Żebrak

Najubożsi ze wszystkich, nędzarze błagający na ulicach katańskich miast o garść srebrników są obrazem tak powszechnym, że większość obywateli Imperium nawet ich nie zauważa, a jeśli jednak, to głównie po to, by obrzucić żebrzących stekiem przekleństw albo zbić ich kijem. Żebracza brać wywodzi się w przeważającej mierze spośród istot skrajnie niezaradnych, chorych bądź kalekich, ale w jej bezimiennej rzeszy ukrywają się również inteligentni i chytrzy oportuniści, którzy dzięki doświadczeniu oraz złotemu językowi potrafią z żebractwa uzyskać całkiem spore profity. Nic zatem dziwnego, że istnieją rozliczne tajemne organizacje, mogące czasami konkurować pod względem ilości członków z legalnymi gildiami, czerpiące dochody ze zorganizowanego żebractwa, dbające o podział terytorium oraz eliminację niezależnych konkurentów.

Członkowie ulicznych żebraczych gangów rywalizują ze sobą zawzięcie o wpływy, zwłaszcza w zamożnych częściach miast, przy świątyniach i urzędach. Ukryci w cieniu przywódcy gildii pozwalają na to tak długo jak uliczne bitwy nie zagrażają ich własnym interesom. Żebracy przybywający do wielkich miast z prowincji stają bardzo szybko przed wyborem dołączenia do jednego z gangów bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i wypędzenia. Działanie na własną rękę w metropoliach takich jak Ostrogar czy Get-warr-gar jest praktycznie niemożliwe, żaden żebrak nie przetrwa tam długo bez odpłatnej ochrony gangów.

W niektórych wielkich miastach istnieją miejsca, w których żebractwo jest wyjęte spod prawa, przeważnie w dzielnicach bogatych mieszczan i szlachty nie chcących widzieć pod swymi murami zawszonych, chorych i najczęściej hałaśliwych nagabywaczy. Straż miejska i przyboczni gwardziści bogaczy rozprawiają się w takich miejscach bardzo brutalnie z niepożądanymi intruzami, chociaż mają baczenie, aby przypadkiem nie wejść w konflikt z lokalnymi kultami – gangi żebracze są nader często gorliwie wierzącymi kongregacjami bellanitów, wyznawców Piana bądź Kashandila. Oczywiście nie jest to regułą i historia poświadcza, że nieraz władze miewały do czynienia z grupami żyjących w skrajnej nędzy żebraków, którzy dla poprawy swego bytu zawierali pakty z demonami bądź czcili aktami wynaturzonych zbrodni chaotyczne złe bóstwa. Co godne podkreślenia, żebracy unikają bliższego kontaktu z wyznawcami Mitrylowego Boga, w szczególności zaś z kapłanami Oriaka, ci bowiem zgodnie potępiają żebractwo jako zaprzeczenie etosu ciężkiej pracy i bogacenia się wysiłkiem czynionym własnymi rękami bądź rozumem. Napastliwe zabieganie o jałmużnę jest postrzegane przez oriakan za akt pomniejszego świętokradztwa, co w przypadku ortodoksyjnych czcicieli Mitrylowego Boga może się skończyć nawet linczem!

Praktykowanie zawodu

Zaprezentowane poniżej zasady należy postrzegać za tryb automatycznego zarobkowania, bez aktywnego udziału gracza w prowadzeniu postaci (z wyjątkiem scenek opisanych w tabelach pecha). Metoda ta może zostać zastosowana w przypadku przestojów w przygodzie, dłuższych pobytów w jednym miejscu bez progresu w fabule bądź jako ostatnia deska ratunku dla bohaterów narażonych na śmierć głodową. Omówione w dalszej części testy definiują zarobek w ujęciu dziennym.

