DE - Lenja

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 30 stycznia 2016, 12:54

Z uwagi na inicjatywę TatTvamAsi, związaną z prowadzeniem PBFa do DrecarE w marcu, pomyślałem, iż warto założyć ten temat. Przygoda z tego co wiem ma się toczyć na Lenji, która jak dotąd była najmniej opisanym z kontynentów. Odk kilku dni więc usilnie pracuję nad tym, by wypełnić wszelkie białe plamy - kulturowe i historyczne. Mapa krainy także pojawi się niedługo.

Zakładam jednak ten temat, gdyż na pewno przed i w czasie sesji pojawi się wiele pytań, spostrzeżeń czy przemyśleń. Jeśli więc czegoś nie wiecie, warto pytać o to tutaj. A może dzięki temu Lenja stanie się mniej tajemnicza. ;)

Zapraszam do dyskusji. :)
Ostatnio zmieniony 01 lutego 2016, 13:18 przez Sigil, łącznie zmieniany 1 raz.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

TatTvamAsi
Reactions:
Posty: 423
Rejestracja: 08 sierpnia 2015, 14:54
Been thanked: 3 times

Post autor: TatTvamAsi » 30 stycznia 2016, 15:57

Bardzo dobry pomysł, w szczególności, że postacie graczy będą mieszkać na tych ziemiach. Przy kreacji bohaterów na pewno będzie to dobre miejsce, aby dograć sobie szczegóły z życia i charakterystyki każdej z postaci.

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 01 lutego 2016, 15:55

Mistrzyni Gry zaproponowała mi postać AjArdczyka (jako że rdzenni mieszkańcy Lenji nie mogą praktykować alchemii). Moim bóstwem patronackim będzie Mnumbi, na tym kontynencie niemal obcy - czy powinienem zatem przyjąć, że mój bohater jest imigrantem w pierwszym, najdalej drugim pokoleniu, który nie zdążył jeszcze porzucić obyczajów pochodzących z AjArdu przodków?

Jaki jest właściwie klimat na Lenji?

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 02 lutego 2016, 17:03

Ponieważ zuy serwer zjadł mi wcześniej post, napiszę po raz wtóry, aby wszystko było jasne i klarowne.

Na początek trochę historii:

Lud Marven, pochodzący z Kontynentu Środka, rozpoczął kolonizację AjArd tak dawno, że najstarsze Elfy tego już pewnie nie pamiętają, czyli w Erze Nills (to znaczy bardzo, bardzo dawno). Około 70 roku Ery Litur Marven nawiązali kontakty z żyjącym w AjArd czarnoskórym ludem, a następnie zmieszali się z nim. Potomkowie tych dwóch ras byli przodkami AjArdczyków i Lenja'kare i twórcami Cywilizacji WczesnoAjArdzkiej- która była niezwykle zaawansowana magicznie i technicznie. Sercem tej kultury była tzw. Dolina Cudów, gdzie przetrwało wiele artefaktów Najstarszych (tajemniczych ras żyjących na ziemi w początkach Ery Nills). Wiedza, która tam się znajdowała pozwoliła ludziom na niesamowity rozwój, umożliwiła kontrolę pogody, wzrost wiedzy magicznej i rozwój technologii. Niestety w pewnym momencie coś poszło źle i Dolina Cudów wyleciała w powietrze w wyniku potężnej, wyniszczającej eksplozji magicznej, która uszkodziła dużą część AjArd - zmieniając część lądu w pustynię a część czyniąc morzem...

Jednakże w czasach, gdy Cywilizacja WczesnoAjArdzka miała się jeszcze dobrze, faraon Hatszemesu wysłał grupę osadników na Lenję. Działo się to w 850 roku Ery Litur. Ludzie ci osiedlili się w dolinie rzeki Nurati i zbudowali tam miasto Hatszem-Itihi. Następnie przez kolejne lata osadnictwo w tym rejonie rosło, rozwijając się wzdłuż rzeki.
W roku 909 Ery Litur Dolina Cudów przestała istnieć i Cywilizacja WczesnoAjArdzka rozpadła się. Kolonia na Lenji pozbawiona więc została zewnętrznego zwierzchnictwa i kontaktu z kulturą macierzystą. W wyniku tego poszła we własnym kierunku, tworząc nowe wzorce sztuki, nowy język, zwyczaje etc. W efekcie zaś przekształciła się w lud, znany dziś jako Lenja'kare.

Lud ten rozwijał się dość długo jako izolowana grupa, utrzymując jedynie kontakty handlowe z innymi rasami na kontynencie: Ixari czy Sa.

W AjArd z kolei ci, którzy przetrwali katastrofę przez kilkaset lat próbowali odbudować dawną świetność swego narodu. Nie do końca im się to udało, gdyż cuda Cywilizacji WczesnoAjArdzkiej właściwie nie miały sobie równych, jednak w końcu dźwignęli się z popiołów. I choć część ludów zapomniała o swym dziedzictwie i stoczyła się do poziomu barbarzyńców (plamiona te zwie się dziś Nomadami), byli wszakże tacy, którzy stanęli na wysokości zadania i tych zwie się dziś AjArdczykami. Jest to lud biegły we wszelkich naukach, ambitny i utalentowany magicznie.

