PBF - Obietnica szybkiej śmierci w Dolinie Węży

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 17 czerwca 2014, 08:51

Eb powiedz jej że, żyjemy, ale na razie nic nie mów o tym co odkryliśmy, w szczególności o jej "siostrze bliźniaczce" o ile ona ma bliźniaczkę, teraz zaś widzimy szczątki pułkownika, coś tu strasznie śmierdzi w tej sprawie.

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 17 czerwca 2014, 11:11

Ian zaszeptał spanikowanym głosem.

- Powiedz, że są tu roboty! Powiedz, że są też androidy. Powiedz, że jakiś chory umysł połączył człowieka z maszyną. Powiedz, że androidy walczą z maszynami!
- McNeil złapał się obiema dłońmi za głowę i trwał tak przez chwilę po czym przetarł powoli twarz - nic jej nie mów - powiedział już spokojnym głosem - ona może być androidem...
Ostatnio zmieniony 17 czerwca 2014, 15:55 przez deliad, łącznie zmieniany 1 raz.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 17 czerwca 2014, 11:50

Jeśli to androidy, to może testują ich na nas, czy się kapniemy, że to nie ludzie.
Albo i nas przerobią na maszyny, cholera, trzeba to wyjaśnić, do tego czasu nic im nie mówimy, szukamy doktorka.
Może on wie co tu jest grane i androidy chcą go nawet martwego, co było dla mnie dziwne od początku, że nie chcą go żywego, skoro nie zdradził.

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 21 czerwca 2014, 21:57

- Spokojnie. Żyjemy - odpowiedział zimnym głosem Eb.

- Rozumiem. Co to był za wybuch? Dochodził z Doliny Węży - kontynuowała pani kapral.

- Co? Wybuch? - zmieszał się nieco złodziej, ale szybko wybrnął z sytuacji. - Ach tak, był wybuch, ale nie widzieliśmy co to. Pewnie jakaś mina czy coś. Odezwiemy się za jakiś czas. Bez odbioru - powiedział, wyłączając krótkofalówkę.

*

Po eksplozji ocalał jedynie pojazd policyjny i furgonetka z Hotdogami. Oba pojazdy - o dziwo - odpaliły za pierwszym razem. W policyjnym fordzie wskazówka benzyny pokazywała na 1/3 baku, zaś w "Wesołej Parówce" było pół baku drogocennej cieczy. Po odgłosach silnika Eb stwierdził, że oba silniki to diesele, więc nie powinno być problemu z przetoczeniem paliwa z jednego pojazdu do drugiego.

Tymczasem McNeil rozglądał się po okolicy. Wdrapał się na szczyt pobliskiej ruiny budynku - zresztą nie było to zbyt trudne. Ocalała klatka schodowa, która służyła jak wyjście awaryjne, zachowała się w niezłym stanie.

Widok z około piątego piętra zapierał dech w piersiach. Ian patrzył na szare ruiny Atlanty rozciągające się po sam horyzont szarego dnia. Co prawda kilkanaście innych budynków przysłaniało widok, ale mimo to zabójca wypatrzył cel, w którym rzekomy zdrajca miał przebywać.

Szpital stanowy.

Droga do niego wyglądała na całkiem przejezdną, i - o ile mógł to stwierdzić - bezpieczną. Nigdzie nie było widać mrówczych maszyn. Ani w ogóle innych maszyn.
Ian zszedł do towarzyszy, którzy właśnie zastanawiali się nad wyborem wozu.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 23 czerwca 2014, 16:36

Dobra..
Eb starał się nie myśleć zbyt wiele. Szczerze mówiąc zastanawiał się jedynie nad tym, jak wyciągnąć z tego swój tyłek w jednym kawałku.

Skołujcie jakieś pojemniki, zrobię dziurę w baku i zlejemy juchę. Może uda się nam znaleźć jakieś klamoty, więc weźmy na wycieczkę furgonetkę.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 23 czerwca 2014, 19:14

Rozglądam się za jakimiś pojemnikami, obserwuję otoczenie i myślę, czy Moloch ma taka technologie by tworzyć klony ludzi, będące w środku maszynami. Straszne.

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 24 czerwca 2014, 14:07

Ian zaczął nerwowo kręcić się przy samochodach.

-Co tu się do cholery dzieje. Mutanty, androidy, maszyny molocha. Dlaczego my w ogóle żyjemy? Czemu ta maszyna nas nie załatwiła. Ja pierd.... .

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 24 czerwca 2014, 14:07

Ian zaczął nerwowo kręcić się przy samochodach.

-Co tu się do cholery dzieje. Mutanty, androidy, maszyny molocha. Dlaczego my w ogóle żyjemy? Czemu ta maszyna nas nie załatwiła. Ja pierd.... .

