..
wrzeszczący ojciec "zabijesz go, zrobisz z niego babę", cios, płacz matki, "to mój dom i moje zasady, albo ich będziecie przestrzegać albo wynoście się oboje", strach
..
"chowaj księgę szybko nim wjedzie na górę" przerażony głos matki, strach
..
"co ci mówiłem" cios, upadek, "co ci mówiłem" cios ... "mamoooo!" ... "a teraz twoja kolej gówniarzu! chcesz się uczyć to już ja cię nauczę", ból
..
"ojcze czemu to robisz? nie zamykaj mnie tu!, proszę! , wypuść mnie!" ... "boję się ciemności"..."nienawidzę tej wierzy"..."nie chcę tu być" , strach
..
"wszyscy będziecie gwardzistami, najlepszymi w całej armii, no może z wyjątkiem naszej uczonej baby", upokorzenie i gniew
..
"co słoneczko doskwiera?" ... głód, pragnienie i nienawiść
..
"wszyscy jesteście moimi synami i z wszystkich jestem dumny , no prawie z wszystkich" , "przecież jestem od nich lepszy ? czemu to robisz ? czemu mnie poniżasz?", gniew
..
"uciec przed tym bydlakiem, przed jego prawami i rozkazami", strach , "oby mnie nigdy nie dopadł" , przerażenie
..
Wspomnienie za wspomnieniem, obraz za obrazem czuł jak to coś co wyrzucić ze swojego umysłu stawało się jego cząstką. Nie potrafił już oddzielić swojego gniewu od gniewu tej istoty. Jego nienawiść stała się nienawiścią tego czegoś. Wizje krwi, mordu i pożarów stały się jego wspomnieniami. Nie było podziału ja i to .. było nowe ja..