AjArdczycy przez dłuższy czas zajmowali się odbudową własnego społeczeństwa. Wreszcie jednak w 21 roku Ery Redon wyprawili się na Lenję, podbili Hatszem-Itihi i osiedlili się przy ujściu Nurati, spychając Lenja'kare w głąb kontynentu. Obie rasy toczyły ze sobą wojny przez następne pięćdziesiąt lat. W ich wyniku AjArdczycy umocnili swoją pozycję na wybrzeżu, nie byli jednak w stanie przenieść się dalej, w głąb lądu, ani zagrozić miastom Lenja'kare, które głownie budowane są na pogórzu Xiquti.

Wojny zakończyły się kolejnymi trzydziestoma latami niepewnego zawieszenia broni. Oficjalnie pokój został wreszcie zawarty w 25 roku Ery Silniri (czyli panującej aktualnie Ery). Od tego czasu ludy te prowadzić zaczęły ożywioną wymianę handlową.


To tyle ściągi historycznej. A teraz trochę aktualnych realiów:

Lenja'kare zamieszkują bowiem głownie pogórze pasma Xiquti (które są najwyższymi górami świata). Miasta-Państwa budują zwykle przy źródłach, zasiedlając później tereny wzdłuż rzek. Ich społeczeństwo jest bardzo stabilne i podzielone na cztery kasty: szlachtę, mędrców, wojowników i chłopstwo. Generalnie lud ten wyznaje tą samą religię co AjArdczycy (Kult Południa) ale ma inne podejście do wielu bóstw. Np. niektórych bogów ważnych dla AjArdczyków uważa za pomniejsze siły, a inne mniej ważne dla AjArdczyków bóstwa czci jako główne potęgi w swym panteonie.

AjArdczycy na Lenji zamieszkują brzegi i ujście rzeki Nurati. Największym miastem jest wciąż Hatszem-Itihi, które właściwie jest także ośrodkiem władzy na tych terenach. Na swojej ziemi AjArdczycy zachowują własną kulturę, zwyczaje, oraz wierzenia.

Twoja postać, jak pisałem wcześniej, może pochodzić z jednego z rodów osiadłego na Lenji od dawna (chyba, że miałaby być kimś przybyłym z AjArd). Jeśli pochodzisz stąd, to na pewno, jako Alchemik musiałeś ukończyć uczelnię w Hatszem-Itihi, gdyż jest to jedyny Uniwersytet Alchemiczny na kontynencie. Generalnie jednak z pewnością opłaca Ci się bardziej mieszkać wśród Lenja'kare, niż wśród swych rodaków. Na pogórzu Twoje umiejętności będą cenione i zapewnią Ci szacunek, oraz dobry zarobek - podczas gdy na wybrzeżu byłbyś tylko jednym z wielu Alchemików.

Zresztą: popyt napędza podaż i aktualnie wielu AjArdczykó mieszka na pogórzu i odwrotnie. Najczęściej są to oczywiście: kupcy, alchemicy i Adepci, których usługi są bardziej cenione wśród obcych, niż wśród swoich. :)

Jeśli chodzi o religię: Mnumbi dla AjArdczyków jest jednym z ważniejszych bóstw, związanym z uzdrawianiem, opeiką i płodnością. Dla Lenja'kare z kolei jest bogiem który opiekuje się zbiorami i dba o wylewy rzek. Z tego powodu czczą go jedynie Siwja (najniższa kasta - chłopstwo). Arystokracja nie oddaje mu hołdów. Tak więc twój wybór patrona będzie dla Lenja'kare nieco ekscentryczny, ale zapewne uznają, że jako obcokrajowiec masz prawo do dziwactw. ;)

[center]***[/center]
Klimat na Lenji jest bardzo zróżnicowany. Pory roku są oczywiście odwrócone względem Krain Północy i przebiegają podobnie jak w Australii. Zimą następują deszcze, a latem mamy porę suchą. Wiosna to pora wylewów a jesień to pora przejściowa i dość wietrzna.

Lenja leży na równiku, więc jest tam dość ciepło. Zachodnią część lądu porastają ogromne, parne dżungle, niepodobne do niczego co znasz w naszym świecie. Pełne są niesamowitych roślin, wiele z nich wykazuje zjawisko fluorescencji. Jednak poza Sa żadna cywilizowana rasa nie mieszka w tych rejonach z uwagi na dzikie ludy zamieszkujące las tropikalny.

Środek kontynentu przecina pasmo najwyższych na świecie gór - Xiquti. Wysoko położone partie górskie są pokryte śniegiem, a te położone niżej mają łagodniejszy klimat. Na pogórzu w związku z tym także jest chłodniej.

Na wschód od gór rozciągają się pustynie wulkanicznego popiołu, przecięte przez rzeki. Wśród rzek mieszka zwykle właśnie ludność, wykorzystując fakt okresowych wylewów. Reszta lądu to głownie pustkowia, omiatane suchym i gorącym wiatrem. Właściwie nigdy nie padają tu deszcze. Na pyłowych pustyniach rosną dziwne twory zwane motompami - jest to coś pomiędzy grzybem a rośliną. Organizm, który odżywia się minerałami zawartymi w wulkanicznym pyle i nie potrzebuje prawie wody. Motompy przypominają trochę wielkie, barwne gąbki morskie. Mogą mieć barwy: zielone, czerwone, fioletowe, żółte czy brunatne. Niektóre gatunki tworzą całe zagajniki.

