PBF - Obietnica szybkiej śmierci w Dolinie Węży
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Ian zaszeptał spanikowanym głosem.
- Powiedz, że są tu roboty! Powiedz, że są też androidy. Powiedz, że jakiś chory umysł połączył człowieka z maszyną. Powiedz, że androidy walczą z maszynami! - McNeil złapał się obiema dłońmi za głowę i trwał tak przez chwilę po czym przetarł powoli twarz - nic jej nie mów - powiedział już spokojnym głosem - ona może być androidem...
- Powiedz, że są tu roboty! Powiedz, że są też androidy. Powiedz, że jakiś chory umysł połączył człowieka z maszyną. Powiedz, że androidy walczą z maszynami! - McNeil złapał się obiema dłońmi za głowę i trwał tak przez chwilę po czym przetarł powoli twarz - nic jej nie mów - powiedział już spokojnym głosem - ona może być androidem...
Ostatnio zmieniony 17 czerwca 2014, 15:55 przez deliad, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Reactions:
- Posty: 8334
- Rejestracja: 13 lipca 2011, 14:56
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Jeśli to androidy, to może testują ich na nas, czy się kapniemy, że to nie ludzie.
Albo i nas przerobią na maszyny, cholera, trzeba to wyjaśnić, do tego czasu nic im nie mówimy, szukamy doktorka.
Może on wie co tu jest grane i androidy chcą go nawet martwego, co było dla mnie dziwne od początku, że nie chcą go żywego, skoro nie zdradził.
Albo i nas przerobią na maszyny, cholera, trzeba to wyjaśnić, do tego czasu nic im nie mówimy, szukamy doktorka.
Może on wie co tu jest grane i androidy chcą go nawet martwego, co było dla mnie dziwne od początku, że nie chcą go żywego, skoro nie zdradził.
- Spokojnie. Żyjemy - odpowiedział zimnym głosem Eb.
- Rozumiem. Co to był za wybuch? Dochodził z Doliny Węży - kontynuowała pani kapral.
- Co? Wybuch? - zmieszał się nieco złodziej, ale szybko wybrnął z sytuacji. - Ach tak, był wybuch, ale nie widzieliśmy co to. Pewnie jakaś mina czy coś. Odezwiemy się za jakiś czas. Bez odbioru - powiedział, wyłączając krótkofalówkę.
*
Po eksplozji ocalał jedynie pojazd policyjny i furgonetka z Hotdogami. Oba pojazdy - o dziwo - odpaliły za pierwszym razem. W policyjnym fordzie wskazówka benzyny pokazywała na 1/3 baku, zaś w "Wesołej Parówce" było pół baku drogocennej cieczy. Po odgłosach silnika Eb stwierdził, że oba silniki to diesele, więc nie powinno być problemu z przetoczeniem paliwa z jednego pojazdu do drugiego.
Tymczasem McNeil rozglądał się po okolicy. Wdrapał się na szczyt pobliskiej ruiny budynku - zresztą nie było to zbyt trudne. Ocalała klatka schodowa, która służyła jak wyjście awaryjne, zachowała się w niezłym stanie.
Widok z około piątego piętra zapierał dech w piersiach. Ian patrzył na szare ruiny Atlanty rozciągające się po sam horyzont szarego dnia. Co prawda kilkanaście innych budynków przysłaniało widok, ale mimo to zabójca wypatrzył cel, w którym rzekomy zdrajca miał przebywać.
Szpital stanowy.
Droga do niego wyglądała na całkiem przejezdną, i - o ile mógł to stwierdzić - bezpieczną. Nigdzie nie było widać mrówczych maszyn. Ani w ogóle innych maszyn.
Ian zszedł do towarzyszy, którzy właśnie zastanawiali się nad wyborem wozu.
- Rozumiem. Co to był za wybuch? Dochodził z Doliny Węży - kontynuowała pani kapral.
