PBF - Obietnica szybkiej śmierci w Dolinie Węży
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Ian na znak Eba oddalił się czym prędzej na odległość bezpieczną przy eksplozji niewielkiego ładunku wybuchowego. Na usta cisnęły mu się przekleństwa i ostrzeżenia. Eba jednak nie był głupi i wiedział, że lezie w pułapkę.
McNeil wyciągnął kałacha z pokrowca i zaczął wodzić wzrokiem po okolicy szukając przyczajonych agresorów.
McNeil wyciągnął kałacha z pokrowca i zaczął wodzić wzrokiem po okolicy szukając przyczajonych agresorów.
Eb zatrzymał się w połowie drogi. Coś usilnie nie dawało mu spokoju; i właśnie teraz dowiedział się co konkretnie.
Skrzynka miała niewielkie antenki wychodzące w tyłu. No i sama obróciła się w stronę zbliżającego się człowieka, zgrzytając metalem po podłożu i jakby szykując się do skoku na podchodzącego człowieka...
Skrzynka miała niewielkie antenki wychodzące w tyłu. No i sama obróciła się w stronę zbliżającego się człowieka, zgrzytając metalem po podłożu i jakby szykując się do skoku na podchodzącego człowieka...
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Nie czekając na rozwój wydarzeń człowiek z Kill One wykonał zwrot o 180 stopni, po czym rzucił się między wraki. wiedział, że najlepiej jest biec zygzakiem, ale te pierwsze sekundy musiał poświęcić na zyskanie przewagi.
Przeskakując ponad maską pierwszego ze starożytnych rupieci chwycił kawałek blachy i rzucił ją ile miał pary w ręce wysoko w górę, w przeciwnym kierunku.
Przeskakując ponad maską pierwszego ze starożytnych rupieci chwycił kawałek blachy i rzucił ją ile miał pary w ręce wysoko w górę, w przeciwnym kierunku.
McNeil i Wilson z przerażeniem obserwowali, jak skrzynka rozkłada się: z jej boków wychodzą cienkie, metalowe odnóża, zaś z przodu rozkłada się metalowa szczęka, przychodząca na myśl pułapkę na niedźwiedzie. Urządzenie rozłożyło się zaledwie w dwie sekundy, po czym rzuciło się na uciekającego Eba, biegnąc na sześciu odnóżach i kłapiąc szczęką, wydając przy tym metaliczne, przyprawiajace o gęsią skórkę dźwięki.
Za 2 rundy maszyna Molocha dogoni Eba, jeszcze zanim ten wskoczy między wraki.
Otwarty test inicjatywy:
Ian McNeil: 4, 7, 16. Odrzucam 16.
Paul Wilson: 5, 6, 3. Odrzucam 6.
Eb: 11, 1, 9. Odrzucam 11.
Maszyna: 17, 3, 9. Odrzucam 17.
Pierwszeństwo w akcji:
Paul, potem Eb, Ian i maszyna. Eb rzucił się do ucieczki, a co robi reszta?
Otwarty test inicjatywy:
Ian McNeil: 4, 7, 16. Odrzucam 16.
Paul Wilson: 5, 6, 3. Odrzucam 6.
Eb: 11, 1, 9. Odrzucam 11.
Maszyna: 17, 3, 9. Odrzucam 17.
Pierwszeństwo w akcji:
Paul, potem Eb, Ian i maszyna. Eb rzucił się do ucieczki, a co robi reszta?
Ostatnio zmieniony 29 maja 2014, 12:20 przez Dobro, łącznie zmieniany 1 raz.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Strzelam do tego ustrojstwa, 2 pojedyńcze strzały z dodatkowym celowaniem,
Chyba, ze wiem, że strzelanie nie ma sensu, to wtedy się chowam.
Jak jest szansa to rozwalić nim dopadnie Eba to walę.
Chyba, ze wiem, że strzelanie nie ma sensu, to wtedy się chowam.
Jak jest szansa to rozwalić nim dopadnie Eba to walę.
Powinienem 2 razy strzelić z dodatkowym celowaniem za 2 segmenty w każdym strzale.
Ew. jak nie zdążę to drugi strzał bez celowania dodatkowego.
Ew. jak nie zdążę to drugi strzał bez celowania dodatkowego.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2014, 12:57 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Maszyna przyśpieszyła znacząco i już miała skoczyć na nogi uciekającego złodzieja, oberwała czterema pociskami, wystrzelanymi pojedynczo. Wszystkie kule dosięgnęły celu i przewierciły na wylot chodzącą puszkę, która z metalicznym warkotem serwomechanizmów ostatnimi siłami skoczyła na swoją ofiarę. Jej wielkie szczęki o kilka centymetrów zatrzasnęły się z hukiem od nogi Eba.