Jak widać klimat jest więc bardzo zróżnicowany: od parnych lasów deszczowych, poprzez ośnieżone wyżyny, aż po wypalone rude pustynie i pustkowia pyłu. W tym aspekcie Lenja przypominać może Amerykę Południową gdzie także mamy tak wielką rozbieżność warunków naturalnych.
Ostatnio zmieniony 02 lutego 2016, 17:57 przez Sigil, łącznie zmieniany 1 raz.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 02 lutego 2016, 21:50

Post #1 w sesji "Cienie na śniegu" zawiera bardzo wyrazisty i przemawiający do wyobraźni opis Beranu - nie trzeba w ogóle znać specyfiki Torgeth, by od razu odnaleźć się w tym miejscu. Miałbym zatem ogromną prośbę, byś Sigilu spróbował napisać podobną fabularkę dla typowego miasta Lenja'kare. Jestem pewien, że byłaby to dla mnie cenna wskazówka! Mam co prawda pewne wyobrażenia, ale wolałbym pozyskać więcej informacji, zanim zacznę się rozpisywać.

Khem Lateef Mibampes - czy taka kombinacja może uchodzić za odpowiednie imię dla mego bohatera?

TatTvamAsi, podpowiesz może, gdzie zacznie się przygoda? (czyt. w osadzie AjArdczyków czy Lenja'kare).

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 02 lutego 2016, 22:11

Dobry pomysł. Uczynię coś w tym rodzaju - ale daj mi proszę kilka dni (dopracowujemy właśnie mapę), abym sobie mógł już całą geografię unaocznić i wybrać jakieś miasto.

Przyznam, że Lenja jest jak dotąd najmniej dopracowanym kontynentem, co sprawia, że aktualnie muszę przemyśleć ogromną liczbę szczegółów i drobiazgów. Chciałbym bowiem by wszystko było gotowe jak już TatTvamAsi zacznie sesję. Myślę więc ostatnio nad strojami, potrawami, roślinami, świętami, zdobieniami i całą tą masą detali, która sprawia, że świat nabiera życia. ;)

Ważne jest na pewno to - iż społeczeństwo Lenja'kare jest kastowe i ten fakt determinuje prawie wszystko: politykę, życie społeczne, publiczne, religijne, ubiory, zachowania etc. Dlatego sugeruję Keth, byś też koniecznie przeczytał sobie o tej rasie. I to nie tylko Ty zresztą, ale każdy z graczy. Link znajdziecie tutaj:
http://www.sibsi.com.pl/?page_id=689

I jeszcze jedno, Keth: imiona, które wybrałeś jak dla mnie są całkiem w porządku. Tylko powiedz mi, które jest tym głównym, bo jak moja postać będzie się do Twojej musiała zwracać wszystkimi trzema, to oszaleję. :)
Ostatnio zmieniony 03 lutego 2016, 14:07 przez Sigil, łącznie zmieniany 1 raz.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

TatTvamAsi
Reactions:
Posty: 423
Rejestracja: 08 sierpnia 2015, 14:54
Been thanked: 3 times

Post autor: TatTvamAsi » 04 lutego 2016, 10:51

Przygoda zacznie się już w mieście Lenja'kare. Jesteś w końcu dobrze prosperującym alchemikiem, a nie jednym z wielu wśród swoich rodaków. ;)

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 04 lutego 2016, 15:47

Mam niekłamaną przyjemność zaprezentować mapkę Lenji, namalowaną przez TatTvamAsi. Znajdziecie ją pod linkiem:

http://www.sibsi.com.pl/?page_id=1572
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
czegoj
Site Admin
Reactions:
Posty: 3837
Rejestracja: 18 listopada 2008, 23:34
Has thanked: 5 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Post autor: czegoj » 04 lutego 2016, 16:10

Fajna mapka, tylko moglibyście dodać podziałkę odległości, żeby nie było jak w KC, że u jednego MG jedzie się przez pustynię 3 dni, a u drugiego 3 miesiące. To znacznie poprawia czytelność mapy.

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 04 lutego 2016, 16:17

Dziękuję za zainteresowanie i dobre słowo. Skalę na pewno dodamy, jak już wszystkie mapy zrobimy - na razie jeszcze zostały nam dwa kontynenty. ;)
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 06 lutego 2016, 19:32

Trochę o broni u Lenja'kare:

Z uwagi na niedostatek żelaza na tym kontynencie, stalową broń posiada raczej wyłącznie szlachta. Część broni wykuwana jest w Vilmisirze lub importowana z Torgeth. Część sprowadzana z Ajard (zwłaszcza kopesze, szable czy bułaty).

Tradycyjna broń Lanja'kare składa się zwykle z drewnianego trzonu i ostrzy obsydianowych lub stalowych (w przypadku bardziej majętnych osób ).

[center]Macuahuitl:[/center]
[center]Obrazek[/center]
Typ: broń jednoręczna, długa i półtoraręczna;
Obrażenia: k8
Biegłość: obuchowe

Jest to tradycyjna broń kasty Aruan.



[center]Tepoztopilli[/center]
[center]Obrazek[/center]
Typ: broń długa
Obrażenia: k10
Biegłość: drzewcowe
Specjalne: +10 parowanie (jeśli używana oburącz)

Włocznia tego typu jest często wykorzystywana przez Tiba jako broń do walki wręcz i broń miotana.


[center]Quauhololli[/center]
[center]Obrazek[/center]
Typ: broń krótka i długa
Obrażenia: k8
Biegłość: obuchowe
Specjalne: -10 Inc., miażdżenie;

Ten typ maczugi u Tiba zakończony jest zwykle kamienną kulą, z rzadka również stalową. Drewnianej używają tylko Siwja.


