaj powinna się kryć krasnoludzka przewaga. Uprzemysłowienie wydobycia, mechanizmy z kołami zębatymi, przekładniami, itd. Co nie wyklucza umagiczniania "na zewnątrz"
Na razie tyle na szybko
-kobiety krasnoludzkie i popęd płciowy. Może nie do końca mnie zrozumiecie, ale spróbujmy. Krasnoludy tak bardzo pogrązone są w wydobywaniu bogactw i ich poszukiwaniu - czyli na przykład wypraw eksploracyjnych na nowe tereny, że popęd płciowy jest u nich bardzo słaby. ALE spłodzenie potomka, czy również posiadanie żony, to taki swoisty cel w życiu (posadzić drzewo, spłodzic syna i zbudować dom). Rodzina oznacza najwyższy możliwy prestiż w danej kaście. A że krasnoludki, właściwie nieustannie są w ciąży, albo karmią, to i prokreacyjny seks odbywa się rzadko. W związku z tym, krasnoludy oddają się ciężkiej wyczerpującej pracy, osiągając mistrzostwo w kowalstwie, górnictwie, obróbce kamieni, budowaniu, itp ORAZ poszukiwaniu nowych złóż szlachetnych minerałów i metali. Zgodnie z artem o krasnalach, czeka na nich (nawet pod ziemią) wiele niebezpiecznych stworzeń, urwiska, osunięcia skał, konkurencja orków, zatem zrozumiałe jest, że część z nich nie wraca, a czasem giną całe wyprawy. Jako, że jest to sposób na osiągnięcie sławy i bogactwa - czyli środek do celu, jakim jest małżeństwo - jest to popularny, szczególnie wśród młodych krasnoludów, sport.
-sprawa chłopstwa. Przychylił bym się tutaj do specyficznej Kasty. Należy tylko odpowiednio podzielić społeczeństwo. Wtedy niejako klasa społeczna Niższa - jest po prostu odniesieniem ze świata "na powierzchni", który nie rozumie do końca systemu kastowego, więc szukano wspólnego rozwiązania. i tak powinniśmy wyróżnić co najmniej Kastę Rzemieślniczą, Kastę Niską (za cholerę nie potrafię teraz wymyślić jakiejś sensownej nazwy - chodzi o wszelkiego rodzaju uprawy, łowiectwo, rybactwo, hodowle, etc), i Kastę Rządzicieli, która jest mało liczna, ale potężna (władza i bogactwo). W związku z poniższym, pomyślałbym też nad
-Kasta Upadłych (niechcianych, itp) - widzę, że bardzo chcecie wszystkich kastrować mechanicznie. Dla mnie - bazując na powyższym (niski popęd) - równie dobra jest kastracja chemiczna. należący do owej kasty (już mniejsza jak tam trafili) piją w miarę regularnie jakiegoś grzyba - coś na kształt chemii w konserwach dla wojska. Jako, że ich poczucie honoru, czy też samozaparcia jest bardzo wysokie, uznają to słuszną karę/przekleństwo/ tak ma być i nie uchylają się od tego, służąc jak trzeba (czyli pomagając w każdy możliwy sposób, zależnie od potrzeb społeczeństwa). Jednocześnie tacy "kastraci" z największą ochotą patrolują niebezpieczne korytarze nowych siedzib, szukając uwolnienia w śmierci, gdyż duma nie pozwala im na popełnienie samobójstwa sensum stricte. (co innego atak na silniejszego przeciwnika)
-Brak magów. Jakoś przypadli mi do gustu jako rasa mocno inżynieryjna. W mojej kampanii krasnale potrafią tworzyć golemy, jako tanią w utrzymaniu siłę roboczą, zdolną dotrzeć tam, gdzie siła żywa nie może. Do tego wyobrażam sobie krasnoludzkich żeglarzy w łodziach podwodnych, napędzanych siłą mięśni, z kuszami posiadającymi magazynki, wrotami niczym zamkowe bramy, których ludzkie wyobrażenie nie potrafi ogarnąć. I tutaj powinna się kryć krasnoludzka przewaga. Uprzemysłowienie wydobycia, mechanizmy z kołami zębatymi, przekładniami, itd. Co nie wyklucza umagiczniania "na zewnątrz"
Na razie tyle na szybko
"Wikingowie dzielili rany na ?miertelne i nieistotne i znaj?c ich do?wiadczenie pewnie mieli racj?. " Oggy
Pomysł jak widzę na takie przedwarhammerowe krasnoludy, stojące u progu odkrycia progu.
Nie ryzykowałbym z tym, bo wyłożymy się znowu na pytaniu: "Dlaczego wielorasowy, długowieczny świat KCtów jest zacofany?"
Natomiast kastracja chemiczna nie jest zła. Alchemicy do roboty.