- Co? Wybuch? - zmieszał się nieco złodziej, ale szybko wybrnął z sytuacji. - Ach tak, był wybuch, ale nie widzieliśmy co to. Pewnie jakaś mina czy coś. Odezwiemy się za jakiś czas. Bez odbioru - powiedział, wyłączając krótkofalówkę.
*
Po eksplozji ocalał jedynie pojazd policyjny i furgonetka z Hotdogami. Oba pojazdy - o dziwo - odpaliły za pierwszym razem. W policyjnym fordzie wskazówka benzyny pokazywała na 1/3 baku, zaś w "Wesołej Parówce" było pół baku drogocennej cieczy. Po odgłosach silnika Eb stwierdził, że oba silniki to diesele, więc nie powinno być problemu z przetoczeniem paliwa z jednego pojazdu do drugiego.
Tymczasem McNeil rozglądał się po okolicy. Wdrapał się na szczyt pobliskiej ruiny budynku - zresztą nie było to zbyt trudne. Ocalała klatka schodowa, która służyła jak wyjście awaryjne, zachowała się w niezłym stanie.
Widok z około piątego piętra zapierał dech w piersiach. Ian patrzył na szare ruiny Atlanty rozciągające się po sam horyzont szarego dnia. Co prawda kilkanaście innych budynków przysłaniało widok, ale mimo to zabójca wypatrzył cel, w którym rzekomy zdrajca miał przebywać.
Szpital stanowy.
Droga do niego wyglądała na całkiem przejezdną, i - o ile mógł to stwierdzić - bezpieczną. Nigdzie nie było widać mrówczych maszyn. Ani w ogóle innych maszyn.
Ian zszedł do towarzyszy, którzy właśnie zastanawiali się nad wyborem wozu.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Przelanie benzyny z policyjnego radiowozu zajęło Ebowi kilka minut. W tym czasie Paul porządkował furgonetkę: wyrzucał z niej śmieci, rozwalone akcesoria do hotdogów, i przede wszystkim wyrzucił moduł odpowiedzialny za melodyjkę, która zawiadomiła Juggernauta. W tym czasie Ian stał na warcie i pilnował wszystkich, obchodząc cały teren i wypatrując zagrożenia.
Pojazd był gotowy do drogi. Wszyscy załadowali się do wnętrza i Eb ruszył.
*
Miasto było zrujnowane. Gruzy, wraki, śmieci. Wszystko to tworzyło niemożliwy chaos. Ze względu na liczne przeszkody, pojazd jechał 20-30 km na godzinę. Szpital stanowy był już w zasięgu wzroku: prosta dwu pasmowa ulica była o dziwo dosyć przejezdna; ktoś usunął z niej wraki. Pordzewiała i podziurawiona od kul tablica informowała najemników, że do szpitala została 1 mila. To była dobra wiadomość.
Złą wiadomością był terenowy samochód, który wyjechał zza uliczki i trzymał się na ogonie 50 metrów za furgonetką. Przyciemniane szyby uniemożliwiały identyfikacje załogi.
Pojazd był gotowy do drogi. Wszyscy załadowali się do wnętrza i Eb ruszył.
*
Miasto było zrujnowane. Gruzy, wraki, śmieci. Wszystko to tworzyło niemożliwy chaos. Ze względu na liczne przeszkody, pojazd jechał 20-30 km na godzinę. Szpital stanowy był już w zasięgu wzroku: prosta dwu pasmowa ulica była o dziwo dosyć przejezdna; ktoś usunął z niej wraki. Pordzewiała i podziurawiona od kul tablica informowała najemników, że do szpitala została 1 mila. To była dobra wiadomość.
Złą wiadomością był terenowy samochód, który wyjechał zza uliczki i trzymał się na ogonie 50 metrów za furgonetką. Przyciemniane szyby uniemożliwiały identyfikacje załogi.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Za tamtym wrakiem. -Eb wskazał Ianowi jeden z niezliczonych miejskich trupów.