Powyższa broń stanowi głownie wyposażenie kasty Aruan i Tiba.
Poza tym w powszechnym użyciu są: kostury, noże (z obsydianu), włócznie do rzucania, dzidy i łuki proste;
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

Mystic
Reactions:
Posty: 155
Rejestracja: 31 stycznia 2016, 16:36

Post autor: Mystic » 07 lutego 2016, 10:31

Mam kilka pytań do Sigila odnośnie Lenji:
1. Jako że przygodę zaczynamy w jednym z miast Lenja'kare interesuje mnie opis krajobrazu w miastach (rośliny, formacje skalne etc.) i wokół miast Lenja'kare. Keth wspominał o tekście w rodzaju "fabularki", myślę, że coś takiego byłoby bardzo pomocne (szczególnie dla początkujących graczy PBF jak ja).
2. Chciałbym poznać pełniejszy opis przyrody w Lenja'kare, szczególnie pustkowia, parne puszcze/dżungle oraz pogórza miast Lenja'kare.
2A. Jakie zwierzęta można spotkać w rejonach pogórza i pustań wulkanicznego pyłu?
3. Czy miasta AjArdczyków zamykają się w trójkącie Oquti-Xim-Sech? Podejrzewam, że Vilmisir też jest pod ich władaniem, ale potrzebuje potwierdzenia.
4. Dlaczego brakuje u nich żelaza? Mają przecież ogromne pasmo górskie i wulkany, a więc wszelkich rud metali powinni mieć oni pod dostatkiem.
5. W tym miejscu wykażę się być może ignorancją z dziedziny geografii, ale czy ziemia i popioły wulkaniczne nie są przypadkiem wyjątkowo żyzne?

PS. Wyrazy uznania za mapkę - naprawę o wiele łatwiej jest się rozeznać w geografii danej krainy. Jak właściwie duży jest to kontynent?

Awatar użytkownika
Keth
Reactions:
Posty: 12615
Rejestracja: 07 kwietnia 2009, 20:37
Has thanked: 138 times
Been thanked: 84 times
Kontakt:

Post autor: Keth » 07 lutego 2016, 13:49

Ja poprosiłbym o informację, w jaki sposób AjArdczycy są traktowani na ziemiach Lenja'kare, czy płacą takie same podatki, czy są jakoś dyskryminowani / szykanowani ze względu na odmienne pochodzenie. Czy dopuszczane są związki między przedstawicielami obu nacji?

Zin-Carla
Reactions:
Posty: 162
Rejestracja: 06 maja 2015, 15:12
Kontakt:

Post autor: Zin-Carla » 07 lutego 2016, 21:03

Mistic sie pyta o krajobraz przyrodniczy w miastach a ja wprost przeciwnie, chce sie do wiedziec :

1. Jaka właściwie jest architektura w miastach, typ zabudowy, jak podzielone jest miasto obszarowo, np główny rynek i sklepiki plus karczma tak jak zazwyczaj czy jakoś inaczej? Wiem ze przygoda ma się odbywać właśnie w mieście wiec chwiałabym wiedzieć dokładnie jak to wygląda. Jak funkcjonuje miasto.

2. Drugie pytanie jest o świątynie Bogini Tariss, która mnie będzie szczególnie dotyczyć. wiem ze duże części jej świątyń to biblioteki i ze on sama nie ma formy wiec nie przedstawia się jej w żadnej powłoce. Co jeszcze o samej świątyni? czy moja postać (Ixari-Hierodula) powinna tam generalnie mieszkać czy tylko przychodzić?
The oldest and strongest emotion of mankind is fear, and the oldest and strongest kind of fear is fear of the unknown

H.P. Lovecraft

Awatar użytkownika
Sigil
Reactions:
Posty: 1972
Rejestracja: 08 stycznia 2015, 20:11
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: Sigil » 08 lutego 2016, 14:10

O rety, ile się tych pytań tutaj nazbierało przez weekend! Wystarczy tego na całkiem pokaźny elaborat... Żartuję oczywiście - cieszę się tak naprawdę z każdego pytania, gdyż pomaga mi ono w pracy nad Lenją. Spieszę więc uzupełnić luki w Waszej wiedzy:

Mystic:
1. Opis miasta napiszę jakoś w tym tygodniu na pewno. Natomiast w skrócie mogę powiedzieć tak:
Miasta Lenja'kare jak już wspominałem znajdują się u stóp gór Xiquti, a właściwie na pogórzu, więc można powiedzieć, że częściowo w górach. Same góry to wysokie i strome pasmo zbudowane głownie z ciemnych skał magmowych. Na jego terenie występuje wiele aktywnych wulkanów, gorących źródeł, szczelin, z których wydobywają się toksyczne opary etc. Roślinność na pogórzu ma charakter tropikalny, przechodząc miejscami w wyższych partiach w lasy równikowe. Jednak tylko tam, gdzie pozwala na to gleba. W wielu miejscach bowiem pojawiają się nagie skały, na których rosną jedynie mchy i porosty.

W pobliżu miast znajdują się zwykle rozległe uprawy tarasowe, nawadniane za pomocą kanałów poprowadzonych z rzeki. Hoduje się tam głównie kukurydzę, topinambur, tytoń, herbatę i bawełnę.

Miasta zbudowane są pod wysokimi zboczami skalnymi, które zamykają je od zachodu. Część budynków jest więc wykuta w skale macierzystej (więcej o architekturze napiszę później). Na ich terenie można spotkać wiele roślin: świątynie i pałace możnych otoczone są parkami i ogrodami, nawadnianymi sztucznie. W samym mieście także znajduje się wiele półek skalnych, w postaci jak gdyby wielkich donic napełnianych ziemią, gdzie sadzi się rośliny ozdobne i pożyteczne, np. drzewka pomarańczowe, migdałowe czy araukarie. Skały i mury domów często oplatają wielobarwne powoje.

