Pozdrowienia Z Yarmie

tan Kerovan
Reactions:
Posty: 34
Rejestracja: 29 września 2013, 20:53

Post autor: tan Kerovan » 23 grudnia 2013, 15:57

Witajcie Przyjaciele i wybaczcie ten długi brak oznak życia. Dopiero co powrocilem wraz z kilkoma rycerzami z wyprawy przeciwko miejscowym trollom. Nie wszystko poszło po naszej myśli i utknelismy w górach. Cóż jestem w końcu. Teraz pedze zlozyc raport i uczynić dzieki Gorlamowi że pozwolił nam wrócić calo.Pozdrowienia . Kerovan
"Bóg stoi po stronie liczniejszych legionów"

VanDeiMin
Reactions:
Posty: 41
Rejestracja: 02 lipca 2013, 23:59

Post autor: VanDeiMin » 24 grudnia 2013, 01:28

Z okazji zbliżającego się nieubłaganie Kart-Rana pozdrawiam el Silvarana, tan Kerovana i wszystkich weteranów Mysiej Dziury. Niech dobrzy Bogowie przynoszą Wam szczęście a źli nie czepiają się Was zbytnio.

Lady Agnieszka de Santis dużo o Was słyszała i również Was pozdrawia.
(tu, w ( jak zwykle) nieudolnej wersji, znanego Wam już Paravana z Perkhalu)
Kopalnie krasnoludzkie nie pracuj? w ?wi?to Dro?d?y.

el Silvaran
Reactions:
Posty: 48
Rejestracja: 27 października 2009, 22:28

Post autor: el Silvaran » 24 grudnia 2013, 04:03

Fidelo: Kerovan powraca do formy, no zobaczymy czy da radę. Arcykramarz jak zwykle biadoli o spartolonych rysunkach ale jak co do czego to menda nie sprzeda, heh. Co to za typiara, bo jej nie znam?
Orki nie myj? si?,wi?c ?mierdz?.
Je? Kas-Handila pustoszy Tagar? czarn?.

VanDeiMin
Reactions:
Posty: 41
Rejestracja: 02 lipca 2013, 23:59

Post autor: VanDeiMin » 26 grudnia 2013, 13:43

Pamiętacie Marshę - Półolbrzymkę, kucharkę w Mysiej Dziurze, toczącą nieustanne wojny z Graczami i majordomusem Franciszkiem? Tę samą, która później ożeniła się z tan Hubertusem Kupido, nieco dupowatym rycerzem, który został później, o dziwo, szefem YBRYC (Yrmieńskie Bractwo Rycerskie) ? Został nim oczywiście dzięki Marshy, i to ona sprawuje rzeczywistą władzę w Bractwie. Jej apodoktyczna osobowość i nie pasujące do urodzenia ambicje ujawniły się jeszcze za czasów Mysiej Dziury, ale po zaskakującym ożenku z tan Hubertusem, zdumiała wszystkich zdobywając w niespełna półtora roku ostrogi rycerskie, a później błyskawicznym awansem na 8 POZ ( Parę spektakularnych akcji w Górach Hertzu i Komborskim Pograniczu Chaosu, oraz dwie udane wyprawy przeciw Ankuzom z górnej Gismourii.) Pomimo niskiego POZ trzyma żelazną ręką rycerzy z YBRYC, tworząc z tej organizacji jedną z najsilniejszych armii działających w Yarmie.

Rysunek , który przedstawiam jest szkicem do olejnego portretu naturalnej wielkośći , zamówionym przez tan Hubertusa u jednego z rzemieślników z YASP, z okazji jej awansu na 6 POZ.
Kopalnie krasnoludzkie nie pracuj? w ?wi?to Dro?d?y.

VanDeiMin
Reactions:
Posty: 41
Rejestracja: 02 lipca 2013, 23:59

Post autor: VanDeiMin » 30 grudnia 2013, 19:07

Sam już nie wiem czy jestem masochistą skupując to badziewie. Tak czy inaczej przedstawiam najnowszą interpretację Lady Diany, kapitana Białej Mewy. Nawet nie dopytałem o autora, chociaż dałem za rysunek prawie 14 srebrnych katanów. Pani kapitan w Yarmieńskiej Kampanii odgrywała raczej trzecioplanową rolę. Tym niemniej gracze często ją spotykali ponieważ dysponuje ona najszybszym statkiem na Orchii, który dzięki możliwości podróży w hiperprzestrzeni potrafi dokonywać niemożliwego. "Biała Mewa" przezywana jest przez zazdrosnych kapitanów " Elfickim Burdelikiem", ponieważ załogę stanowią wyłącznie elfki. Plotki o lesbijskich skłonnościach Diany zostały rozwiane ślubem z Anaelem, najbardziej dumnym i niesubordynowanym henchmanem Kerovana, z którym pozostaje w małżeństwie do dziś.
.
Kopalnie krasnoludzkie nie pracuj? w ?wi?to Dro?d?y.

el Silvaran
Reactions:
Posty: 48
Rejestracja: 27 października 2009, 22:28

Post autor: el Silvaran » 08 stycznia 2014, 17:37

Fidelo: no co tam, arcykramarz nie upolował żadnego nowego dzieła za śmieszne grosze, że się nic nie chwali?? Anaela to ja nigdy nie lubiłem, Diana też jakaś dziwna była, ale ochmistrz Patryk u niej na statku jakieś zabawy urządzał, wodzirej jechany, tfu!
Marsha, no, ta to umiała nakarmić, pozdro!
Orki nie myj? si?,wi?c ?mierdz?.
Je? Kas-Handila pustoszy Tagar? czarn?.

