PBF - Obietnica szybkiej śmierci w Dolinie Węży

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 26 maja 2014, 10:55

Ian na znak Eba oddalił się czym prędzej na odległość bezpieczną przy eksplozji niewielkiego ładunku wybuchowego. Na usta cisnęły mu się przekleństwa i ostrzeżenia. Eba jednak nie był głupi i wiedział, że lezie w pułapkę.
McNeil wyciągnął kałacha z pokrowca i zaczął wodzić wzrokiem po okolicy szukając przyczajonych agresorów.

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 26 maja 2014, 18:58

Eb zatrzymał się w połowie drogi. Coś usilnie nie dawało mu spokoju; i właśnie teraz dowiedział się co konkretnie.

Skrzynka miała niewielkie antenki wychodzące w tyłu. No i sama obróciła się w stronę zbliżającego się człowieka, zgrzytając metalem po podłożu i jakby szykując się do skoku na podchodzącego człowieka...
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 27 maja 2014, 09:33

Nie czekając na rozwój wydarzeń człowiek z Kill One wykonał zwrot o 180 stopni, po czym rzucił się między wraki. wiedział, że najlepiej jest biec zygzakiem, ale te pierwsze sekundy musiał poświęcić na zyskanie przewagi.
Przeskakując ponad maską pierwszego ze starożytnych rupieci chwycił kawałek blachy i rzucił ją ile miał pary w ręce wysoko w górę, w przeciwnym kierunku.

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 29 maja 2014, 12:13

McNeil i Wilson z przerażeniem obserwowali, jak skrzynka rozkłada się: z jej boków wychodzą cienkie, metalowe odnóża, zaś z przodu rozkłada się metalowa szczęka, przychodząca na myśl pułapkę na niedźwiedzie. Urządzenie rozłożyło się zaledwie w dwie sekundy, po czym rzuciło się na uciekającego Eba, biegnąc na sześciu odnóżach i kłapiąc szczęką, wydając przy tym metaliczne, przyprawiajace o gęsią skórkę dźwięki.
Za 2 rundy maszyna Molocha dogoni Eba, jeszcze zanim ten wskoczy między wraki.

Otwarty test inicjatywy:
Ian McNeil: 4, 7, 16. Odrzucam 16.
Paul Wilson: 5, 6, 3. Odrzucam 6.
Eb: 11, 1, 9. Odrzucam 11.
Maszyna: 17, 3, 9. Odrzucam 17.

Pierwszeństwo w akcji:
Paul, potem Eb, Ian i maszyna. Eb rzucił się do ucieczki, a co robi reszta?
Ostatnio zmieniony 29 maja 2014, 12:20 przez Dobro, łącznie zmieniany 1 raz.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 29 maja 2014, 12:23

Strzelam do tego ustrojstwa, 2 pojedyńcze strzały z dodatkowym celowaniem,
Chyba, ze wiem, że strzelanie nie ma sensu, to wtedy się chowam.
Jak jest szansa to rozwalić nim dopadnie Eba to walę.
Powinienem 2 razy strzelić z dodatkowym celowaniem za 2 segmenty w każdym strzale.
Ew. jak nie zdążę to drugi strzał bez celowania dodatkowego.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2014, 12:57 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 29 maja 2014, 12:37

- Fuck, fuck, fuck - gadał Ian przykładając kolbę Kałasznikowa do ramienia.
Właśnie mieli ogłosić swoje przybycie do miasta hukiem wystrzałów karabinowych. Co też tego Eba podkusiło.
Ian strzela pojedynczymi celowanymi strzałami (kulami :) ).

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 29 maja 2014, 12:54

Wąsko wąsko! -myślał Eb rozpaczliwe szukając wzrokiem przejścia, osuwiska, czegokolwiek co spowolni maszynę. Czuł na plecach parowy oddech śmierdzącej ropą puszki.
Zmywam się.

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 29 maja 2014, 13:02

Maszyna przyśpieszyła znacząco i już miała skoczyć na nogi uciekającego złodzieja, oberwała czterema pociskami, wystrzelanymi pojedynczo. Wszystkie kule dosięgnęły celu i przewierciły na wylot chodzącą puszkę, która z metalicznym warkotem serwomechanizmów ostatnimi siłami skoczyła na swoją ofiarę. Jej wielkie szczęki o kilka centymetrów zatrzasnęły się z hukiem od nogi Eba.