2. To jest rzec by można temat-rzeka. Muszę więc pomyśleć, jak go zgrabnie wyłożyć w poście...

Dżungle na Lenji w większości stanowią wilgotny las tropikalny. Drzewa są wiecznie-zielone, niektóre gatunki są doprawdy ogromne. Aby sobie unaocznić jakoś klimat, radzę wyobrazić sobie lasy wcześniejszych epok (np. karbon, perm - wiesz, paprocie drzewiaste, wielkie skrzypy, gigantyczne ważki etc.) i zestawić go z wizją natury w filmie Avatar - chodzi mi tutaj przede wszystkim o fluorescencyjne rośliny, czy endemiczną faunę. Bardzo wiele roślin w dżungli ma zdolność świecenia, co sprawia ciekawe wrażenie, zwłaszcza, że gęste sklepienie liści sprawia, że światło nie dochodzi do ziemi. Drzewa oplątane są zwykle różnego rodzaju pnączami, porośnięte innymi gatunkami roślin (np. storczykami). Poza zwierzętami typowymi dla tego rodzaju klimatu, takimi jak: ptaki rajskie, kolibry, papugi, małpy, węże, rzekotki drzewne, różnego rodzaju barwne owady, wielkie koty czy nieduże ssaki leśne, występują tutaj także stworzenia nieznane z naszego świata. Wiele z nich jest bardzo niebezpiecznych, jak np.: żmij błękitny, czy latające pijawki, lub zamieszkujące bagna hydry. Poza tym występują tu także ciekawe gatunki dwunożnych stworzeń, podobnych nieco do gadów czy dinozaurów, które pokryte są barwnym upierzeniem. Większość z nich nie liczy sobie jednak więcej niż półtora metra, co sprawia, że mimo iż polują stadnie, nie stanowią zagrożenia dla grupy.

W dżunglach znajdują się ponadto tajemnicze ruiny, będące pozostałością po Najstarszych. Kilka z nich zamieszkuje rasa wielkich, białych małp: Yaaki, które zdają się posiadać pewną inteligencję, są jednak wrogo nastawione do innych ludów. Obecność tych stworzeń, oraz Czterorękich - barbarzyńskiego ludu potężnych (do 3 m.) humanoidów o dwóch parach kończyn górnych, sprawia, że poruszanie się po dżungli jest wysoce ryzykowne. Jakby tego było mało, pogórza od strony zachodniej zamieszkuje rasa Pajęczyc - stworów składających się w połowie z człowieka, w połowie z pająka, które są wysoce inteligentne i władają magią. Są także okrutne, żarłoczne i nie tolerują obcych. Czy trzeba dodawać coś więcej?

Legendy mówią także o tajemniczym Morzu Snów, z którego wypełzają stwory, żyjące jedynie na płaszczyznach astralnych. Nad jego brzegami znajduje się kilka niewielkich osad Sa - wydaje się więc, że ta rasa powinna wiedzieć o tym najwięcej.

Pogórze ma nieco bardziej umiarkowany klimat. Temperatury są tutaj nieco niższe, deszcze padają rzadziej. Od strony zachodniej lasy równikowe sięgają do wysokości ok. 4000 m. Od strony wschodniej, nieco niżej - zresztą deszcze padają tutaj dużo rzadziej. Wyżej rozpościerają się dobrze nasłonecznione tereny, zarośnięte głownie przez niskie krzewy, trawy i mchy. Jeszcze wyżej znajduje się strefa wiecznych śniegów. Na szczytach niższych partii gór, poniżej zmarzliny wznoszą się twierdze Ixari - są to niewielkie budynki, przypominające klasztory. Zamieszkująca je populacja rzadko liczy więcej niż 30 osób... Wyłączając niewolników, których jest tylu, by utrzymać kolonię (Ixari co jakiś czas muszą pić krew). Charakterystyczne dla tego regionu są kozice górskie, ptaki drapieżne (np. kondory, orły), niedźwiedzie czy wielkie koty. Występują tam także Roki i sporadycznie żmije.

Pustynie wulkanicznego pyłu to tereny suche i pozbawione wody - wyłączając oczywiście doliny rzek, gdzie zamieszkuje większość osiadłych na tej ziemi ludzi. Wzdłuż rzek rozciągają się zwykle pola uprawne, gdzie hoduje się: kukurydzę, fasolę, pszenicę, ryż, bawełnę, dalej zaś rozkwitają gaje bananowców, palm daktylowych i kakao. W rzekach zamiast krokodyli żyją Gawiale - dlatego też np. Mnumbi ma w tym kraju postać gawiala, a nie krokodyla (jak w AjArd).

Wszakże oddalając się od źródeł wody, wędrowiec wkracza na szarą pustynię, porośniętą jedynie przez motompy. Dziwne te organizmy stanowią jakby coś pośredniego między roślinami i grzybami. Odżywiają się związkami mineralnymi zawartymi w popiele i wystarcza im niewiele wody, którą zyskują dzięki głębokim korzeniom sięgającym źródeł podziemnych. Motompy wyglądają trochę jak ogromne, pałeczkowate gąbki - mają także podobną, siateczkową konsystencję. Rosną samotnie, w skupiskach, lub niewielkich gajach. Mierzą od 2 do 20 m. wysokości i mają różne kolory - od brunatnych i rdzawych, po zielone, błękitne i fioletowe. Najbardziej użyteczne są motomp miodowy - który wydziela lepką i słodką wydzielinę (wykorzystywaną na Lenji jako zamiennik cukru) i motomp szkutniczy - jedyny, którego "drewno" jest na tyle twarde, iż można wyrabiać z niego tratwy.