Punktem wyjścia do obliczeń jest przeciętny koszt jednego posiłku, w przypadku wielkich miast pokroju Ostrogaru równy 15 srb (Mistrz Gry może modyfikować ten współczynnik w zależności od rozmiarów i zamożności miasta, w którym BG praktykuje zawód). Mistrz Gry wykonuje następnie dwa rzuty 1k100, dla współczynników INT oraz CH żebraka, a następnie dzięki mnożnikom wynikającym z pierwszego testu wylicza finalny dzienny zarobek żebraka powiązany z jego CH.

Rzut na INT odzwierciedla próbę znalezienia najlepszego miejsca do żebractwa (świątynia Askabadana lub Graama wydaje się doskonałym wyborem, nagabywanie przechodniów o srebrnika w Chłopskim Kroczu pełnej miski nie przyniesie). Udany test INT pozwala podwoić potencjalny zarobek, natomiast krytyczny sukces to mnożnik x4. Nieudany wynik testu zmniejsza o połowę ewentualny zarobek, a krytyczny pech oznacza nie tylko pustą miskę, ale i dodatkowe kłopoty.

Pomyślny rzut na CH oznacza standardową jałmużnę: 15 srb. Udany rzut na 1/2 CH podnosi zarobek o 100% – w tym przypadku do 30 srb. Krytyczny sukces podnosi zarobek do 1 złt. Nieudany rzut to pusta miska, natomiast krytyczny pech oprócz głodu przynosi również dodatkowe kłopoty.

Przemyślany dobór miejsca na żebranie – test INT (krytyczny pech – tablica nr 1).

Zdolność przekonywania do dania datków – test CH (krytyczny pech – tablica nr 2).

Specjalizacja w żebraczym fachu oznacza premię +20 do testu CH, mistrzostwo +30 do CH.

Istnieją również modyfikatory do CH mogące pomóc wzbudzić współczucie. Jeśli PR bohatera jest mniejsza niż 30, premia wynosi +10, w przypadku PR niższej niż 20 premia wzrasta do +20. Widoczne kalectwo, pasożyty, zaniedbane dziecko na rękach pozwalają na zastosowanie dodatkowych premii sytuacyjnych od +5 do +20 do CH. Premie tego rodzaju obowiązują wyłącznie w przypadku testów żebractwa.

Przykład. Milcarr, bezrobotny zabójca POZ 0 z żoną i dzieckiem na utrzymaniu, żebrze przez cztery dni na uliczkach Placu Karczemnego. Mistrz Gry wykonuje cztery osobne zestawy rzutów, obliczając po kolei rezultaty każdego dnia pracy. INT 74, CH 40. 2k100: 34, 59. Pierwszego dnia nasz bohater wybrał obiecujące miejsce, ale nie sprawił dość godnego politowania wrażenia, by ktokolwiek zechciał mu sypnąć do miski grosiwem. Drugiego dnia 94 i 54. Nie dość, że miejsce kiepskie, to nadal wokół sami skąpcy. W brzuchu burczy strasznie, może trzeciego dnia się uda. 2k100: 53 i 30. Wreszcie, wreszcie ktoś się zlitował. 30 srb (mnożnik x2 za udany test INT). Czas się zbliża, by opuścić tę niegościnną dzielnicę, ale Milcarr próbuje swego szczęścia raz jeszcze, czwartego dnia.

Zdeterminowany ssaniem w żołądku, nasz bohater zabiera ze sobą pożyczone od sąsiada niemowlę, rozwrzeszczane i od tygodnia niemyte. Co więcej, zjawiszy się przed świtem w miejscu żebrania, wkopuje sobie w ziemię jedną nogę aż pod pachwinę udając kalekę. Dzięki tym sztuczkom zapewnia sobie okazjonalną premię +30 do CH (wyłącznie dla potrzeb tego określonego testu). 2k100: 43 i 32. Dobrze dobrana lokalizacja zapewnia mnożnik 2x dla ewentualnego zarobku. Udany test na 1/2 CH podwaja bazową stawkę, z 15 srb na 30, a mnożnik 2x określa ostateczny rezultat żebrania na 60 srb. Nie najgorzej, chociaż na frykasy niestety nie wystarczy (w końcu to zawód żebraka). Gdyby Milcarr w przyszłości zamierzał się specjalizować w takim sposobie na życie, nie od rzeczy byłoby pomyślenie o odcięciu sobie uszu i nosa i zadbaniu o widoczną wszawicę (obniżona PR mocno pomaga w żebraniu).

