Czarodzieje a czary zapisane, lecz nieznane.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 20 lipca 2013, 11:09

Chciałbym zwrócić uwagę na pewien bug systemowy. Mianowicie żaden jednoprofesyjny czarodziej nie posiada opcji rzucania zaklęć z pergaminów innej profesji swej kasty. Domyślam się, że w zamyśle autora miał to być sposób na trzymanie w ryzach pewnego rodzaju powergamingu, ALE... zasady umożliwiają taki proceder czarodziejowi posiadającemu jakąkolwiek drugą profesję umożliwiającą korzystanie z wszelakich pergaminów, np. złodziej. Czarnoksiężnik nigdy nie będzie mógł korzystać z takiego dobrodziejstwa, natomiast czarnoksiężnik-złodziej jak najbardziej - tylko dlatego, że jest złodziejem!

Jak już wspomniałem, domyślam się faktycznego powodu istnienia tego zakazu, ale sztabka katańskiego złota temu, kto znajdzie dla tych reguł uzasadnienie fabularne! :P

Run Habas Ne
Reactions:
Posty: 401
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 05:53

Post autor: Run Habas Ne » 21 sierpnia 2013, 15:05

Wybaczcie długą nie obecność wiążącą się również z tym co nastąpi za chwilę ..

Drogi Algernon'ie , gram w KC od dłuższego czasu i jak wielu z tego portalu doszliśmy w swojej drużynie do wniosku, że czegoś tu brakuje, że czegoś jest za mało i nie dość dobrze wyjaśnione.
W ten sposób (jak nie liczni z portalu) stworzyliśmy nieco wypaczony obraz naszych własnych KC.
Ważnym jest jednak, że w dziale magii również zadawaliśmy sobie podobne pytania. Czym różni się rzucanie czarów maga od czarów czarnoksiężnika ?

Owszem można sobie uprościć sprawę i powiedzieć iż jest to ściśle tajne (mmm.. gdzieś był podany przykład, że pewien złodziej ukradnie coś dla maga, a w zamian mag nauczy go czarować ..) no ale tak formalnie, mechanicznie - czym to się różni ?
Mag i czarnoksiężnik czerpią energię z innych źródeł ale w taki sam sposób kreują efekt zaklęć przez manipulowanie myślą, wolą i potencjałem magicznym, za pomocą gestów i inkantacji.
Doszliśmy więc do kilku wniosków.
Np. że osoba czarująca próbować wywołać efekt zaklęcia z pominięciem mowy czyli inkantacji magicznej, albo z pominięciem gestykulacji i inkantacji, tak aby efekt zaklęcia wywołać siłą woli (!)

Co więcej doszliśmy do wniosku, że taki mag po odpowiednim przeszkoleniu i z dozą pewnego utrudnienia będzie mógł rzucać czary czarnoksięskie - ponieważ sposób rzucania czarów jest w zasadzie ten sam ( czyli, że są to profesje z tej samem kasty )
Dura lex sed lex

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 22 sierpnia 2013, 14:08

Osobiście byłbym skłonny się zgodzić by mag rzucał czary np. czarnoksiężnika z pergaminu, w KC gram ale na innej mechanice niż oryginał, więc mnie kwestie takiej czy innej zdolności profesjonalnej albo jej braku, nie dotyczą.

Run Habas Ne
Reactions:
Posty: 401
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 05:53

Post autor: Run Habas Ne » 23 sierpnia 2013, 07:49

Również nie wspominam o zdolnościach profesjonalnych typu czytanie zwojów czy jakieś używanie przedmiotów - mówię bezpośrednio o samym sposobie rzucania czarów i na czym polega to u jednych i u drugich.
Dura lex sed lex

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 23 sierpnia 2013, 20:46

Jak już wspomniałem wcześniej, ograniczania w znajomości pokrewnych zaklęć czy umiejętności wymuszone jest tylko i wyłącznie przez zasady gry, w celu ograniczenia poweru graczy. Wysokopoziomowy mag dla przykładu, mający możność rzucania ze zwojów zaklęć innych czarodziejskich profesji byłby megaprzepakiem, zaś ten sam mag jako równolegle profesyjny kapłan z dostępem do zwojów astrologicznych czy druidycznych... ciężko to sobie wręcz wyobrazić...

Tak więc można do znudzenia szukać fabularnego uzasadnienia dla takiego stanu rzeczy, a tymczasem diabeł jest ukryty w mechanice...

Co do wzmianki RHN o "niemym" rzucaniu czarów, rozwiązanie również akceptowalne. Ja dla siebie przyjąłem, że czarujący może niemal bezgłośnie szeptać, a to wystarczy do aktywacji zaklęcia. Tak samo z trzymaniem amuletu w dłoni - czemu właściwie trzeba go trzymać w dłoni? Inna przepuszczalność peemu przez skórę? U mnie wystarczy, by amulet przylegał do dowolnej odsłoniętej części ciała czarującego.