VanDeiMin
Reactions:
Posty: 41
Rejestracja: 02 lipca 2013, 23:59

Post autor: VanDeiMin » 10 stycznia 2014, 12:52

Mistrz Ernest
W czasach pierwszej Sagi Yarmie był szefem GMMY (Gildii Magicznej Miasta Yarmie) szczycząc się 8 Poz. Porażki na polu magicznym jakich doznał ze strony "przybłędy" Yarivandela Kalta sprawiły, że wycofał się z Gildii i zniknął w Dziczy by trenować w samotności (wytrenował 13 Poz - Jak on to zrobił w samotności ? ). W czasach drugiej Sagi, już po zniknięciu Yarivandela Kalta powrócił do Yarmie i zajął Wieżę na Jeziorze, gdzie wspólnie z Ostatnim Hobbickim Wiedźminem - Fidelo (wtedy jeszcze bardzo sympatyczną postacią) utworzyli Ruch Oporu Przeciwko Rządom Czarnej Twierdzy. W czasach rządów szeryfa de Reeno ponownie pełnił rolę naczelnego maga GMMY. Po powrocie "Kerovana" zdał urząd na rzecz arcymagini tan Marii Algus-Pullus i zaszył się w swej wieży na jeziorze. Plotka głosi, że nadal trenuje w samotności...

Encyclopedia Maxima Orchi edycja Milleańska tom IX


VanDeiMin: Ze względu na mocno introwertyczną naturę Mistrz Ernest nigdy nie był zbyt popularny w Yarmie. Znane były jego liczne błędy magiczne, jak na przykład sprowadzenie pewnego sfinksa zamiast pokazu fajerwerków. Na Uniwersytecie Yarmieńskim do dziś wyśmiewaja się z jego nieudacznictwa i opowiadają historyjkę, jak chcąć pozyskać pewien wielkiej mocy symbol magiczny, wteleportował go sobie do salonu, wraz z pięciometrowym głazem na którym znak ten był zapisany. Prawdą jest, że głaz ten na parę mięsięcy zdezorganizował życie w wieży. Nieprawdą natomiast jest, że znalazł się tam na skutek błędu Mistrza Ernesta. Fatalne ( i śmieszne) w skutkach pozyskanie symbolu uczynili pospołu Wielki Bohater Yarmie - Kerovan z Ulmsdale i astrolog tan Ssarragon - późniejszy książe Katayogi.
Ostatnio zmieniony 10 stycznia 2014, 14:39 przez VanDeiMin, łącznie zmieniany 1 raz.
Kopalnie krasnoludzkie nie pracuj? w ?wi?to Dro?d?y.

el Silvaran
Reactions:
Posty: 48
Rejestracja: 27 października 2009, 22:28

Post autor: el Silvaran » 12 stycznia 2014, 16:44

Fidelo: Oooo, Ernest, bracie, piękny portret, godzien by go zachować dla potomnych, kupuję i niech mi żaden arcykramarz nie waży się licytować!!!
Ernest zawsze był kozak, nie lansował się tylko robił swoje, jak cała banda bohaterów uciekła z Yarmie to tylko ja i Ernest przez rok chroniliśmy to miasto, ile było roboty to tylko my wiemy. Początki Ernesta może i były ciężkie, ale tak jak Locked pokazał, że prawdziwego faceta poznaje się po tym nie jak zaczyna, ale jak kończy i szacunek dla Ernesta, bo jest mega twardziel i możesz na niego liczyć jak na mitrylową klamrę podczas wspinaczki do gniazda gryfona.
BTW, co za udup pisał tą encyklopedię??? Ochmistrz czy Arcykramarz?? Ja nigdy nie byłem sympatyczny, tylko robiłem swoje. Wiedźmini nie bywają sympatyczni. Chyba, że to arcykramarze i ochmistrzowie udający wiedźminów!!!
Orki nie myj? si?,wi?c ?mierdz?.
Je? Kas-Handila pustoszy Tagar? czarn?.

el Silvaran
Reactions:
Posty: 48
Rejestracja: 27 października 2009, 22:28

Post autor: el Silvaran » 12 stycznia 2014, 16:45

Swoją drogą to poczekajcie aż się Ernest znowu pojawi, to Wam szczęki opadną jaki postęp zrobił, to Wam mówię ja, Fidelo.
Orki nie myj? si?,wi?c ?mierdz?.
Je? Kas-Handila pustoszy Tagar? czarn?.