Maszyna po ostatnim skoku, przestrzelona i podziurawiona jak ser, uderzyła o ziemię, rozlatując się i wyłączając do końca. Eb skoczył szczupakiem za pierwszy wrak i koziołkując, wylądował twardo na ziemi. Od razu skoczył na nogi szykując się do dalszej walki. Na szczęście dalsza walka nie miała już sensu; nie został żaden przeciwnik na placu boju.

Oględziny maszyny były owocne: udało się z maszyny wymontować dwa niewielkie silniki elektryczne (wielkości trzech paczek papierosów), akumulator a także garść śrubek (około 20) i przewodów (11, od 10 do 18 cm długości) w niezłym stanie. Rozbebeszenie maszyny było kwestią dziesięciu minut. Reszta sprzętu nie nadawała się do niczego.

Za to droga do metra stała otworem.
Spoiler!
Pierwszy może strzelać Paul Wilson. Segment na celowanie. Następnie test oceniłem jako Problematyczny. Zręczność: 16. By odnieść sukces trzeba wyrzucić 14 i mniej. Rzuty: 7, 15. Dwa strzały trafione. Karabiny na pz 1. Odejmuje od 15 1 punkt.
Następnie strzelał Ian. Zręczność: 20, PT: przeciętny, a więc 18 i mniej żeby trafić. Rzuty: 5, 17. Odejmuje 3 oczka z 17 za um. Karabiny. Wszystkie kule trafiają. Trzecia akcja niepotrzebna, maszyna jest już rozwalona.
Strzały padały naprzemiennie: Ian, Paul, Ian, Paul. W tym czasie maszyna przebiegła 12 metrów, Eb 6 metrów.
Walka trwała jedną rundę.
Odpisuje wam po 2 i 2 kule z ekwipunku. Jak dzielicie się łupami? Wstępna ich wartość to 56 gambli.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2014, 13:09 przez Dobro, łącznie zmieniany 1 raz.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 30 maja 2014, 14:57

Pierdolona kupa gówna! -tego Eb się nie spodziewał, nigdy dotąd nie natknął się na tak podstępne ustrojstwo. Starał się nie popaść w obłęd, bo jak do cholery ma sobie radzić kot, jak każdy łup zacznie podejrzewać o spaprany molochem szajs?
Dał się podejść. Prawie go poszatkowało to diabelstwo, wyłożył się na własnej chciwości. Maszynki coraz lepiej poznawały ludzi. Gdyby był tu sam, już by nie żył.

Odwrócił się w stronę wyjącego pustką wejścia do metra.

Niezadane pytanie brzmiało, czy blaszak pilnował wejścia, czy też tego, by nikt stamtąd nie wyszedł.
A może znalazł się tu przypadkiem?

Splunął na ziemię i spojrzał na kręcących się przy podziurawionej puszce kumpli.

Cienko to widzę chłopaki. Mam wrażenie, że samodzielnie pakujemy się do kotła.

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 30 maja 2014, 18:09

Ian wyszukał wyplutą wykałaczkę i wsadził między zęby.

- To tyle na temat rzekomego opuszczenia miasta przez maszyny. Spierd.... stąd, za dużo tu narobiliśmy zamieszania. Walmy prosto do metra.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 30 maja 2014, 18:43

Wojskowi coś bardzo chcą stąd uciec. Niby na nas czekają, ale czegoś się chyba boją. Wzięli najemników, bo to wg nich mała strata.
Trudno trzeba poszukać naukowca.

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 30 maja 2014, 21:21

Szare chmury przysłoniły słońce, i nad Doliną Węży zapadł nieprzyjemny cień, który nieco wyostrzał wszechobecną aurę zagrożenia i niepokoju. Wkrótce najemnicy przedarli się przez - stosunkowo wąski - otwór w zwale gruzu i dostali się na betonowe schody. Gdzie niegdzie było widać jeszcze cienie ludzi, którzy wyparowali przy kontakcie z falą uderzeniową bomby termojądrowej. Widok ten jeszcze bardziej obniżył wątłe i tak morale.

Stacja metra była całkowicie opuszczona. Oprócz drobnych kawałków betonów i kafelek odpadających ze ścian, oraz mnóstwa śmieci peron był pusty. Wszyscy włączyli otrzymane latarki, które mocnym, ledowym światłem rozjaśniały mroczne wnętrze.

Uwagę Paula Wilsona przykuła gazeta New York Times, leżąca metr przed gladiatorem. Akurat włączając latarkę snop jej światła padł na okładkę. Mężczyzna schylił się nieco i przeczytał cicho nagłówek gazety.