Zwolnij maksymalnie. Wyskoczymy z Paulem i rozejrzymy się po okolicy, tak, żeby Ci z ogona nas nie dostrzegli.
Zwolnij maksymalnie. Wyskoczymy z Paulem i rozejrzymy się po okolicy, tak, żeby Ci z ogona nas nie dostrzegli.
Gdy Ian zwolni postaram się wyskoczyć niezauważalnie. Polecam kompanowi by nieco skręcił tak, by nasz własny pojazd osłonił moją i Paula eskapadę. Proponuję, by Paul rozejrzał się po okolicznych domach. Ja spróbuję podbiec od tyłu do terenówki i się złąpać i zajrzę wtedy do środka.
-
- Reactions:
- Posty: 3638
- Rejestracja: 28 marca 2010, 10:24
- Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
- Nickpage: https://krysztalyczasu.pl/profile/deliad
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 52 times
Plan wyszedł doskonale. Ian skręcił najpierw w prawo, potem w lewo, dając tym samym nieco czasu, by dwaj jego towarzysze mogli wyskoczyć z pojazdu. Ci nie czekali ani chwili: wybiegli z furgonetki i rozpierzchnęli się na boki: Paul wszedł do starej cukierni, zaś Eb doskoczył do małego punktu bukmacherskiego, mieszczącego się na parterze dużego budynku. Następnie Ian spokojnie pojechał dalej.
Przyczajeni najemnicy obserwowali, jak chwilę później przejechała śledząca ich terenówka. Przyciemnione szyby uniemożliwiły identyfikacje. Pojazd zatrzymał się na jednym z głównych skrzyżowań Atlanty i wyłączył silnik.
Nikt nie opuścił samochodu.
Trzasnęła krótkofalówka. To Ian nadawał.
- Straciłem ogon. Gdzie jesteście?
- Tam, gdzie nas wyrzuciłeś. SUV, który nas śledził, zatrzymał się na tym wielkim skrzyżowaniu obok naszej pozycji - zameldował Paul, czający się za zniszczoną lodówką, w której niegdyś leżały pyszne ciasta.
Przyczajeni najemnicy obserwowali, jak chwilę później przejechała śledząca ich terenówka. Przyciemnione szyby uniemożliwiły identyfikacje. Pojazd zatrzymał się na jednym z głównych skrzyżowań Atlanty i wyłączył silnik.
Nikt nie opuścił samochodu.
Trzasnęła krótkofalówka. To Ian nadawał.
- Straciłem ogon. Gdzie jesteście?
- Tam, gdzie nas wyrzuciłeś. SUV, który nas śledził, zatrzymał się na tym wielkim skrzyżowaniu obok naszej pozycji - zameldował Paul, czający się za zniszczoną lodówką, w której niegdyś leżały pyszne ciasta.
Prowadz? sesje: ?mier? i ?ycie kami Ryby (L5K) - zawieszona
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Mistyczny Lotos (Conan na zasadach Fate)
Moje postacie:
Ahmed Assad Omar - audytor finansowy (PBF Wybawiciel)
Olaf Vilbergson - m?ody zwiadowca (PBF Cienie na ?niegu)
Mikulas Tichy - m?ody medyk z Pragi (PBF - Memento Mori)
Rzuć okiem na pobliskie budynki. Ja się do nich przyczepię, jak tylko się ruszą.
-nie czekając na odpowiedź Paula, Eb przykucnął ostrożnie przesuwając się w kierunku SuV'a. Skradał się na pamięć w kierunku naprzemiennie czołgając i stąpając lekko niczym kot po zagruzowanej jezdni. Nie wychylał się licząc, że terenówka nie ruszy zbyt szybko.
-nie czekając na odpowiedź Paula, Eb przykucnął ostrożnie przesuwając się w kierunku SuV'a. Skradał się na pamięć w kierunku naprzemiennie czołgając i stąpając lekko niczym kot po zagruzowanej jezdni. Nie wychylał się licząc, że terenówka nie ruszy zbyt szybko.