Ciekawym gatunkiem są byczobąki - rodzaj włochatych, latających stworzeń, przypominających nieco bąki zaopatrzone w rogi. Byczobąki żyją w podziemnych gniazdach, zbierając wydzielinę motompów i robiąc z niej coś w rodzaju miodu. Jest on wysoce ceniony z uwagi na swój smak i nieco magiczne właściwości.
Poza byczobąkami można spotkać tutaj także ogromne robale, drążące tunele pod ziemią i żywiące się wulkanicznym pyłem, a także pechowymi podróżnikami. Wśród pyłowych pustyń zamieszkują także znakomicie biegające, podobne do pająków stwory o wydłużonym odwłoku - zwane Yvaru. Potrafią one biegać z szybkością przekraczającą 100 km/h.
Poza tym warto wymienić także wrzeszcza lenijskiego - ciekawy gatunek ptaka, który żyje w dziuplach, wewnątrz motompów i zmienia barwę upierzenia wraz ze zmianą zamieszkiwanej "rośliny". Z kolei Wąż Włochaty jest grubości męskiego ramienia i żywo przypomina pewien fioletowy porost, który czasami oplata motompy. Stwór ten liczy sobie do 8 m./ i posiada silny jad, którym paraliżuje ofiarę.

3. Wpływy AjArdczyków sięgają tylko do Irt. Oquti nie należy już do nich, lecz do Lenja'kare. Tak jak i dolina rzeki poniżej miasta (aż do rozwidlenia). Oquti to miasto kupieckie, wybudowane na skrzyżowaniu szlaków, dość otwarte w stosunku do innych aglomeracji tej rasy - tzn. można tam spotkać istoty pochodzące z Północy, które nawet mają prawo mieszkać tam przez jakiś (zwykle ściśle określony) czas.
Vilmisir należy do Elfów Żałobnych. Jest to ich jedyne miasto (poza tym posiadają jedynie skalne twierdze na wyspach między Fired a Oceanem Węża). Po klątwie rzuconej na tą rasę, miasto zdecydowanie podupadło, by odżyć znów w Erze Silniri, dzięki nowym szlakom handlowym wytyczonym z Torgeth na Lenję. Obecnie jedynie 1/3 tej aglomeracji jest zamieszkała, ale i tak miasto notuje znaczny wzrost populacji od czasów klątwy. Dużą część zabudowań leży wszakże w ruinie.
Z uwagi na doskonałe położenie handlowe i spory port, oraz fakt, że miasto należy do Elfów nie do Lenja'kare, jest ono także jednym z najbardziej kosmopolitycznych aglomeracji na Lenji. Mieszka tam wiele ras z północy - głownie kupców, oraz tych którzy próbują szczęścia na "nowym" kontynencie.

4. Dlatego, że żelazo zwyczajnie na Lenji prawie nie występuje. I już. Występuje tam za to w dużych ilościach złoto i miedź, a nawet można znaleźć nieco dwemyru. Innych metali też jest nieco, za wyjątkiem srebra, które także jest rzadkie. Można więc powiedzieć, że żelazo i srebro są tam towarem deficytowym. Istnieje na pewno kilka niewielkich kopalń tego rodzaju, ale wydobywanego surowca z trudem wystarcza na potrzeby szlachty - a co dopiero całego kraju.
Za to bogactwem tego rejonu jest zdecydowanie szkliwo wulkaniczne: różne rodzaje obsydianu, nie występujące nigdzie indziej na świecie, które stanowią wielkie bogactwo naturalne Lenji.

5. Owszem, są wyjątkowo żyzne - dlatego doliny rzek są tak gęsto zasiedlone. Niemniej wszystko to opiera się na właściwej gospodarce wodnej, zależnej od wylewów i kanałach nawadniających, które utrzymują pola i gaje w dobrym stanie. Poza dolinami rzek wody nie ma - a bez wody nawet najbardziej żyzna gleba jest jedynie pyłem...

Keth
Po długim czasie walk między tymi dwoma rasami, można powiedzieć, że wypracowały one sobie wreszcie jakiś rodzaj porozumienia. Kontakty pomiędzy tymi ludami są więc aktualnie całkiem dobre i pozytywne. AjArdczycy zrozumieli wreszcie, że nie uda im się nigdy skolonizować w pełni tego dziwacznego kontynentu. Lenja'kare zaś dostrzegli korzyści płynące z wymiany kulturalnej i handlowej.

Obecnie więc całkiem sporo AjArdczyków zamieszkuje na pogórzu - choć głownie są to kupcy i rzemieślnicy. Prawo Lenja'kare zakazuje posiadania ziemi komukolwiek, spoza kasty Aruan, dlatego też trudno spotkać AjArdczyków w dolinach rzek (choć mogą tam dzierżawić ziemię - jednak rzadko który z nich zainteresowany jest uprawą bananów). Większość osiedla się w miastach, gdzie mają prawo nabywać nieruchomości i prowadzić interesy. Tradycyjnie jednak, muszą otrzymać na to zgodę władcy. Obecnie wszakże zasadę tą traktuje się dość luźno, zdarza się bowiem iż władcy Lenja'kare często chcąc rozwinąć jakąś dziedzinę rzemiosła lub wspomóc handel wydają dekrety, pozwalające np. na osiedlenie się w mieście 20 rzemieślnikom specjalizującym się w danej dziedzinie.