Co do uwarstwienia społeczeństwa- nie mam przekonania. Chcielibyśmy nałożyć na taki podział typowo ludzki schemat, tymczasem u niskiego ludu mogłoby to wyglądać inaczej.
np
- w obliczu problemów z wyżywieniem podziemnych społeczeństw tacy łowcy żywności- czy to rolnicy, czy myśliwi mogliby być warstwą o wiele bardziej istotną, niż ma to miejsce u ludzi,
- robota górnika, który w każdej chwili może się natknąć na niebywałe bogactwo, nadto wykonuje zakładany podstawowy zawód rasy (skoro idziemy schematami) powinna wiązać się z pewnym prestiżem i szacunkiem, to górnictwo napędza rozwój rasy, dzięki niemu kwitnie handel i cała reszta,
- brak magów, może być, tylko po co? Magia jest przydatna, jednakże traktując krasnoludy jako rasę o utylitarnym podejściu do życia okraszoną solidną szczyptą tradycjonalizmu możnaby uznać, że kranoludy parają się tymi aspektami magii i konkretnymi czarami, które są przydatne w poszukiwaniu i wydobyciu złóż, kowalstwie i wojnie*
* ta gwiazdka mówi o tym, że zamiast broni prochowej mamy do czynienia z idiotoodporną przenośną wyrzutnią magicznych pocisków (aczkolwiek to tylko sugestia i wcale mnie samego nie przekonuje uwarhemmerowianie KCtowych krasnoludów).
I ja na szybko, bo trzeba obiadek zrobić
Nie ryzykowałbym z tym, bo wyłożymy się znowu na pytaniu: "Dlaczego wielorasowy, długowieczny świat KCtów jest zacofany?"
Natomiast kastracja chemiczna nie jest zła. Alchemicy do roboty.
Co do uwarstwienia społeczeństwa- nie mam przekonania. Chcielibyśmy nałożyć na taki podział typowo ludzki schemat, tymczasem u niskiego ludu mogłoby to wyglądać inaczej.
np
- w obliczu problemów z wyżywieniem podziemnych społeczeństw tacy łowcy żywności- czy to rolnicy, czy myśliwi mogliby być warstwą o wiele bardziej istotną, niż ma to miejsce u ludzi,
- robota górnika, który w każdej chwili może się natknąć na niebywałe bogactwo, nadto wykonuje zakładany podstawowy zawód rasy (skoro idziemy schematami) powinna wiązać się z pewnym prestiżem i szacunkiem, to górnictwo napędza rozwój rasy, dzięki niemu kwitnie handel i cała reszta,
- brak magów, może być, tylko po co? Magia jest przydatna, jednakże traktując krasnoludy jako rasę o utylitarnym podejściu do życia okraszoną solidną szczyptą tradycjonalizmu możnaby uznać, że kranoludy parają się tymi aspektami magii i konkretnymi czarami, które są przydatne w poszukiwaniu i wydobyciu złóż, kowalstwie i wojnie*
* ta gwiazdka mówi o tym, że zamiast broni prochowej mamy do czynienia z idiotoodporną przenośną wyrzutnią magicznych pocisków (aczkolwiek to tylko sugestia i wcale mnie samego nie przekonuje uwarhemmerowianie KCtowych krasnoludów).
I ja na szybko, bo trzeba obiadek zrobić
-
- Reactions:
- Posty: 766
- Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 10 times
A ja proponuję proście z tymi krasnoludkami.
Skoro to taki skarb, to trzeba go wychować i wywianować. Jak się do tego ma 10 ciu synów, albo takie 3 córy, to powstają koszta. Wobec czego czasem taniej jest posłać córę do roboty i niech jej się we łbie nie przerwaca.. hłe hłe..
Połączony z 17.06.2013 13:50:17:
Odświeżam temat.
Czegoj, chcę współtworzyć brodzodzierżcó- podrzuć mi swój koncept na pw, zbudujmy to razem.
Do innych zdeklarowanych- konkretnie kto co bierze i to ZROBI?
Skoro to taki skarb, to trzeba go wychować i wywianować. Jak się do tego ma 10 ciu synów, albo takie 3 córy, to powstają koszta. Wobec czego czasem taniej jest posłać córę do roboty i niech jej się we łbie nie przerwaca.. hłe hłe..
Połączony z 17.06.2013 13:50:17:
Odświeżam temat.
Czegoj, chcę współtworzyć brodzodzierżcó- podrzuć mi swój koncept na pw, zbudujmy to razem.
Do innych zdeklarowanych- konkretnie kto co bierze i to ZROBI?
Ostatnio zmieniony 17 czerwca 2013, 13:50 przez koszal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 766
- Rejestracja: 13 lipca 2009, 15:05
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/Oggy
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 10 times
-
- Site Admin
- Reactions:
- Posty: 3837
- Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontakt:
Ja na razie odpadam. Póki stan psychiczny się nie zmieni nie ma na co liczyć, że się za coś zabiorę.Czegoj, chcę współtworzyć brodzodzierżcó- podrzuć mi swój koncept na pw, zbudujmy to razem.
A gdzie się wybierasz jak można zapytać i czy będziesz miał tam dostęp do nas, czy tracimy kontakt na dłużej?Za miesiąc wyjeżdżam na dwa lata i mam sporo zajęć.
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Ujmę oba sposoby kastracji. Chemiczny dla noworodków ( preparaty zatrzymujące rozwój jąder i drugorzędnych cech płciowych). Kastracja krwawa będzie dla przestępców i tych, którzy stracili honor...
Pozostaje kwestia tych krasnoludów, którzy z własnej woli "usuwają się w cień". Czy z nich robić kastratów czy nie?
Pozostaje kwestia tych krasnoludów, którzy z własnej woli "usuwają się w cień". Czy z nich robić kastratów czy nie?