Maszyna po ostatnim skoku, przestrzelona i podziurawiona jak ser, uderzyła o ziemię, rozlatując się i wyłączając do końca. Eb skoczył szczupakiem za pierwszy wrak i koziołkując, wylądował twardo na ziemi. Od razu skoczył na nogi szykując się do dalszej walki. Na szczęście dalsza walka nie miała już sensu; nie został żaden przeciwnik na placu boju.
Oględziny maszyny były owocne: udało się z maszyny wymontować dwa niewielkie silniki elektryczne (wielkości trzech paczek papierosów), akumulator a także garść śrubek (około 20) i przewodów (11, od 10 do 18 cm długości) w niezłym stanie. Rozbebeszenie maszyny było kwestią dziesięciu minut. Reszta sprzętu nie nadawała się do niczego.
Za to droga do metra stała otworem.
Maszyna po ostatnim skoku, przestrzelona i podziurawiona jak ser, uderzyła o ziemię, rozlatując się i wyłączając do końca. Eb skoczył szczupakiem za pierwszy wrak i koziołkując, wylądował twardo na ziemi. Od razu skoczył na nogi szykując się do dalszej walki. Na szczęście dalsza walka nie miała już sensu; nie został żaden przeciwnik na placu boju.
Oględziny maszyny były owocne: udało się z maszyny wymontować dwa niewielkie silniki elektryczne (wielkości trzech paczek papierosów), akumulator a także garść śrubek (około 20) i przewodów (11, od 10 do 18 cm długości) w niezłym stanie. Rozbebeszenie maszyny było kwestią dziesięciu minut. Reszta sprzętu nie nadawała się do niczego.
Za to droga do metra stała otworem.
Spoiler!
Odpisuje wam po 2 i 2 kule z ekwipunku. Jak dzielicie się łupami? Wstępna ich wartość to 56 gambli.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2014, 13:09 przez Dobro, łącznie zmieniany 1 raz.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Pierdolona kupa gówna! -tego Eb się nie spodziewał, nigdy dotąd nie natknął się na tak podstępne ustrojstwo. Starał się nie popaść w obłęd, bo jak do cholery ma sobie radzić kot, jak każdy łup zacznie podejrzewać o spaprany molochem szajs?
Dał się podejść. Prawie go poszatkowało to diabelstwo, wyłożył się na własnej chciwości. Maszynki coraz lepiej poznawały ludzi. Gdyby był tu sam, już by nie żył.
Odwrócił się w stronę wyjącego pustką wejścia do metra.
Niezadane pytanie brzmiało, czy blaszak pilnował wejścia, czy też tego, by nikt stamtąd nie wyszedł.
A może znalazł się tu przypadkiem?
Splunął na ziemię i spojrzał na kręcących się przy podziurawionej puszce kumpli.
Cienko to widzę chłopaki. Mam wrażenie, że samodzielnie pakujemy się do kotła.
Dał się podejść. Prawie go poszatkowało to diabelstwo, wyłożył się na własnej chciwości. Maszynki coraz lepiej poznawały ludzi. Gdyby był tu sam, już by nie żył.
Odwrócił się w stronę wyjącego pustką wejścia do metra.
Niezadane pytanie brzmiało, czy blaszak pilnował wejścia, czy też tego, by nikt stamtąd nie wyszedł.
A może znalazł się tu przypadkiem?
Splunął na ziemię i spojrzał na kręcących się przy podziurawionej puszce kumpli.
Cienko to widzę chłopaki. Mam wrażenie, że samodzielnie pakujemy się do kotła.
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Podkład, dla klimatu https://www.youtube.com/watch?v=q7zfrSJ ... 2C&index=4
Szare chmury przysłoniły słońce, i nad Doliną Węży zapadł nieprzyjemny cień, który nieco wyostrzał wszechobecną aurę zagrożenia i niepokoju. Wkrótce najemnicy przedarli się przez - stosunkowo wąski - otwór w zwale gruzu i dostali się na betonowe schody. Gdzie niegdzie było widać jeszcze cienie ludzi, którzy wyparowali przy kontakcie z falą uderzeniową bomby termojądrowej. Widok ten jeszcze bardziej obniżył wątłe i tak morale.Stacja metra była całkowicie opuszczona. Oprócz drobnych kawałków betonów i kafelek odpadających ze ścian, oraz mnóstwa śmieci peron był pusty. Wszyscy włączyli otrzymane latarki, które mocnym, ledowym światłem rozjaśniały mroczne wnętrze.
Uwagę Paula Wilsona przykuła gazeta New York Times, leżąca metr przed gladiatorem. Akurat włączając latarkę snop jej światła padł na okładkę. Mężczyzna schylił się nieco i przeczytał cicho nagłówek gazety.
- Dramat w Unii Europejskiej. Korwin-Mikke kontratakuje! Czy grozi nam wojna?