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 24 czerwca 2014, 15:30

Przelanie benzyny z policyjnego radiowozu zajęło Ebowi kilka minut. W tym czasie Paul porządkował furgonetkę: wyrzucał z niej śmieci, rozwalone akcesoria do hotdogów, i przede wszystkim wyrzucił moduł odpowiedzialny za melodyjkę, która zawiadomiła Juggernauta. W tym czasie Ian stał na warcie i pilnował wszystkich, obchodząc cały teren i wypatrując zagrożenia.

Obrazek

Pojazd był gotowy do drogi. Wszyscy załadowali się do wnętrza i Eb ruszył.

*

Miasto było zrujnowane. Gruzy, wraki, śmieci. Wszystko to tworzyło niemożliwy chaos. Ze względu na liczne przeszkody, pojazd jechał 20-30 km na godzinę. Szpital stanowy był już w zasięgu wzroku: prosta dwu pasmowa ulica była o dziwo dosyć przejezdna; ktoś usunął z niej wraki. Pordzewiała i podziurawiona od kul tablica informowała najemników, że do szpitala została 1 mila. To była dobra wiadomość.

Złą wiadomością był terenowy samochód, który wyjechał zza uliczki i trzymał się na ogonie 50 metrów za furgonetką. Przyciemniane szyby uniemożliwiały identyfikacje załogi.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 15 lipca 2014, 12:13

Poza tym terenowym samochodem są jeszcze inne pojazdy? Terenówka nas śledzi?
Ostatnio zmieniony 15 lipca 2014, 12:32 przez Araven, łącznie zmieniany 1 raz.

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 15 lipca 2014, 12:25

Za tamtym wrakiem. -Eb wskazał Ianowi jeden z niezliczonych miejskich trupów.
Zwolnij maksymalnie. Wyskoczymy z Paulem i rozejrzymy się po okolicy, tak, żeby Ci z ogona nas nie dostrzegli.
Gdy Ian zwolni postaram się wyskoczyć niezauważalnie. Polecam kompanowi by nieco skręcił tak, by nasz własny pojazd osłonił moją i Paula eskapadę. Proponuję, by Paul rozejrzał się po okolicznych domach. Ja spróbuję podbiec od tyłu do terenówki i się złąpać i zajrzę wtedy do środka.

Araven
Reactions:
Posty: 8334
Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Post autor: Araven » 15 lipca 2014, 12:33

Działamy wg planu Eba. Będę sprawdzał okoliczne domy z odbezpieczoną bronią, oczywiście po tym jak wysiądziemy.

Awatar użytkownika
deliad
Reactions:
Posty: 3638
Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
Has thanked: 5 times
Been thanked: 52 times

Post autor: deliad » 15 lipca 2014, 14:17

Ian będzie kluczył w uliczkach.

Dobro
Reactions:
Posty: 2848
Rejestracja: 10 listopada 2012, 22:13

Post autor: Dobro » 15 lipca 2014, 18:32

Plan wyszedł doskonale. Ian skręcił najpierw w prawo, potem w lewo, dając tym samym nieco czasu, by dwaj jego towarzysze mogli wyskoczyć z pojazdu. Ci nie czekali ani chwili: wybiegli z furgonetki i rozpierzchnęli się na boki: Paul wszedł do starej cukierni, zaś Eb doskoczył do małego punktu bukmacherskiego, mieszczącego się na parterze dużego budynku. Następnie Ian spokojnie pojechał dalej.

Przyczajeni najemnicy obserwowali, jak chwilę później przejechała śledząca ich terenówka. Przyciemnione szyby uniemożliwiły identyfikacje. Pojazd zatrzymał się na jednym z głównych skrzyżowań Atlanty i wyłączył silnik.

Nikt nie opuścił samochodu.

Trzasnęła krótkofalówka. To Ian nadawał.

- Straciłem ogon. Gdzie jesteście?

- Tam, gdzie nas wyrzuciłeś. SUV, który nas śledził, zatrzymał się na tym wielkim skrzyżowaniu obok naszej pozycji - zameldował Paul, czający się za zniszczoną lodówką, w której niegdyś leżały pyszne ciasta.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)

koszal
Reactions:
Posty: 2787
Rejestracja: 15 marca 2012, 13:35
Been thanked: 1 time

Post autor: koszal » 16 lipca 2014, 19:27

Rzuć okiem na pobliskie budynki. Ja się do nich przyczepię, jak tylko się ruszą.
-nie czekając na odpowiedź Paula, Eb przykucnął ostrożnie przesuwając się w kierunku SuV'a. Skradał się na pamięć w kierunku naprzemiennie czołgając i stąpając lekko niczym kot po zagruzowanej jezdni. Nie wychylał się licząc, że terenówka nie ruszy zbyt szybko.

ODPOWIEDZ