AjArdczycy w miastach jako ludność napływowa, stanowią główną część tego, co moglibyśmy określić jako "mieszczaństwo", a czego Lenja'kare nie mieli wcześniej wiele. Są to zwykle Technicy (Wynalazcy, Alchemicy), Uczeni, nauczyciele języków, artyści i kupcy. Kasta Alinur patrzy krzywo na osiedlanie się magów spoza ich kręgu, więc zamieszkujący w okolicy Adepci AjArdcy zwykle są przyjaciółmi jakiegoś dworu szlacheckiego lub mają inne koneksje umożliwiające im utrzymanie swojej pozycji.

Lenja'kare nie uznają władzy innej niż kasta Aruan więc szlachta AjArdzka w miastach na pogórzu właściwie nie istnieje w sensie wpływów czy władzy w mieście- choć oczywiście osiedleńcy zachowują między sobą własne zwyczaje i status.

Aktualnie AjArdczycy płacą takie same podatki jak wszyscy, tak jak i Sa, Ixari, Elfy Żałobne, Sutu, Gryfonie i Felidae (zaraz zaraz, czy ja powiedziałem, że Felidae płacą podatki? Chyba coś mi się pomyliło...). Jeśli chodzi o pozostałe rasy, to mają one zakaz osiedlania się na stałe a i pozwolenia czasowe wydawane są niechętnie. Ponadto podatki względem nich są znacznie podniesione.

Nie dopuszcza się wszakże do małżeństw mieszanych, gdyż Lenja'kare są społecznością kastową - co oznacza, iż do legalnych związków może dochodzić tylko pomiędzy przedstawicielami tej samej kasty. AjArdczycy także zresztą dbają o swoje pochodzenie i posiadają wysoką dumę rodową, są więc z natury także przeciwni mieszaniu krwi. Oczywiście wiadomo, że czasami dochodzi do tego rodzaju zdarzeń - jednakże osoby dopuszczające się ich są zwykle wyrzucane poza system kastowy - a przez to tracą wszelkie prawa społeczne.

Trzeba wszakże spojrzeć na tę sprawę z tego punktu, iż na południu małżeństwo nie wynika zwykle z miłości, lecz z przyczyn politycznych - co ma miejsce u obu nacji. AjArdczycy radzą sobie z tym w ten sposób, że poza żoną, poślubioną z uwagi na obowiązek względem rody i posłuszeństwo względem rodziców (którzy decydują o ożenku) utrzymują niewolnice - zaś ci, których stać, posiadają własne haremy. Lenja'kare żyją zaś w związkach poligamicznych, gdzie pierwsza żona ma najwyższą władzę i status, i zwykle także poślubiana jest z uwagi na obowiązek względem kasty i rodziny. Niemniej zwykle trzecia czy czwarta żona wybierana już jest z uwagi na inne przymioty (choć oczywiście nadal musi należeć do tej samej kasty).

Poza tym kultury te rozdzielają miłość od małżeństwa - romanse zdarzają się często i czasami mąż woli patrzeć na nie przez palce (uznając, że lepszy jest diabeł znany, niż nieznany). Czasami zaś wśród Lenja'kare są podstawą do pojedynków. W przypadku romansu, dopuszczalny jest związek z osobą z niższej kasty (na zasadzie pana, lub pani i sługi). Jednak wciąż związek z kimś spoza systemu kastowego (a więc np. z innej rasy) jest uważany za występek i budzi powszechne zgorszenie.

Zin-Carla
1. Architektura w miastach Lenja'kare jest... Cóż... Pogmatwana... Myślę, że to chyba najlepsze słowo, by ją opisać. Postaram się wyjaśnić to możliwie przystępnie:

Jak mówiłem miasta budowane są u podnóży gór. Z zachodu więc zamykają je potężne, skalne ściany. W tych skałach wykute są ważniejsze budynki, jak np.: pałac władcy i pałace rady królewskiej. Znajdują się one zwykle na dużej wysokości, nad innymi, niższymi budowlami, wznosząc się na kolejnych tarasach. Część z tarasów stanowi także ogrody i parki.

Inne budynki powstają także na zasadzie tarasowej. Kamienie łączone są bez zaprawy, trochę podobnie jak w budowlach azteckich - inaczej są jednak zdobione. Budynki piętrzą się na sobie, tworząc kolejne poziomy i tarasy, połączone schodami. W ten sposób tworzą czasami wysokie, nieregularne wieże o dość szerokiej postawie. Sprawia to, że do ulic w dole właściwie nigdy nie dochodzi słońce. Uliczki są kręte, dość chaotyczne i wąskie. Jedynie główna arteria prowadząca do pałacu i znajdująca się w dzielnicy świątyń droga kultowa (służąca do pielgrzymek) są na tyle szerokie, że mogą się tam minąć dwa rydwany.

Mimo tego, że miasta są zbudowane głownie ze skały wulkanicznej - ciemnoszarej, grafitowej, lub czarnej, nie robią ponurego wrażenia. Dzieje się to głownie dzięki szklanym mozaikom, które ozdabiają wiele ścian, a także gzymsy i nadproża domów. Drzwi i okna mają postać trapezu. Często w pałacach okna zdobione są witrażami. Drzwi są drewniane jedynie w sklepach czy na poziomie zwykłej ulicy. Wyżej zawieszane są jedynie tkaninami lub plecionkami ze szklanych koralików. Miasta urozmaicają dodatkowo ogromne rzeźby przedstawiające bóstwa lub panujących władców. Na większych placach znaleźć można także fontanny i wodotryski. Wiele dachów domów, położonych wyżej ma postać ogrodów, zaś w skałach dookoła wykute są sztuczne donice, w których rośnie roślinność ozdobna.