- Pierdoły. Zostaw to. Chodźcie tutaj - przerwał mu Eb, który z uwagą oglądał dokładny schemat tuneli metra, z zaznaczonymi przystankami i wyjściami. Mapa była ogromna i wisiała przy całkowicie okradzionych automatach z zimnymi napojami.
- Według ostatnich informacji, doktorek miał być w stanowym szpitalu przy drodze międzystanowej 258. Czyli gdzieś tu - rzucił McNeil, wskazując na przeciwległy koniec mapy.
- Cholernie długa droga - mruknął Wilson. - Jakieś 20 kilometrów.
- 36, dokładnie - poprawił go Eb, który rozglądał się po stacji. Rozmyślał nad poszukaniem włącznika zasilania awaryjnego, które mogłoby uruchomić światła awaryjne, albo jeden wagon.
Tyle, że najpierw trzeba by ten wagon znaleźć.
Powoli, ostrożnie i ciągle pilnując detektora ruchu, Eb rozglądał się po stacji. Przy wylocie tunelu, który prowadził do ich miejsca przeznaczenia, stała wielka, dziwna konstrukcja, z której zwisały kable, liny. Eb przywołał pozostałych i wszyscy trzej oglądali obiekt, który blokował wejście do jednego z czterech tuneli.
- To coś wygląda jak wielki automat coca-coli - mruknął gladiator.
- Raczej przypomina strukturę klastru miodu - zwrócił mu uwagę McNeil.
- Myślę, że dałoby radę się po tym wspiąć. Tam na górze jest trochę miejsca, a te kable wyglądają na trwałe - ocenił to Eb, który na wspinaczce znał się tu najlepiej.
Jakie dalsze plany? Możecie poszukać jakiegoś środka transportu, dokładniej przeszukać stację albo sprawdzić, co blokuje wam przejście.
Btw jeżeli macie jakieś uwagi odnośnie prowadzenia - walcie śmiało. Mam nadzieję, że taki klimat was nie przeraża
Ostatnio zmieniony 30 maja 2014, 21:27 przez Dobro, łącznie zmieniany 1 raz.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Zostawmy to cholerstwo. Lepiej nie babrać się w czymś, co nieznane. Eb oparł palce na zamkniętych oczach. Skupił się przywołując w myślach mijane wrakowisko.
Usiłował skojarzyć, czy gdzieś tam nie mijali jakiegoś roweru, czegokolwiek podobnego. 36 kilosów przez tereny blaszaków... to nie brzmiało dobrze.
Usiłował skojarzyć, czy gdzieś tam nie mijali jakiegoś roweru, czegokolwiek podobnego. 36 kilosów przez tereny blaszaków... to nie brzmiało dobrze.
Pamięć jakby zawiodła Eba: nie przypominał sobie, by wrakowisko przed wejściem do metra skrywało jakieś cuda i skarby, takie jak rower czy inne pojazdy mechaniczne. Za to Paul dokonał niezłego odkrycia: gdzieś z boku lewego tunelu, było otwarte wejście do pomieszczeń technicznych. Wszystko, co było warte choćby złamanego gambla, zostało rozkradzione. W pomieszczeniu znajdowały się jedynie puste szafki, parę połamanych stołów, krzeseł, śmieci. I tablica rozdzielcza włączników awaryjnych. Ian wcisnął parę losowych przełączników, bo niezbyt wierzył, że to stare dziadostwo może jeszcze działać.
A jednak.
Jeden z tuneli rozjarzył się na czerwono, oświetlany światłami awaryjnymi. Cała trójka wróciła jeszcze raz do pomieszczenia, szukając innych przełączników. Dalsze poszukiwania i eksperymentalne przełączanie przycisków nic nie wskórały. Gdy miała już opuścić pomieszczenie, detektor ruchu zapipczał cicho. Eb natychmiast ustawił cichy tryb, i jedna z dwóch diod zaczęła wolno migać, z częstotliwością około 1 mignięcia na 2 sekundy. Po chwili zielona dioda migała jak oszalała, zaś na peronie rozlegało się echo kroków.
Typowo ludzkich kroków.
A jednak.
Jeden z tuneli rozjarzył się na czerwono, oświetlany światłami awaryjnymi. Cała trójka wróciła jeszcze raz do pomieszczenia, szukając innych przełączników. Dalsze poszukiwania i eksperymentalne przełączanie przycisków nic nie wskórały. Gdy miała już opuścić pomieszczenie, detektor ruchu zapipczał cicho. Eb natychmiast ustawił cichy tryb, i jedna z dwóch diod zaczęła wolno migać, z częstotliwością około 1 mignięcia na 2 sekundy. Po chwili zielona dioda migała jak oszalała, zaś na peronie rozlegało się echo kroków.
Typowo ludzkich kroków.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)