- Dramat w Unii Europejskiej. Korwin-Mikke kontratakuje! Czy grozi nam wojna?

- Pierdoły. Zostaw to. Chodźcie tutaj - przerwał mu Eb, który z uwagą oglądał dokładny schemat tuneli metra, z zaznaczonymi przystankami i wyjściami. Mapa była ogromna i wisiała przy całkowicie okradzionych automatach z zimnymi napojami.

- Według ostatnich informacji, doktorek miał być w stanowym szpitalu przy drodze międzystanowej 258. Czyli gdzieś tu - rzucił McNeil, wskazując na przeciwległy koniec mapy.

- Cholernie długa droga - mruknął Wilson. - Jakieś 20 kilometrów.

- 36, dokładnie - poprawił go Eb, który rozglądał się po stacji. Rozmyślał nad poszukaniem włącznika zasilania awaryjnego, które mogłoby uruchomić światła awaryjne, albo jeden wagon.

Tyle, że najpierw trzeba by ten wagon znaleźć.

Powoli, ostrożnie i ciągle pilnując detektora ruchu, Eb rozglądał się po stacji. Przy wylocie tunelu, który prowadził do ich miejsca przeznaczenia, stała wielka, dziwna konstrukcja, z której zwisały kable, liny. Eb przywołał pozostałych i wszyscy trzej oglądali obiekt, który blokował wejście do jednego z czterech tuneli.

- To coś wygląda jak wielki automat coca-coli - mruknął gladiator.

- Raczej przypomina strukturę klastru miodu - zwrócił mu uwagę McNeil.

- Myślę, że dałoby radę się po tym wspiąć. Tam na górze jest trochę miejsca, a te kable wyglądają na trwałe - ocenił to Eb, który na wspinaczce znał się tu najlepiej.
Jakie dalsze plany? Możecie poszukać jakiegoś środka transportu, dokładniej przeszukać stację albo sprawdzić, co blokuje wam przejście.
Btw jeżeli macie jakieś uwagi odnośnie prowadzenia - walcie śmiało. Mam nadzieję, że taki klimat was nie przeraża ;)
Ostatnio zmieniony 30 maja 2014, 21:27 przez Dobro, łącznie zmieniany 1 raz.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 03 czerwca 2014, 13:03

Zostawmy to cholerstwo. Lepiej nie babrać się w czymś, co nieznane. Eb oparł palce na zamkniętych oczach. Skupił się przywołując w myślach mijane wrakowisko.
Usiłował skojarzyć, czy gdzieś tam nie mijali jakiegoś roweru, czegokolwiek podobnego. 36 kilosów przez tereny blaszaków... to nie brzmiało dobrze.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 04 czerwca 2014, 14:32

Ruszajmy dalej, trzeba zlokalizować doktorka jak najszybciej. To może wyniesiemy stąd cało nasze głowy.

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 04 czerwca 2014, 21:08

Pamięć jakby zawiodła Eba: nie przypominał sobie, by wrakowisko przed wejściem do metra skrywało jakieś cuda i skarby, takie jak rower czy inne pojazdy mechaniczne. Za to Paul dokonał niezłego odkrycia: gdzieś z boku lewego tunelu, było otwarte wejście do pomieszczeń technicznych. Wszystko, co było warte choćby złamanego gambla, zostało rozkradzione. W pomieszczeniu znajdowały się jedynie puste szafki, parę połamanych stołów, krzeseł, śmieci. I tablica rozdzielcza włączników awaryjnych. Ian wcisnął parę losowych przełączników, bo niezbyt wierzył, że to stare dziadostwo może jeszcze działać.

A jednak.

Jeden z tuneli rozjarzył się na czerwono, oświetlany światłami awaryjnymi. Cała trójka wróciła jeszcze raz do pomieszczenia, szukając innych przełączników. Dalsze poszukiwania i eksperymentalne przełączanie przycisków nic nie wskórały. Gdy miała już opuścić pomieszczenie, detektor ruchu zapipczał cicho. Eb natychmiast ustawił cichy tryb, i jedna z dwóch diod zaczęła wolno migać, z częstotliwością około 1 mignięcia na 2 sekundy. Po chwili zielona dioda migała jak oszalała, zaś na peronie rozlegało się echo kroków.

Typowo ludzkich kroków.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

ODPOWIEDZ