el Silvaran
Reactions:
Posty: 48
Rejestracja: 27 października 2009, 22:28

Post autor: el Silvaran » 12 stycznia 2014, 16:52

No, jedno Arcykramarz zauważył słusznie, głaz we wieży to- wbrew plotkom- nie była robota Ernesta, bo to za kadencji Yarivandela było, zresztą też nie Kalt namotał, tylko Ssaragon z Kero właśnie.
A mi tam głaz nie przeszkadzał, dobrze się na nim trenowało, tylko potem majstrował przy nim jakiś nieudaniec artysta, koleżka Arcykramarza zresztą, coś tam dłubał, skrobał, śmiecił i gadał od rzeczy, spokoju we wieży nie było, heh.
Orki nie myj? si?,wi?c ?mierdz?.
Je? Kas-Handila pustoszy Tagar? czarn?.

VanDeiMin
Reactions:
Posty: 41
Rejestracja: 02 lipca 2013, 23:59

Post autor: VanDeiMin » 17 stycznia 2014, 12:22

Odczep się ode mnie nie Fidelo, ty arogancki pyszałku. Kiedyś miałem cię za porządnego chłopa i ceniłem jako wiedźmina jak nikogo innego, ale widzę żeś jest z serca trollem a nie hobbitem.
Kopalnie krasnoludzkie nie pracuj? w ?wi?to Dro?d?y.

VanDeiMin
Reactions:
Posty: 41
Rejestracja: 02 lipca 2013, 23:59

Post autor: VanDeiMin » 17 stycznia 2014, 12:52

Tan Maria Pullus-Algus. Arcymagini. Obecna szefowa GMMY( Gildia Magiczna Miasta Yarmie). Fanatyczka "elfitnessu", niezwykle popularnej wśród czarodziejek gimnastyki dla zdrowia i urody. Karierę zrobiła na fryzjerstwie wynajdując szampon , którego rewelacyjne właściwości odżywiały i wzmagałały wzrost włosów nadając im niezrównany blask, elastyczność i miękkość. Jej kariera nabrała rozpędu, kiedy z sukcesem dokonała regeneracji czupryny tan Esmallandila Łysego ( członek RMO (Rady Miesjkiej Ostrogaru) półelf; zabójca; POZ 20; neutralny zły; zarządca portu w dzielnicy Chłopskie Krocze; właściciel bractwa gladiatorów w Złotej Dzielnicy i jednej ze znajdujących się tam aren). Przez wiele lat wyznaczała trendy w stylizacji włosów. Opromieniona sławą powróciła do rodzinnego Yarmie, gdzie przejęła władzę w GMMY.

Encyclopedia Maxima Orchi, tom XII

Vandeimin: Patryk rzekł kiedyś, że Tan Maria wygląda dziwnie i dziwnie się zachowuje. Ma lekko piskliwy głos i skłonność do traktowania mężczyzn protekcjonalnie i zdrabniania ich imion. Na swego męża woła "Opasiku". Wielu przezywa ją za plecami "Czarodziwka" bo jest to twarda kobieta a momentemi wojująca feministka.
Kopalnie krasnoludzkie nie pracuj? w ?wi?to Dro?d?y.

el Silvaran
Reactions:
Posty: 48
Rejestracja: 27 października 2009, 22:28

Post autor: el Silvaran » 17 stycznia 2014, 18:37

VanDeiMin: jak zwykle pleciesz od rzeczy, "ceniłem cię jako wiedźmina, ale masz trollowe serce", co za banialuki, co ma jedno z drugim wspólnego, w ustach takiego nieudańca to dla mnie komplement. Odczepię się jak w rubryce zawód skreślisz wiedźmin a wpiszesz arcykramarz, czy jak się tam tytułuje kupca na twoim poz.

Maria Pullus, czyli Czarodziwka, nic dodać nić ująć, Van zapomniał dodać, że sam był jej instruktorem gimnastyki, hehe, jak to na ciebie mówiła? Vanik? Vanna? Vanienka?? Haha!
Orki nie myj? si?,wi?c ?mierdz?.
Je? Kas-Handila pustoszy Tagar? czarn?.

VanDeiMin
Reactions:
Posty: 41
Rejestracja: 02 lipca 2013, 23:59

Post autor: VanDeiMin » 17 stycznia 2014, 23:27

Odpieprz sie ode mnie trollu! Nie kumasz wspólnego?
Kopalnie krasnoludzkie nie pracuj? w ?wi?to Dro?d?y.

VanDeiMin
Reactions:
Posty: 41
Rejestracja: 02 lipca 2013, 23:59

Post autor: VanDeiMin » 20 stycznia 2014, 17:14

Tan Majeran Algus . Półolbrzym. Rycerz. Wyznawca Katana. Imponujące warunki fizyczne, ale też brak większych ambicji. Historia zapamięta go zapewne jako "Opasika" sławnej arcymagini tan Marii Pullus.

Encyclopedia Maxima Orchi edycja Milleańska tom I
Kopalnie krasnoludzkie nie pracuj? w ?wi?to Dro?d?y.

ODPOWIEDZ