Tablica nr 1. Kiepski dobór miejsca na żebranie (1k10)

1-2. Miejsce rojące się od pasożytów (efekty uboczne pozostawiam MG);

3-4. Gniazdo wygłodniałych szczurów w pobliżu (1k6 szczurów, być może wściekłych, próbujących pożywić się w dogodnym momencie żebrakiem);

5-6. Rejon uznawany za wyłączne terytorium innego gangu (1k3 żebraków z pałkami, 25% ryzyka, że należą do miejscowej gildii, będą lali bez opamiętania);

7. Napaść ze strony nie do końca działających legalnie łowców niewolników, na zlecenie straży miejskiej czyszczących strefy, gdzie żebracy nie są mile widziani (1k3 łowców zamierzających zakuć żebraka w dyby i sprzedać z zyskiem w sąsiednim mieście);

8. Reakcja straży miejskiej w miejscu, gdzie żebranie jest wyjęte spod prawa miejską (1k5 strażników, którzy postawią sobie za cel aresztowanie żebraka, o ile ten natychmiast nie ucieknie; areszt to 2k10 dni w więzieniu oraz przepadek całego mienia, ryzyko 10% zesłania na 1k10 miesięcy do solnych żup);

9. Pobliska siedziba złego kultu (organizacji, sekty); jej członkowie zainteresują się żebrakiem jako potencjalnym integralnym składnikiem ceremonialnej ofiary;

10. Miejsce odwiedzane przez ortodoksyjnych oriakan (25% ryzyka, że trafi się kapłan ze świtą; jego akolici bądź wierni będą lać żebraka bez opamiętania wymierzając mu karę za obrazę Mitrylowego Boga, aczkolwiek nie będą dążyć do jego zabicia; kapłan może nałożyć na żebraka klątwę).

Tablica nr 2. Nieudolność we wzbudzaniu współczucia (1k10)

1-3. Publiczne upokorzenie, obrzucenie odpadkami;

4-5. Poturbowanie przez przechodniów (1k3 NPC-ów, różnego stanu społecznego, z różnymi instrumentami do wymierzania kary, poprzestaną na pierwszym udanym ataku na każdego uczestnika bójki);

6-7. Poszczucie psami lub wargami (1k2 zwierzęta należące do jakiegoś butnego panka, po pierwszym udanym ataku zostaną przywołane do nogi);

8. Napaść ze strony konkurencji (1k3 żebraków z pałkami, 25% ryzyka, że należą do miejscowej gildii, będą lali bez opamiętania);

9. Przepędzenie przez straż miejską (1k5 strażników z pałkami lub biczami, zadowolą się jednym udanym testem ataku, jeśli żebrak ucieknie, w przeciwnym razie nie będą mieli skrupułów);

10. Aresztowanie przez straż miejską (1k5 strażników, którzy postawią sobie za cel aresztowanie żebraka, o ile ten natychmiast nie ucieknie; areszt to 2k10 dni w więzieniu oraz przepadek całego mienia, ryzyko 10% zesłania na 1k10 miesięcy do solnych żup).

Bookmark the permalink.

10 Comments

  1. Keth! Teraz obraz Eco jest jeszcze barwniejszy. Wyobrażam sobie go teraz jako skorumpowanego członka gildii żebraków, wszak musiał mieć swoich ziomków jak i swoich wrogów. Teraz jest strażnikiem, a może kiedyś będzie kapitanem strażnicy, ciekawe czy jak będzie mu się powodzić wpadną do niego smutni zawszeni kalecy panowie prosić o "pomoc" 😉 ile możliwości fabularnych niesie za sobą ten zawód – dziękuję!