Miasto podzielone jest z zasady na dzielnice różnych kast. Aruan zamieszkują budynki blisko pałacu. Alinur zaś sferę w pobliżu świątyń. Tiba pozostają w okolicy koszarów i placów ćwiczebnych, Siwja oraz ludność napływowa zwykle żyje w dzielnicach kupieckich lub w slumsach.

Dzielnice kupieckie znajdują się zwykle wkoło placów targowych. Tam też napotkać można karczmy, łaźnie, zamtuzy i inne tego rodzaju przybytki. Zwykle w mieście znajduje się także targ niewolników (z własnym, odzielnym placem). Lenja'kare nie trzymają wielu niewolników, z uwagi na to, iż większość ciężkich prac wykonują Siwja. Jednakże handel żywym towarem stanowi pewien procent ich ekonomii i warto o tym pamiętać. Niewolnikami zostają zwykle przestępcy lub osoby, które sprzedają się same (by np. spłacić długi). Dla rozrywki i do walk na arenie sprowadza się także rasy z dżungli: Yaaki i Czterorękich, którzy bywają także wykorzystywani przy budowie dróg i domostw, lub jako ochrona arystokratów. W tych dwóch przypadkach stwory te zwykle zaopatrza się w magiczne obroże, które redukują ich Siłę Woli, tak, by mogły być łatwo kontrolowane przez Tkaczy Uroków.

2. Taris lub Toarais, bywa przedstawiana w formie posągów i wyobrażeń w miastach AjArdczyków. U Lenja'kare uważana jest za abstrakcyjną Boginię Mądrości i Zrozumienia, która nie ma formy sama w sobie, nie jest bowiem ograniczona. Jako patronka kasty Alinur jest dość popularnym bóstwem, a jej kult jest rozpowszechniony we wszystkich miastach.

Świątynie mają najczęściej postać budynków z czarnego kamienia. Sala główna, dostępna dla wiernych mieści ołtarz, wraz z jakimś abstrakcyjnym przedstawieniem bogini - które ma wykazywać paradoksalność ukazywania jej w formie: może więc być to np. stella z wykutymi modłami w Tufu, Gwiezdnej Mowie, Lixapoxi i Annana, czarne, obsydianowe lustro, koncha muszla z głębin morskich, zbyt wielka by wydać z niej dźwięk, etc.

W świątyniach tradycyjnie panuje cisza. Za salą wiernych znajduje się zwykle ogród, gdzie hoduje się święte (czyli halucynogenne) rośliny. Wstęp do niego mają wysoko urodzeni, kapłani i inne osoby służące w świątyni. Poza ogrodem znajduje się biblioteka, stanowiąca zwykle imponującą kolekcję dawnych tekstów z różnych kultur, oraz właściwe sanktuarium, do którego dostęp mają jedynie najwyżsi kapłani.

W otoczeniu świątyni znajdują się z pewnością budynki mieszkalne, magazyny etc.

Twoja postać powinna mieszkać w świątyni, gdyż jest to jedyne odpowiednie dla niej miejsce. Hierodule nie prowadzą życia świeckiego, lecz stanowią niższy rodzaj kleru. Są dość szanowane jako niewolnice samej Bogini. Z usług ich korzysta się na terenie świątyni, co ma także charakter sakralny i medytacyjny. Generalnie akt seksualny ma stanowić dla wiernego pewnego rodzaju epifanię, dlatego też odbywa się w odpowiednim otoczeniu, często po spożyciu oszałamiających napojów z świętych roślin mocy. Często okazją do tego są święta lub specjalne wyznaczone dni. Całość spotkania odbywa się w milczeniu, wierny nie powinien nawet znać imienia niewiasty z którą spędza noc, gdyż ma ona dla niego stanowić wcielenie samej Bogini.

Poza tym Hierodule nie są dziewkami ulicznymi i nie da się kupić ich wdzięków za pieniądze. Tego typu propozycje zresztą byłyby raczej pojmowane jako obraza. Można wszakże kupić towarzystwo Hieroduli w ramach spotkań kulturalnych czy religijnych. Działa to trochę na zasadzie profesji gejszy - Hierodula jest wykształconą osobą, biegłą w prowadzeniu inteligentnej konwersacji, oraz w jakiejś dziedzinie sztuki, której strój i zachowanie mają wysoki poziom estetyki. Jej obecność ma uszlachetniać spotkanie i nadawać mu bardziej duchowy charakter, a jednocześnie podkreślać iż jest ono miłe bogom. Pieniądze uzyskane z tego rodzaju usług w większości trafiają do świątyni (Hierodula zatrzymuje zwykle jedynie trzecią część zapłaty).


Mam nadzieję, że mój elaborat okazał się dla Was pouczający i pomoże Wam wczuć się lepiej w klimaty Lenji. Generalnie dać mogę tu jedną poradę: Lenja jest egzotyczna. I egzotyka stanowi jak sądzę klucz do zrozumienia tego kontynentu. Ma ona wpływ właściwie na wszystko: od fauny i flory po religię i kulturę. I myślę, że wybija się na pierwszy plan bardziej nawet niż w AjArd. Miejcie to więc na uwadze. ;)
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2016, 17:47 przez Sigil, łącznie zmieniany 1 raz.
[center]No beast so fierce but knows some touch of pity. But I know none, and therefore am no beast.[/center]

ODPOWIEDZ