Run Habas Ne
Reactions:
Posty: 401
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 05:53

Post autor: Run Habas Ne » 26 sierpnia 2013, 10:41

Dodałbym do tego przykład wojownika / maga , który w trakcie walki chciałby zarzucić na siebie jakiś czar wspomagający .. ot np: płonące dłonie czy magiczną zbroję i :
a ) nie ma dość PM aby rzucić go z siebie więc odrzuca miecz bo musi chwycić za medalion zawieszony na szyi
b ) odrzuca również tarczę bo jeszcze miał wykonać jakieś tam gesty
Wyjaśniliśmy sobie więc, że można pominąć takie rzeczy stosują jakiś stopień trudności ot np 1/1/3

Jeśli zaś chodzi o czarowanie innych kast (!)
nigdy nie byłem zwolennikiem aby kapłani przekazywali wiedzę o swoich czarach za pośrednictwem pisma (ksiąg, pergaminów itp) ponieważ ich czary pochodzą od ich bogów. Dla nich powinna być to największa świętość i łaska, a gdyby zaczęli wszystko spisywać to modlitwy i czary traktowali by jak handel.
Tym bardziej druidzi ...

Jeśli chodzi o kastę czarodziejską to inna sprawa.
Przykładem może być wcześniej podany mag, który na (chyba) 3 kręgu ma dostępny czar "niewidzialność" ,który możemy znaleźć również u iluzjonisty ..
Dura lex sed lex

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 27 sierpnia 2013, 12:29

Mnie się podoba Twój przykład z wojownikiem, sensowne. Dużo pozmienialiście w regułach KC, by dało się grać?

Run Habas Ne
Reactions:
Posty: 401
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 05:53

Post autor: Run Habas Ne » 27 sierpnia 2013, 14:44

Hmm.. jakby to powiedzieć ..
Jeśli chcesz realizmu w rpg to nie można narzekać na komplikację zasad .. albo mnogość współczynników.

Postawiliśmy sobie za cel uzupełnienie dziur, dopracowanie zasad i urealnić część rozgrywki (ograniczyć PG z podstawowej wersji KC)
Dura lex sed lex

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 27 sierpnia 2013, 15:03

Są różne spojrzenia, realizm jest wysoce umowny. Obecnie preferuję systemy z dużo prostszą mechaniką, jak FATE. Wszystko jasne, klarowne, proste, obliczenia zdecydowanie poniżej 10, sama radość. Ale co kto lubi. Obecnie ciężko by mi było wrócić do mechaniki KC, nieważne jak zmodyfikowanej, chyba, że bardzo uproszczonej tak o 80%.

Run Habas Ne
Reactions:
Posty: 401
Rejestracja: 04 sierpnia 2009, 05:53

Post autor: Run Habas Ne » 28 sierpnia 2013, 07:42

W KC'tach ciężko jest uprościć pojedynki między dwoma graczami, a jeszcze ciężej uprościć walkę jeden na czterech ...
Mnogość współczynników i tych stałych i tych zmiennych powoduje, że walka może się rozciągnąć w czasie stopując rozgrywkę na ładnych parę kwadransów (..)

Wciąż szukamy najlepszego rozwiązania między realizmem, odwzorowaniem parametrów, a inwencją gracza (w końcu gracz który stara się popisać finezją i każdy swój cios stara się zadać w inny sposób, a co więcej pięknie to opisuje - powinien być jakoś nagrodzony za to)

Jak na razie staramy sobie uprościć rozgrywkę poprzez zaprzęgnięcie do większych i cięższych obliczeń, mocy procesorów.


Wszystko sprowadza się do złotego środka - gdzieś tam pomiędzy fabułą, a mechaniką.
Dura lex sed lex

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 28 sierpnia 2013, 11:12

http://www.krysztalyczasu.pl/forum/view ... ead_id=778 Oto link do krótkiego opisu Mechaniki Fate, na takiej prowadzę PBF w Kryształach Czasu obecnie , Mrok nad Hilcrest oraz Conana na tej mechanice prowadzę . To wersja bez Cech, nie do przyjęcia dla ortodoksyjnych fanów KC, gdyby ta mechanika Ci się spodobała, mogę podać prosty sposób przeliczania postaci z KC na Fate z zachowaniem Cech postaci z KC. U mnie walka 4 na 12 graczy potrwa kilka do kilkunastu minut w tym systemie, w KC nawet ponad godzinę lub dłużej. Gra nie wymaga nawet kalkulatora, bo obliczamy w skali poniżej 10, czyli wszystko w pamięci.

ODPOWIEDZ