  2. Skoro zawód żebraka tak bardzo Ci się spodobał (co oczywiście ogromnie mnie cieszy), to poczekaj na przygotowywaną właśnie absolutną bombę, ponieważ następna część tego projektu zmiecie żebraka bogactwem opcjonalnych zasad, głębią fabularną i klimatem!

    Panowie i panie, trzymajcie się: nadchodzi PASTUCH!

  3. Pomysl bardzo fajny. Rozpisanie zawodów w ten sposób, obojętnie od wizji 4ed KC. zawsze będzie moglo być spożytkowane w systemie. Zresztą tak przemyślbe i barwne opisanie powszechnego w innych systemach zawodu daje spore możliwości wykorzystania również w innych setingach.
    Poza tym jest jest to na tyle inspirujace, że postanowiłem przegrzebac zawody i i również opisać jeden. Drżyjcie! C:V

  4. Keth, kawał roboty, jak zwykle dobre merytorycznie i stylistycznie. Wysokie te zarobki żebracze, w zestawianiu z np. gwardzistą, który to nadstawia karku. Ale to Orchia, tam pewnie wielu chętnie nadstawi karku za wygodne życie. Mimo wszystko, nie pokochałem tego zawodu, czekam na pastucha. Nie zapomnij o obowiązkowej grze na fujarce, towarzystwie cieplutkich owieczek w zimne noce, oraz cielęcych oczach dojarek wpatrzonych w pas pastuszka, kiedy sprzeda już zgolone runo. Żyć, nie umierać!

    Gwardzista:
    [quote]Zaciągnięcie się do takiej służby wiąże się ze spisaniem umowy, co najmniej miesięcznej, a najczęściej rocznej lub 5-letniej, w której pracodawca zobowiązuje się do zapewnienia zakwaterowania, wyżywienia i wypłacenia stałego miesięcznego żołdu w wysokości o najmniej 1 sztuki złota na POZ gwardzisty ( gwardzista z 0 POZ otrzymuje 50szt srebra) oraz rocznej premii równej co najmniej miesięcznemu żołdowi[/quote]

  5. Keth – może trzeba spróbować reaktywować wątek w ramach forum? Były już co najmniej 3 próby szerszego podejścia do tematu rozszerzenia opisów zawodów i – standardowo – nikt nikomu nie chciał pomóc….
    Dla zainteresowanych linki poniżej (tak wiem jestem malkontentem i czepiam się :P)

    [olist=1]
    [url=http://www.krysztalyczasu.pl/forum/viewthread.php?thread_id=1471]Nowe listy zawodów[/url]
    [url=http://www.krysztalyczasu.pl/forum/viewthread.php?thread_id=288]Kwestia zawodów[/url]
    [url=http://www.krysztalyczasu.pl/forum/viewthread.php?thread_id=1480]Wielka księga zawodów[/url]
    [/olist]

  6. Ja właśnie sięgnąłem po własny pomysł z wielkiej księgi zawodów, ale samemu,m bo mnie tam we właściwym czasie nikt nie wspierał na duchu, nie motywował i nie zagrzewał do boju! (nawet taki jeden Ghasta) 😀

  7. Niestety nikt tu nikogo nie zagrzewa ponieważ każdy jeden forumowicz ma swojszą wizję…. 🙂

  8. Nieorawda, ja zagrzewami zachecam. Motywuje organizując konkursy na arta na przykład. A to wszystko z lenistwa,dlatego by sobie potem poczytać, bo samemu nie chce mnie się robić 😛

  9. :/uklon Keth dobrze widzieć, że jeszcze KCtów nie odpuściłeś i czasami tworzysz materiały do świata Orchii. Jak zawsze świetne i lekko napisane.Gotowe narzędzie dla MG do sprowadzania kłopotów na gracza. Starzy zagorzali kctowcy dziękują 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *